[Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 02, 2013 20:36 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Dziś wszedł do klatki łapki puchaty chlewiczek.Zostanie odwieziony w poniedziałek - i zostanie do ciachnięcia ostatni(a).
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 03, 2013 8:30 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

MalgorzataJ pisze:...
Na moim osiedlu jest suczka bezdomna, podobno kilkakrotnie rodziła, lecz pieski nie przeżywały. Nie wiadomo dokładnie gdzie koczuje, przychodzi na ryneczek na ul. Gajową, dostaje tam bowiem trochę jedzenia. Suczka urodziła szczeniaki, które przetrwały tą zimę, są 3 szczeniaki około 3-4 miesięczne.Przyszła z nimi pod okoliczne bloki. Co robić, suka bardzo płochliwa, jak ją doprowadzić na sterylkę, co z małymi......Nie wiem, jak pomóc. Nie można dalej towarzystwa tak zostawić. Poradźcie proszę.

Czy to te pieski?
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1, ... wani_.html
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Nie mar 03, 2013 10:12 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Kasiu - to te. Właśnie przyszły z mamą pod blok w poszukiwaniu jedzenia. dotąd podobno wegetowały gdzieś na łąkach.
To był jedyny żywy miot tej bezdomnej suczki. Łzy mi sie kręcą w oczach........Nie było innych metod, ci ludzie w taki bestialski sposób muszą łapać.Suczka pozostała sama i kolejny problem. Jak ja wysterylizować. Przecież nie można zlecić łapania jej w taki sposób i osadzenia na wieki w schronie. Ona żyje od dawna u nas, ludzie ją dokarmiają, tzw pieskie zycie spowodowało,ze jet baaardzo ostrożna. Jedyne wyjście to sterylizacja, przechowanie i wypuszczenie w dotychczasowy rejon, ona ma także b. chore uszka, ale jak ją złapać. Czy w tym kraju nie wypracowano sensownych, nie drastcznych bestialskich wprost metod pojmania bezdomnych zwierząt. Nie mogę wprost pisać i myśleć o tym.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Nie mar 03, 2013 10:34 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Pod koniec tygodnia został znaleziony kotek, mały, puchaty kocurek. Siedział przycupnięty na przystanku autobusowym na Dojlidach i patrzył swoimi zielonymi ślipkami. Ludzie przechodzili, mijali go, aż wreszcie jedna pani zadzwoniła do Asi :1luvu: i tak dzięki ludziom dobrej woli kotek trafił do DT u Kasi :1luvu:
Kasia obejrzała kocurka i przeraziła się. Kotek miał futro zbite w twarde kule. Część futerka, szczególnie na brzuszku i pod łapkami już wyłaziła, bo skóra była całkowicie odparzona. W piątek kotek znalazł się w PLUSZAKU.

Oto delikwent, roboczo nazwany Filusiem:

Obrazek Obrazek

Odparzony brzuszek i wyłażące futerko:

Obrazek

Dr Renata obejrzała cudaka i zajęła się "usługami fryzjerskimi":

Obrazek Obrazek

Golenie trwało 2 godziny (!). Futro Filusia było zbitym, twardym materacem o grubości ok. 2cm, pod którym skakały pchły, wielkie jak konie. Wyobraźcie sobie, że ten biedak nawet nie mógł się podrapać, bo pazury przez ten pancerz nie przechodziły. Tam, gdzie maszynka nie mogła podejść, to futerko było wycinane żyletką.
Tak wygląda brzuszek Filusia, cały czerwony, odparzony i zgryziony przez pchły.

Obrazek

Taki sztywny pancerz miał biedak na gardle, przez co z trudem przełykał.

Obrazek

A to efekt 2-godzinnej pracy dr Renaty :1luvu: , pancerz Filusia leży na stole.

Obrazek

Kotek podczas zabiegu był bardzo spokojny. On chyba czuł, że ratuje mu się życie. Na wolności zaraz w te odparzenia wdałoby się jakieś zakażenie. W tym pancerzu z trudem się poruszał, a co dopiero złapać coś do jedzenia, Zbite futro na szyi bardzo uciskało przełyk, jednym słowem: MASAKRA :strach:

A tak wygląda Filuś po zabiegach fryzjerskich:

Obrazek Obrazek

Teraz musi dużo jeść, żeby te kosteczki pokryły się ciałkiem, a ciałko futerkiem. I będziemy szukać domku, który fachowo umie zająć się persem, żeby już nigdy nie spotkało go takie nieszczęście
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Nie mar 03, 2013 10:39 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

MalgorzataJ pisze:Kasiu - to te. Właśnie przyszły z mamą pod blok w poszukiwaniu jedzenia. dotąd podobno wegetowały gdzieś na łąkach.
To był jedyny żywy miot tej bezdomnej suczki. Łzy mi sie kręcą w oczach........Nie było innych metod, ci ludzie w taki bestialski sposób muszą łapać.Suczka pozostała sama i kolejny problem. Jak ja wysterylizować. Przecież nie można zlecić łapania jej w taki sposób i osadzenia na wieki w schronie. Ona żyje od dawna u nas, ludzie ją dokarmiają, tzw pieskie zycie spowodowało,ze jet baaardzo ostrożna. Jedyne wyjście to sterylizacja, przechowanie i wypuszczenie w dotychczasowy rejon, ona ma także b. chore uszka, ale jak ją złapać. Czy w tym kraju nie wypracowano sensownych, nie drastcznych bestialskich wprost metod pojmania bezdomnych zwierząt. Nie mogę wprost pisać i myśleć o tym.

To oni suczkę zostawili?
Nie rozumiem, dalej ma się rozmnażać?
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Nie mar 03, 2013 11:02 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

kassja pisze:
MalgorzataJ pisze:Nie rozumiem, dalej ma się rozmnażać?

Na to wygląda :cry:
MałgorzataJ napisałam do Ciebie pw,
ObrazekObrazek

Sonia93

 
Posty: 533
Od: Sob lis 20, 2010 23:19

Post » Nie mar 03, 2013 13:46 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

mam do oddania tuleję papierową/kartonową idealną na koci drapak - drzewko - tunel czy inny element kociego placu zabaw
wysokość nieco ponad 1m, średnica 35 cm

odbiór własny ;)
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 04, 2013 17:54 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

XmonikaX pisze:Jak sie czuje chory koteczek? co z nim?

Monisiu, dziękuję że spytałaś, kocik zasnął dwa dni temu, nocą.
Stale myślę ...

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 04, 2013 23:58 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

kassja pisze:Pod koniec tygodnia został znaleziony kotek, mały, puchaty kocurek. Siedział przycupnięty na przystanku autobusowym na Dojlidach i patrzył swoimi zielonymi ślipkami. Ludzie przechodzili, mijali go, aż wreszcie jedna pani zadzwoniła do Asi :1luvu: i tak dzięki ludziom dobrej woli kotek trafił do DT u Kasi :1luvu:
Kasia obejrzała kocurka i przeraziła się. Kotek miał futro zbite w twarde kule. Część futerka, szczególnie na brzuszku i pod łapkami już wyłaziła, bo skóra była całkowicie odparzona. W piątek kotek znalazł się w PLUSZAKU.

Oto delikwent, roboczo nazwany Filusiem:

Obrazek Obrazek

Odparzony brzuszek i wyłażące futerko:

Obrazek

Dr Renata obejrzała cudaka i zajęła się "usługami fryzjerskimi":

Obrazek Obrazek

Golenie trwało 2 godziny (!). Futro Filusia było zbitym, twardym materacem o grubości ok. 2cm, pod którym skakały pchły, wielkie jak konie. Wyobraźcie sobie, że ten biedak nawet nie mógł się podrapać, bo pazury przez ten pancerz nie przechodziły. Tam, gdzie maszynka nie mogła podejść, to futerko było wycinane żyletką.
Tak wygląda brzuszek Filusia, cały czerwony, odparzony i zgryziony przez pchły.

Obrazek

Taki sztywny pancerz miał biedak na gardle, przez co z trudem przełykał.

Obrazek

A to efekt 2-godzinnej pracy dr Renaty :1luvu: , pancerz Filusia leży na stole.

Obrazek

Kotek podczas zabiegu był bardzo spokojny. On chyba czuł, że ratuje mu się życie. Na wolności zaraz w te odparzenia wdałoby się jakieś zakażenie. W tym pancerzu z trudem się poruszał, a co dopiero złapać coś do jedzenia, Zbite futro na szyi bardzo uciskało przełyk, jednym słowem: MASAKRA :strach:

A tak wygląda Filuś po zabiegach fryzjerskich:

Obrazek Obrazek

Teraz musi dużo jeść, żeby te kosteczki pokryły się ciałkiem, a ciałko futerkiem. I będziemy szukać domku, który fachowo umie zająć się persem, żeby już nigdy nie spotkało go takie nieszczęście




Kotek dorobił się profilu na facebooku https://www.facebook.com/pages/Przecież-kot-na-ulicy-sobie-poradzi/101734470016445
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto mar 05, 2013 1:21 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Mo-ty-lek pisze:
kassja pisze:Pod koniec tygodnia został znaleziony kotek, mały, puchaty kocurek. Siedział przycupnięty na przystanku autobusowym na Dojlidach i patrzył swoimi zielonymi ślipkami. Ludzie przechodzili, mijali go, aż wreszcie jedna pani zadzwoniła do Asi :1luvu: i tak dzięki ludziom dobrej woli kotek trafił do DT u Kasi :1luvu:
Kasia obejrzała kocurka i przeraziła się. Kotek miał futro zbite w twarde kule. Część futerka, szczególnie na brzuszku i pod łapkami już wyłaziła, bo skóra była całkowicie odparzona. W piątek kotek znalazł się w PLUSZAKU.

Oto delikwent, roboczo nazwany Filusiem:

Obrazek Obrazek

Odparzony brzuszek i wyłażące futerko:

Obrazek

Dr Renata obejrzała cudaka i zajęła się "usługami fryzjerskimi":

Obrazek Obrazek

Golenie trwało 2 godziny (!). Futro Filusia było zbitym, twardym materacem o grubości ok. 2cm, pod którym skakały pchły, wielkie jak konie. Wyobraźcie sobie, że ten biedak nawet nie mógł się podrapać, bo pazury przez ten pancerz nie przechodziły. Tam, gdzie maszynka nie mogła podejść, to futerko było wycinane żyletką.
Tak wygląda brzuszek Filusia, cały czerwony, odparzony i zgryziony przez pchły.

Obrazek

Taki sztywny pancerz miał biedak na gardle, przez co z trudem przełykał.

Obrazek

A to efekt 2-godzinnej pracy dr Renaty :1luvu: , pancerz Filusia leży na stole.

Obrazek

Kotek podczas zabiegu był bardzo spokojny. On chyba czuł, że ratuje mu się życie. Na wolności zaraz w te odparzenia wdałoby się jakieś zakażenie. W tym pancerzu z trudem się poruszał, a co dopiero złapać coś do jedzenia, Zbite futro na szyi bardzo uciskało przełyk, jednym słowem: MASAKRA :strach:

A tak wygląda Filuś po zabiegach fryzjerskich:

Obrazek Obrazek

Teraz musi dużo jeść, żeby te kosteczki pokryły się ciałkiem, a ciałko futerkiem. I będziemy szukać domku, który fachowo umie zająć się persem, żeby już nigdy nie spotkało go takie nieszczęście




Kotek dorobił się profilu na facebooku https://www.facebook.com/pages/Przecież-kot-na-ulicy-sobie-poradzi/101734470016445



link nie działa
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Wto mar 05, 2013 8:42 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

https://www.facebook.com/pages/Przecież-kot-na-ulicy-sobie-poradzi/101734470016445?fref=ts
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto mar 05, 2013 8:43 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

trzeba skopiować do przeglądarki
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto mar 05, 2013 22:11 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

bozennak jak to...nie udało się go uratować? :cry: Czy ja dobrze pamiętam, to ten z chorą łapką? No ale dlaczego...

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto mar 05, 2013 22:39 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Pozwólcie, że zapytam, może ktoś znajdzie się chętny???????? - 3 wodne żółwie szukają domów. Mają czas do świąt, a potem...los ich będzie smutny, bo tak czy siak zostać nie mogą.
Może podpowiedzcie, czy macie jakieś zaprzyjaźnione sklepy zoologiczne, które wzięłyby taki dar. Może lecznica????

Dodam, że żółwie są piękne, zadbane, cudne...gdybym miała miejsce sama bym takiego przywiozła do domu. Są po prostu przepiękne.

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto mar 05, 2013 22:53 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Mo-ty-lek pisze:trzeba skopiować do przeglądarki


https://www.facebook.com/pages/Przecie
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 463 gości