WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

Sie tez melduje do czytania nastepnych opowiesci. Zdjecia wspaniale!
Przy okazji pytanie: czy przy kotach mozna miec czyte okna dluzej niz 5 minut po umyciu?????

Felix oficjalnie miał być rudym brytkiem.
Nieoficjalnie jest...rudym Felixem. Jak to w pseudo: pan bóg strzela a pseuduch kule nosi.
Puszki na czubkach uszu są dosyć zaskakującym elementem "wystroju" Brytyjczyka, czyż nie?
W każdym razie to kot nieco brytkowaty- aczkolwiek w pseudo był też rudy Norweg- kocur...

MK postanowił pod Waszym wpływem od jutra rzucić szkołę i zostać nowym Helmutem Newtonem.
Dzięki Dziewczyny, już nie muszę płacić za korki...

Byłam w kinie na "Drogówce" ...yyyy...wbija w fotel...
Jak "Pokłosie" tylko inaczej.

Felietonik ma zadany Amelka.
Za karę. Za siczki o 6.44 w niedzielę rano -obok kuwety z pilnym zasypywaniem podłogą.
A potem (po posprzątaniu przez Kotkinsa na pół śpiącego zresztą) za przyjście do mamnji z mokrymi od siczków łapkami, skok na klatkę piersiową i miłosne wyznania wprost do mojego nosa . A oddech pachniał rybną chrupką, taa....
Dooobra idę spać, zasłużyłam c'nie ?

A se zaznaczę bo Amelka to ciekawy kotek i robi rzeczy niebywałe czasem :mrgreen:

zresztą wszystkie zwierzaki Kotkinsa są fajne.

Też przybiegłam:)
Kotkins, proszę Amelki nie karać.
Kicia jest bardzo grzeczna.
Urozmaica Wam życie jak potrafi, a że łapki mokre od siczków?
I co z tego, były krótko, przecież kicia wytarła starannie.... w pościel:)

Amciu. Tu ja, Ofelja. Się nie przejmuj siczkami. Po to są Duże coby sprzątać. Ja w sobotę wypięłam dupinkę za mocno i twarde wypadło za kuwetkę. Śmiordziało okropecznie, miauczę ci. A Duża nie poczuła albo udawała. Co się jej nawołałam coby przylazła posprzątać. Ale w końcu przylazła. No.
A Koleszanku wygląda jak wyliniały ściur. Tak mówia Duża. Nie wiem czemu jak ściur, ściur to jezd do zabawy i taki puchaty, a Koleszanku nie jezd puchata bo jej puchatość ucieka i się przyczepia do dywanu.
Pozdrawiam cię serduszkowo i słoneczkowo bo u nas świeci przes okno i jezd fajmnie.
Ofelja

Doczłapalismy sie wreszcie, z opóżnieniem wielkim :oops:

Felix ma bardzo brytyjskie oczy - bursztynowe. Misia też takie miała, ale zzieleniały. I to wcale nie z zazdrosci :mrgreen:

Pozdrawiamy serdecznie kotkinsowo - oddzielnie słowa zachwytu dla MK - zdjęcie Amki w szybie - fenomenalne :ok:

alez Kotkinsie- nie trzeba dziekowac :mrgreen:

tylko powiedz MK ze do robienia zdjec fizyka jest baardzo przydatna, moze nauka latwiej pojdzie :wink:

Z polskiego: 2+ i 3-
Naszą przyszłość widzę po angielsku i ewentualnie -łacinie.

Ale z fizyki mamy czwórkę.

Da więcej zdjęć, podczytuje Was jest jak Amelka zffycony ,że go tak chwalicie...on jest bardzo skromny : już w przedszkolu mawiał :" mamusia mówi ,że ja nie mam głosu ani słuchu więc śpiewam NAJGŁOŚNIEJ bo tak ładnie..."
Znajoma pani psycholog mówi ,że dzieci pewnych siebie matek takie właśnie są...hmm...

O, życie na wątku kwitnie.
Chcących obejrzeć brudne okna zapraszam do mnie - mam od strony ruchliwej ulicy. W porównaniu kocie noski i łapki są mi niestraszne.
Amatorom wystawiania dupki za kuwetę i wykopków polecam mój najnowszy zakup: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... ety/332882
Fajna z wyglądu i się sprawdza (bo ostatnio też znalazłam co nieco przewieszone przez kuwetę z finiszem na podłodze)... I nawet nie taka duża, tylko wysoka.

A ja znalazłam na jakimś wątku (przepraszam autorkę, nie pamiętam czyj był) pomysł na kuwetę z plastikowego pojemnika. Zrobiliśmy i skończyło się podmywanie kuwety i moczenie ściany. Serdecznie polecam.

Pomysł na kuwetę z plastikowego pojemnika był na wątku Morrisa i Rico (ewexoxo) - podczytuję po cichu tenże wątek.
Jak chodzi o kocie "wydaliny" przewieszone przez brzeg kuwety, to chyba nikt nie przebije Ofelii. Działo się to, jak Ofelczasta była miauleństwem, tuż po drugim odrobaczeniu. Wlazła do kuwetki, zrobiła co trzeba, a wychodząc pociągnęła za sobą dorodnego tasiemca, który malowniczo zawisł na ściance kuwety :strach:

Na szczęście dalszych przygód tasiemcowych już nie było.

No dobra, my tu sobie piszemy i piszemy, a Kotkins założył wąt i zniknął

. Haloooo, Kotkinsie!!! Gdzie jesteś?!
Chyba Melon dokopał się w końcu do Australii i Kotkins go tam szuka :ryk:

koteczekanusi pisze:O, życie na wątku kwitnie.
Chcących obejrzeć brudne okna zapraszam do mnie - mam od strony ruchliwej ulicy. W porównaniu kocie noski i łapki są mi niestraszne.
Amatorom wystawiania dupki za kuwetę i wykopków polecam mój najnowszy zakup: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... ety/332882
Fajna z wyglądu i się sprawdza (bo ostatnio też znalazłam co nieco przewieszone przez kuwetę z finiszem na podłodze)... I nawet nie taka duża, tylko wysoka.

Witam całe kotkinsowo.
Taką kuwetę i ja zakupiłam i wreszcie nie mam siczków pod i za kuwetą.

Nie dałoby rady z taką kuwetą u nas.
Leoś wchodzi do kuwety, staje na paluszkach, wypina tylną część kociego odwłoczka...i siiiika na ścianę .Tak z 30 cm powyżej poziomu żwirku.
I bpgom niech będą dzięki za krytą kuwetę!

Amelka twierdzi,że kuwety są jakimś dziwnym wymysłem,a siczki można zawsze zasypać podłogą...

Kryte kuwety i ja sobie cenię, nawet mam dwie. Ostatnio niestety porzucone na rzecz kuwety Lukrecji, do której biega całe towarzystwo. Kupiłam jej więc większą i podwyższoną (ale to głównie dlatego, że mi się spodobała z wyglądu), bo taką łatwiej schować, gdy jest niepotrzebna. Dwie piękne kryte swojego czasu wyrzuciłam właśnie z powodu braku miejsca do przechowywania (nie mam piwnicy ani niczego w tym stylu, szafa zawalona po sufit i nawet brak zakamarków). Oczywiście potem wielokrotnie tego żałowałam, ale se przecież nie postawię na widoku kuwet...

a zcemu nie? Ladnie ozdob, to koty beda mialy zabawe :mrgreen:

Ja mam podobna wanienke, tfu znaczy kuwete. Krawedzie podwyzszone i wcale nie zapobiegly robieniu kupala poza kuwete, bo kot wypinal doopke. Pomogla nam kuweta zakryta duza, KWADRATOWA. w poprzek doopka sie miesci, zachwycona jestem ja. Tyle ze pokrywe musielismy zdjac, bo uwazaly ze to budka dla nich, tylko guupie Duze zwirku wsypaly :evil:

W takiej odkrytej teraz Zaraza robi i zaprawde koopale wreszcie sa wewnatrz kuwety a nie na zewnatrz. co najlepsze, ma niskie krawedzie i jakos im idzie.
Tak jak Leos staje tez Karol. Ostatnio jednak zaczal troche nizej dupke trzymac, wiec nie mam juz obsikanych kafelkow. No..czasem tylko sie zdarzy :mrgreen:

Ale koffa Karol najbardziej na swiecie wykopki. Przekopal sie juz do Chin, wrocil drugim tunelem. Teraz chyba do Australii tunel bedzie wiodl. I zadne krawedzie uwierzcie, nie wiadomo jak wyokie nie zapobiegaja wyrzutowi zwirka. albowiem kotek lapka wtedy ciagnie po sciankach kuwety zwir i na zewnatrz bach, a co, musze miec zajecie nie? W koncu lece sprzatac wysypisko, a kotek tylko czeka bo wie, ze przy okazji znoe kuweta bedzie czysta, wiec mozna znow narobic, pokopac i zabawa trwa :evil:

WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

Kto przegląda forum