Aniołki Duszka - Karmel [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 04, 2013 10:48 Re: Aniołki Duszka - r.4

Dopiero teraz doczytałam, że Rudy pancię straszy :roll: Anetko nic nie zjadł na pewno wirus go męczy, nie panikuj, bo słuznie pisze Inga, zwierzaki wyczuwają nasze nastroje i też źle to na niego działa ... trzymam kciuki za Karmelka :ok:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12569
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2013 18:37 Re: Aniołki Duszka - r.4

Dziś jakby odrobinkę lepiej. Temperatury rano nie miał, zjadł pół saszetki intestinala i nie zwymiotował.
Pojechaliśmy na USG - w środku nie ma nic strasznego, przewód pokarmowy trochę podrażniony i atoniczne jelita - co mnie trochę przeraziło:roll: ale poza tym strasznych rzeczy czy ciał obcych nie stwierdzono.
Karmel zgęziały nadal, ale dziś widzę jakieś światełko w tunelu...
Dziś znów był antybiotyk i przeciwgorączkowe coś, jutro powtórka z rozrywki.
Karmel teraz jada wyłącznie saszetki i puszeczki po 5 zeta za sztukę i niedługo puści mnie z torbami :twisted:
Ale co tam.
Oby mu tylko pomogły :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2013 18:54 Re: Aniołki Duszka - r.4

Atoniczne jelita? Czyli że mu zanikają?
Co doktor powiedział na to? I można to jakoś powstrzymać, naprawić?
I jakie są przewidywane konsekwencje takiego stanu?
Może to po tym rzyganiu, przejściowe i się zregenerują?
No też Karmelek sobie atonię jelit zafundował, drańciuch jeden :wink:
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon mar 04, 2013 19:05 Re: Aniołki Duszka - r.4

Anetko!
Dzisiaj dopiero dotarłam !
Na pewno bedzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MAXYMA

 
Posty: 788
Od: Czw cze 12, 2008 15:03
Lokalizacja: łódź

Post » Pon mar 04, 2013 19:32 Re: Aniołki Duszka - r.4

Jelita to on od zawsze miał słabe - odzywa się pewnie wczesne dzieciństwo, gdzie jadł wyłącznie krowie mleko wymieszane z ryżem, a sucha karma w postaci kilku groszków była rarytasem :(
Atoniczne - chyba w znaczeniu - leniwe, słabo pracujące. To może być efekt chwilowy - i mam nadzieję, że taki włąśnie jest, ale te jelita trzeba jakoś pobudzić do pracy. Dlatego dziś Karmel nie dostał już leków rozkurczających ani przeciwwymotnych, żeby ten układ pokarmowy się sam ruszył. Na razie nie jest chyba najgorzej, choć w kuwecie skubaniec jeszcze nie był :( Choć powinien :twisted:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2013 20:36 Re: Aniołki Duszka - r.4

Rudzielcu- masz jeść i odwiedzac kuwete- regularnie!
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 05, 2013 11:10 Re: Aniołki Duszka - r.4

Duszek686 pisze:Jelita to on od zawsze miał słabe - odzywa się pewnie wczesne dzieciństwo, gdzie jadł wyłącznie krowie mleko wymieszane z ryżem, a sucha karma w postaci kilku groszków była rarytasem :(
Atoniczne - chyba w znaczeniu - leniwe, słabo pracujące. To może być efekt chwilowy - i mam nadzieję, że taki włąśnie jest, ale te jelita trzeba jakoś pobudzić do pracy. Dlatego dziś Karmel nie dostał już leków rozkurczających ani przeciwwymotnych, żeby ten układ pokarmowy się sam ruszył. Na razie nie jest chyba najgorzej, choć w kuwecie skubaniec jeszcze nie był :( Choć powinien :twisted:


Może jeszcze kichy nie napełnione wystarczająco to nie bardzo po czym ma :wink:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Wto mar 05, 2013 13:28 Re: Aniołki Duszka - r.4

zważeni
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2013 13:33 Re: Aniołki Duszka - r.4

Laki dla towarzystwa był, czy jemu też coś dolega??
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2013 13:37 Re: Aniołki Duszka - r.4

A dlaczego panowie siedzą na wadze dla kociaków :twisted: a moje zwierza zawsze na tej dużej na podłodze są odmierzani :twisted:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12569
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2013 13:53 Re: Aniołki Duszka - r.4

podstępna rurka :twisted: :twisted: :lol:

Laki pojechał do towarzystwa, bo Karmel sie potwornie stresuje jadąc sam - trzęsie się i wydaje z siebie efekty dźwiękowe - mało przyjemne dla uszu. Jak jedzie z Lakim - jest lepiej - nie drze japy i ma się do kogo przytulić :wink:
Wczoraj mieliśmy długą "wycieczkę" - przez pół miasta do Czterech łap i potem do Siedla - to dla samego Karmela byłaby makabra. Dla mnie też, gdybym musiała słuchac jego zawodzenia... A tak - było przynajmniej cicho i mniej stresująco.

Dziś tylko do tesco - to chyba sam rudy pojedzie. Wieczorem.

Wczoraj zważyliśmy kawalerów - na małej wadze, bo z dużej uciekali :twisted:
Laki - jak widać :wink: - baaardzo jest ładnie, choć obawiałam sie że będzie więcej, bo Laki jest koszmarnym żarłokiem
Karmel ważył 3,750 - to w sumie - jak na jego gabaryty - bardzo dobrze :ok:
I tak ma zostać :ok:

Karmel dzis rano jednak odwiedził kuwetę - zrobił w niej dużo fajnych rzeczy i trochę mniej fajnych też :twisted: , ale generalnie - mam nadzieję, że idzie ku dobremu.
Odebrałam dzis z poczty Enisyl F - to sie będziemy wzmacniać - jak już skończymy antybiotyki :twisted:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2013 14:00 Re: Aniołki Duszka - r.4

Karmel, Ty się głęboko zastanów, czy opłaca Ci się cierpieć te katusze podróżowe, lepiej szybko wyzdrowiej, to Cię nigdzie wozić nie będą :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2013 18:33 Re: Aniołki Duszka - r.4

Za Rudego nadal trzymam kciuki,bo nigdy nie jest tak dobrze aby nie mogło być jeszcze lepiej :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Śro mar 06, 2013 9:41 Re: Aniołki Duszka - r.4

Karmelitku, ciocia Cię bardzo prosi żebyś przestał i byl zdrów
bo Duża przez Ciebie zupełnie osiwieje :(
Ciocia obiecuje, że jak będziesz zdrów to Duża na sto milionów procent zrobi Ci tysiąc kulek z papierowych ręczników i będziesz mógł szaleć z nimi do woli - tylko nie choruj ruda pałko :(
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 06, 2013 11:21 Re: Aniołki Duszka - r.4

Dzisiaj w nocy było znów mega rzyganie :(
Już mi ręce opadają :(
Rano za to humor miał niezły.
Przynajmniej tyle :roll: :?
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 25 gości