Mała Dama do dalszej diagnozy

. Nic nie wiemy na teraz.
Gang pokazał "co" tym razem wymyślił. Bafi chora - na zastrzykach, Zyziek - chory dopyszcznie dostaje, ale u nie go to nigdy nic na pewno, jedna z dziewczyn pół na pół - walczy.
Zgodnie z zasadą za chwilę wszystkie będą chore.
Wczoraj cały dzień z gangiem i 3 godziny w lecznicy.
Ichigo na razie jest stabilny, cukier skacze ale już nie pod 400, ograniczyliśmy do 250, walczymy teraz o 200. Wetka wciąż twierdzi (wczoraj tez rozmawiałam), że to nie cukrzyca tylko rozchwianie z przejściowym niedomaganiem. Trzymać dietę, badać cukier jak zrelaksowany (czyli kiedy pytam! jak on kłębek nerwów, chociaż już i tak jest lepiej jak było, bo jak śpi ze mną to juz się nie zrywa na równe łapki, ale wciąż główkę podnosi i sprawdza).
Kicia po sterylce dobrze, niewiele jje dużo śpi, mruuuuczy i mizia się.
Nie mam niestety zdjęć jej kociaka. Za dużo tego na mnie. Postaram się.