W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - str.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 05, 2013 18:07 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Moje jak za długo śpia to tez mi sie wydaje ze chyba chore !!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Monika53

 
Posty: 3594
Od: Sob maja 29, 2010 17:19
Lokalizacja: Łódz

Post » Wto mar 05, 2013 18:29 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Monika53 pisze:Moje jak za długo śpia to tez mi sie wydaje ze chyba chore !!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Monika my z tymi naszymi kotami to jak z małymi dziećmi :mrgreen: albo i gorzej.Każdy oddech nie taki "a może kot jest chory?" Ja tam się zawsze martwię.
Bejbi się niby poprawiło,ach to nie tu chyba pisałam tylko w nocy u Kasi bo pytała o Bejbi,a ja o Ziabolka.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 05, 2013 18:44 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Tak, trochę się nasłoneczniały :P . Muszą się spieszyć i korzystać bo 15 stopniowe mrozy i śnieg zapowiadają, buuuuuuuuu.... :evil:
Ja tyrałam bo brud był ponad miarę w chaupie. Jednak nawet klatki sprząta się jak nie ma w nich zwierząt a moje stado kocio ludzkie ciągle mi siedzi w domu (za krótko są w: szkole, za krótko w robocie :twisted: jak na moje potrzeby ). Jak tu sprzątać???
Maniek wczoraj mi naszczał na kanapę obok mnie, usłyszałam normalne pełne siurkanie. Wściekłam się i opieprzyłam kota... jednak potem dopiero okazało się, że w ciągu dnia stado zasikało kuwety ponad miarę (jakoś dużo piły) i były chyba zbyt zużyte, aby on tam raczył się wysikać. No to przeprosiłam, nie miał żalu.
Nie znoszę sików na kanapy. Nie zgadzam się. Zaprałam, wysmrodziłam ludzkimi zapachami i nie czuć na szczęście.
Musze kupić to coś na neutralizację (w płynie).
Natomiast rewelacyjny jest suchy szampon Gimpet :D , koty tym wczoraj potraktowalam w nocy, dziś je wyczeszę i siebie posypalam... nie chcialo mi się myć głowy nocą i sobie trochę na czubek posypałam dla testu jak to działa. Rano super włoski :) , bez śladu proszku i nieświeżości , doraźnie będę od kotów pożyczać :mrgreen:
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto mar 05, 2013 18:54 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Tusia ten szampon to rewelka :P ja bym chciała bo leniwa jestem :oops: Czasem się spieszę lecz mam takie dość długie włosy i samą grzywkę hop pod kran szamponem,ale trzeba wysuszyć.
Bejbi się dziś też nasłoneczniła :D mądra koteczka.Nie wszystkie są mądre :lol: w taki sposób :mrgreen:
Co Ty 15 mrozu :!: :?: No nie :evil: byłam pewna że teraz już z górki i tak zostanie :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 05, 2013 18:56 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Używam specjalnego spryskiwacza( ostatnio trafiła mi sie kota w rujce i posikiwała wszędzie- dosłownie), a i starszy, schorowany psiak, który cieknie, sika pod siebie. Spryskiwacz to fajna sprawa. Gdzieś na forum ktos pisał o sypaniu sody spozywczej- tez podobno rozkłada ten uroczy smrodek. Tyle, że podobno trzeba na świeży sik sypać i ma wyschnąć :mrgreen: . Wyczytałam tez w jakiejś mądrej książce, że jeśli o kuwety chodzi to musi być jedna sztuka więcej niż kotów. U mnie stoi obecnie 8.....Na razie nic nie znalazłam kociego poza, co nie znaczy, że zawsze będzie tak pięknie :twisted: Powodzenia :1luvu:

yooraskowo

 
Posty: 198
Od: Pon lis 09, 2009 23:28

Post » Wto mar 05, 2013 18:57 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

A co do sprzątania jak ktoś jest w domu to koszmar.Nie znoszę i TŻ mógłby iść sobie wtedy gdzieś,a nie mnie opitalać że teraz akurat sprzątam,a kiedy w nocy :?: :mrgreen: odkurzaczem.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 05, 2013 19:05 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Ja mam teraz 2 kuwety na balkonie i jest ok pod warunkiem (!), że tam zaglądam w ciągu dnia i wyjmuję kulki albo i coś jeszcze (CBEPlus).
Wczoraj nie miałam czasu, posprzątałam około południa a potem nie zaglądałam i efekt... mea culpa.
Sodę Oczyszczaną też kupię (są takie kilowe wory na alledrogo), ma wszechstronne zastosowania w gospodarstwie domowym, poczytajcie w necie soda - zastosowanie. Polecam :)

Taki specjalny sprysk też kupię, zawsze się przyda.
Acha, co do balkonowania to Tigra tak nie za często, lubi ciepełko - syberyjczyk zmanierowany cywilizacją :wink: , Maniek najbardziej lubi balkon ale on przez lata był wychodzący i jest przyzwyczajony.
Ostatnio edytowano Wto mar 05, 2013 19:09 przez ManfredkotTusi, łącznie edytowano 1 raz
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto mar 05, 2013 19:06 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

vailet pisze:A co do sprzątania jak ktoś jest w domu to koszmar.Nie znoszę i TŻ mógłby iść sobie wtedy gdzieś,a nie mnie opitalać że teraz akurat sprzątam,a kiedy w nocy :?: :mrgreen: odkurzaczem.

daj mu odkurzacz w łapkę :twisted: i poproś żeby Ci pokazał jak zrobić to szybciej, lepiej i szybciej :ryk:

yooraskowo

 
Posty: 198
Od: Pon lis 09, 2009 23:28

Post » Wto mar 05, 2013 19:06 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Ja (odpukać) mam na razie szczęście i z moich kotów w ostatnich latach ani jeden nie sikał w takich miejscach zakazanych.Stareńka jak miała brudno, siku do wanny,a kupal obok kuwety,ale to moja wina bo żwirek nie był czysty.Inne moje koty w tym teraz Bejbi nigdy nie zrobiły nic poza bo używam silikonu i zawsze jest czysto.Nie czekam z wymianą aż zrobi się pomarańczowy :lol: bo kot wstrzymuje,a to nie zdrowe.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 05, 2013 19:09 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

yooraskowo pisze:
vailet pisze:A co do sprzątania jak ktoś jest w domu to koszmar.Nie znoszę i TŻ mógłby iść sobie wtedy gdzieś,a nie mnie opitalać że teraz akurat sprzątam,a kiedy w nocy :?: :mrgreen: odkurzaczem.

daj mu odkurzacz w łapkę :twisted: i poproś żeby Ci pokazał jak zrobić to szybciej, lepiej i szybciej :ryk:

Ja rzadko używam odkurzacza bo śmierdzi mi i grzeje się bardzo.Efektem jest kurz w domu,a mop to za mało :roll: Tiiaa w łapkę :lol: wolę mu nie dawać bo wiem jak by sprzątnął :mrgreen: Tylko tam gdzie widać :ryk: :ryk:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 05, 2013 19:12 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

vailet pisze:Ja (odpukać) mam na razie szczęście i z moich kotów w ostatnich latach ani jeden nie sikał w takich miejscach zakazanych.Stareńka jak miała brudno, siku do wanny,a kupal obok kuwety,ale to moja wina bo żwirek nie był czysty.Inne moje koty w tym teraz Bejbi nigdy nie zrobiły nic poza bo używam silikonu i zawsze jest czysto.Nie czekam z wymianą aż zrobi się pomarańczowy :lol: bo kot wstrzymuje,a to nie zdrowe.

Taka to ma szczęście :wink: U mnie silikon nie zdała egzaminu, obecnie uzywam Best cats dla samców, choć mam i kotki.

yooraskowo

 
Posty: 198
Od: Pon lis 09, 2009 23:28

Post » Wto mar 05, 2013 19:16 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

No własnie, TŻty to tak sprzątają, że trzeba to drugi raz robić, cfaniaczki :twisted:
ONI po prostu nie widzą (!) tego co my, niestety.
Na dodatek jak moje dwa ludzkie samce (mały i duzy) są w domu to se posprzątam tak jak lubię, pójdę do siebie, wyjdę i znowu bajzel... masakra. Bałaganiarze, a synek to cały tatuś, ma tak samo. Że też nie wdał się w mamusie w tym względzie :(
Jak ich, jakimś cudem, nie ma to jak posprzątam to choć z godzinę - dwie (zanim wrócą) to sobie popatrzę na czyste i uporządkowane mieszkanie... :evil:

Jak był tylko MANIEK i LUSIA to nie było takich wpadek (robiły do jednej). Pojawiły się dopiero jak przybyła TIGRA.
Ostatnio edytowano Wto mar 05, 2013 19:19 przez ManfredkotTusi, łącznie edytowano 1 raz
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto mar 05, 2013 19:18 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

yooraskowo pisze:
vailet pisze:Ja (odpukać) mam na razie szczęście i z moich kotów w ostatnich latach ani jeden nie sikał w takich miejscach zakazanych.Stareńka jak miała brudno, siku do wanny,a kupal obok kuwety,ale to moja wina bo żwirek nie był czysty.Inne moje koty w tym teraz Bejbi nigdy nie zrobiły nic poza bo używam silikonu i zawsze jest czysto.Nie czekam z wymianą aż zrobi się pomarańczowy :lol: bo kot wstrzymuje,a to nie zdrowe.

Taka to ma szczęście :wink: U mnie silikon nie zdała egzaminu, obecnie uzywam Best cats dla samców, choć mam i kotki.

Napisałam "odpukać" bo nigdy nie wiadomo :wink: Przechwalę i różnie bywa :mrgreen:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 05, 2013 19:22 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

ManfredkotTusi pisze:No własnie, TŻty to tak sprzątają, że trzeba to drugi raz robić, cfaniaczki :twisted:
ONI po prostu nie widzą (!) tego co my, niestety.
Na dodatek jak moje dwa ludzkie samce (mały i duzy) są w domu to se posprzątam tak jak lubię, pójdę do siebie, wyjdę i znowu bajzel... masakra. Bałaganiarze, a synek to cały tatuś, ma tak samo. Że też nie wdał się w mamusie w tym względzie :(
Jak ich, jakimś cudem, nie ma to jak posprzątam to choć z godzinę - dwie (zanim wrócą) to sobie popatrzę na czyste i uporządkowane mieszkanie... :evil:

Oj to współczuję taki ładny Twój synek,a w tatusia się wdał i bałagani.Faceci nawet od dziecka tak mają.To rzadkość by było inaczej.Taak godzinkę popatrzeć na efekt ostrego sprzątania to się odechciewa.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 05, 2013 19:25 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Jak był tylko MANIEK i LUSIA to nie było takich wpadek (robiły do jednej). Pojawiły się dopiero jak przybyła TIGRA.

Czyli albo za mało kuwet , albo stres
....
Ze mnie żaden specjalista, ale są lektury o behawiorze kota. Może tam musisz zajrzeć? Tylko za ilość jedna plus kuwet mogę ręczyć :(

yooraskowo

 
Posty: 198
Od: Pon lis 09, 2009 23:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości