Placek biega na czterech łapach po Tęczowych Łąkach...[*]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 05, 2013 14:09 Placek biega na czterech łapach po Tęczowych Łąkach...[*]

Witam, jestem tu nowa, od jakiegoś czasu działam na dogomani i tam się głównie udzielam, ale tu sprowadził mnie kot,który trafił pod opiekę bliskiej koleżanki...

Cyt. aikowo
Placek to około roczny kocur z sąsiedniej wsi.
Musiał mieć dom bo jest czysty, pachnący i zadbany.
Niestety pomimo ogłoszeń nikt się po Placka nie zgłosił.

Na szczęście Placek długo na poboczu nie leżał. Szyba interwencja lekarza miała duże znaczenie.



Diagnoza:
Uderzenie w tylną część kota.
Wewnętrzne stłuczenia (krew w moczu).
Kręgosłup został uszkodzony ale nie złamany. Placek ma odruchy czucia w tylnych łapach. Wierzga nimi coraz silniej podczas kociej toalety chusteczkami.
Niestety uderzenie było na tyle silne że nie kontroluje wydalania siku ani kupy.
Dostał antybiotyki, środki przeciwwstrząsowe, i na uszczelnienie naczyń.


Tak było prawie cztery miesiące temu...
Po tym czasie, pomimo opieki i codziennej rehabilitacji nie było zbyt dużej poprawy, więc koleżanka postanowiła pójść z Plackiem do ortopedy, który stwierdził, że:

Rokowania są bardzo złe.
Został stwierdzony głęboki brak czucia w tylnych łapach.
To że macha to nieświadome skurcze mięśni. Komendy niestety nie idą z mózgu
Oddawania moczu i kału jest też nieświadome, oddaje wysiłkowo lub przez moją gimnastykę naciskam na pęcherz
Doktor Igor jest super delikatnie mi wszystko wytłumaczył a ja zalana łzami.

Umówił Placka na wtorek do neurochirurga na konsultację który określi ostatecznie stan Placka. Uprzedził że stan może okazać się beznadziejny.


Aikowo się nie poddała i poszła do neurochirurga - na szczęście tu rokowania były trochę bardziej optymistyczne :)

Placek ma potwierdzone słabe odruchy czuciowe w tylnej części ciała.
Ale żeby potwierdzić czy rokuje czy nie niezbędny jest kontrast kręgosłupa.
Na podstawie wyniku zostanie podjęta decyzja co do ew. operacji likwidacji ucisku.
Badanie kontrastem kosztuje 500 zł


Dlaczego założyłam Plackowi tu wątek?
- szukamy osób, które mają doświadczenie z takimi połamańcami i mogą się nim podzielić
- może jakimś cudem znalazłby się dom chętny adoptować takiego połamańca ;)
- jeśli kontrast wykaże, że operacja jest zasadna będziemy potrzebować pomocy finansowej - wspomagamy się bazarkami na dogomani, ale to nie wystarczające

Zdjęcia przystojniaka...

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon kwi 01, 2013 10:59 przez Andzike, łącznie edytowano 1 raz

Andzike

 
Posty: 13
Od: Wto mar 05, 2013 13:56

Post » Wto mar 05, 2013 14:37 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Szkoda że nie było Niwainu od razu po wypadku :(
Mam nadzieje że nie grozi mu eutanazja , koty niepełnosprawne też mogą być szczęśliwe, u mnie sa 3 taakie kalekie i radza sobie super , trzymam :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto mar 05, 2013 14:57 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Meldujemy się :)
Pozdrawiamy Ewa&Choco&Nero
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 05, 2013 15:01 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

ooo, dzięki za odwiedziny :)

Justa - co to jest Niwain? Kot trafił do lekarza od razu po znalezieniu, podobno od momentu wypadku nie upłynęło zbyt dużo czasu...

Andzike

 
Posty: 13
Od: Wto mar 05, 2013 13:56

Post » Wto mar 05, 2013 15:08 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

zaznaczę sobie.


Justa&Zwierzaki pisze:Mam nadzieje że nie grozi mu eutanazja , koty niepełnosprawne też mogą być szczęśliwe

Dokładnie.
To dla ludzi wygląda nieestetycznie i wymaga systematycznej opieki (odsikanie), ale zwierzęta nie zdają sobie sprawy ze swojej niepełnosprawności.
Czy są podawane wit.B? Nivalin? To bardzo ważne.

Kontrast-czyli mielografia, tak? To badanie niesie za sobą spore ryzyko. Gdyby to o mojego kota chodziło-nie ryzykowała bym. Może jest możliwość zrobienia tomografii albo rezonansu? Czy na RTG nie widać urazu?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 05, 2013 15:20 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Zupełnie na tym się nie znam! :(
Jedyne co znalazłam to ten wątek - Poczytaj go proszę - Kot niepełnosprawny też może być szczęśliwy :arrow: viewtopic.php?p=3610905#p3610905
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 05, 2013 15:28 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Andzike pisze:ooo, dzięki za odwiedziny :)

Justa - co to jest Niwain? Kot trafił do lekarza od razu po znalezieniu, podobno od momentu wypadku nie upłynęło zbyt dużo czasu...

Nivalin to lek w zastrzykach, poprawia przewodnictwo nerwowe przy urazach neurologicznych. podaje się go przede wszystkim przy niedowładach.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 05, 2013 15:29 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Tak jak pisałam - od momentu znalezienia Placek jest pod ciągłą opieką weterynarza - odwiedził go nawet w niedzielę.
Nie wiem jakie dokładnie ma wprowadzone leki, dopytam.

Na zdjęciu rtg (miał robione dwa zdjęcia) nie widać jakiego rodzaju jest ucisk i czy jest on operacyjny. Tylko kontrast może to wykazać. Jeśli mamy do wyboru poprawienie jakości życia Placka a skazanie go na ciągłe zasikiwanie się i niemożność poruszania to chcemy spróbować mu tą jakość życia poprawić.

O eutanazji nie ma na razie co dywagować, dopóki Placek się nie męczy i jest szansa, że będzie chodził nie ma o czym mówić.

Andzike

 
Posty: 13
Od: Wto mar 05, 2013 13:56

Post » Wto mar 05, 2013 15:30 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Andzike pisze:ooo, dzięki za odwiedziny :)

Justa - co to jest Niwain? Kot trafił do lekarza od razu po znalezieniu, podobno od momentu wypadku nie upłynęło zbyt dużo czasu...


Nivalin - http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... uuu%C5%BCo)-ta%C5%84szy-zamiennik. Lek poprawiający przewodzenie nerwów.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto mar 05, 2013 15:30 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Wpadam :!:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Wto mar 05, 2013 15:46 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Andzike pisze:Na zdjęciu rtg (miał robione dwa zdjęcia) nie widać jakiego rodzaju jest ucisk i czy jest on operacyjny. Tylko kontrast może to wykazać. Jeśli mamy do wyboru poprawienie jakości życia Placka a skazanie go na ciągłe zasikiwanie się i niemożność poruszania to chcemy spróbować mu tą jakość życia poprawić.

O eutanazji nie ma na razie co dywagować, dopóki Placek się nie męczy i jest szansa, że będzie chodził nie ma o czym mówić.

A badał go neurolog?
Czemu kocurek się zasikuje? Posikuje jak pęcherz jest przepełniony, czy cały czas? Bo jeżeli to pierwsze, to musi być regularnie, 2-3 razy dziennie ''wyciskany''. Mam dwa sparaliżowane kocurki i psicę, i żaden nie jest obsikany. Piszesz, że kot nie może się poruszać-jak to? W ogóle nie chodzi na przednich łapach?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 05, 2013 15:50 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Szenila pisze:zaznaczę sobie.


Justa&Zwierzaki pisze:Mam nadzieje że nie grozi mu eutanazja , koty niepełnosprawne też mogą być szczęśliwe

Dokładnie.
To dla ludzi wygląda nieestetycznie i wymaga systematycznej opieki (odsikanie), ale zwierzęta nie zdają sobie sprawy ze swojej niepełnosprawności.
Czy są podawane wit.B? Nivalin? To bardzo ważne.

Kontrast-czyli mielografia, tak? To badanie niesie za sobą spore ryzyko. Gdyby to o mojego kota chodziło-nie ryzykowała bym. Może jest możliwość zrobienia tomografii albo rezonansu? Czy na RTG nie widać urazu?


Witam
Placek jest u mnie BDT
Został znaleziony zaraz po uderzeniu przez samochód i opieka weterynaryjna była natychmiastowa.Zresztą wet pomógł mi wiele razy i zawsze działa z sercem do zwierząt więc zrobił wszystko żeby kota uratować. Nivalin nie jest podawany bo przy takim urazie nie jest zasadny.
Minęły ponad 4 miesiące i postępów w rehabilitacji od dłuższego czasu nie ma - na podstawie prześwietlenia został stwierdzony ucisk pomiędzy kręgiem piersiowym a lędźwiowym ale czy operacyjny czy nie może stwierdzić jedynie kontrast.
Placek jest pod opieką specjalistów z renomowanej lecznicy w Warszawie wspierany rabatami wynegocjowanymi przez Fundajcę Mikropsy.
U mnie w domu ma jak najlepszą opiekę dla kota TYMCZASOWEGO w TYMCZASOWYM stanie niedowładu.
Tym bardziej że w domu przebywa sam przez 10 do 12 godzin sam.
Poza niedowładem Placek ma nietrzymanie moczu i kału więc w związku z tym musi być zamknięty w wydzielonym dla niego kojcu podczas mojej nieobecności. Po pomimo swojej niepełnosprawności jest w stanie wspiąć się dosłownie na wszystko i obsikać i resztę (tralala) wszystko!
Pakowanie go na tyle godzin w pieluchę nie wchodzi w grę bo istnieje ryzyko odparzeń które i tak pomimo utrzymywania kota w czystości (codzienne kąpiele, osuszania, smarowanie sudocremem) co jakiś czas występują :(
Więc podsumowując jeżeli po kontraście okaże się że Placek nie ma szans na chodzenie i jego utrzymanie czystości też się nie poprawi, niestety ale będę musiała się z Plackiem rozstać.
Nie mam serca przetrzymywać go wiele godzin przez 10 lat w kojcu zanim wrócę do domu - gdzie nie widzi bożego świata i się najnormalniej w świecie nudzi.
Przez te cztery miesiące pielęgnacji, rehabilitacji, zapewniania mu atrakcji i latania do weta bardzo się z nim zżyliśmy i decyzja będzie bardzo trudna ale jeżeli nie znajdzie się dom w którym jego opieka będzie jeszcze lepsza i gdzie nie będzie skazany na separację, zdecydujemy się na eutanazję.

aikowo

 
Posty: 36
Od: Pon lis 24, 2008 14:31
Lokalizacja: Warszawa, Sochaczew i okolice

Post » Wto mar 05, 2013 15:56 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

A badał go neurolog?
Czemu kocurek się zasikuje? Posikuje jak pęcherz jest przepełniony, czy cały czas? Bo jeżeli to pierwsze, to musi być regularnie, 2-3 razy dziennie ''wyciskany''. Mam dwa sparaliżowane kocurki i psicę, i żaden nie jest obsikany. Piszesz, że kot nie może się poruszać-jak to? W ogóle nie chodzi na przednich łapach?[/quote]

Tak jest po konsultacji neurologa i to on zalecił kontrast.
Placek porusza się na przednich łapach ciągnąc tył.
Placek ma nietrzymanie moczu, wyciskanie mam opanowane - niestety posikuje nadal.

Jestem pełna nadziej że po kontraście na który jesteśmy zapisani na 19 marca będzie jednak decyzja na operację - bardzo mi zależy na tym żeby stanął na czterech.

aikowo

 
Posty: 36
Od: Pon lis 24, 2008 14:31
Lokalizacja: Warszawa, Sochaczew i okolice

Post » Wto mar 05, 2013 15:57 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Operacja ma największe szanse powodzenia w pierwszych dobach od wypadku. Nivalin, wit.B podaje się zawsze, bo nie szkodzą, ale mogą bardzo pomóc.

Szkoda...

edit. A Nivalin na pęcherz działa świetnie.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 05, 2013 16:24 Re: Placek-kot po wypadku, konieczny kontrast kręgosłupa

Szenila pisze:Operacja ma największe szanse powodzenia w pierwszych dobach od wypadku. Nivalin, wit.B podaje się zawsze, bo nie szkodzą, ale mogą bardzo pomóc.

Szkoda...

edit. A Nivalin na pęcherz działa świetnie.


Zatem poproszę weta o przepisanie tego leku dziękuję

aikowo

 
Posty: 36
Od: Pon lis 24, 2008 14:31
Lokalizacja: Warszawa, Sochaczew i okolice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 8 gości