wspólne życie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 02, 2013 11:24 Re: wspólne życie

Marysiu ... wymyśliłaś coś ..?? Powiedz że TAK..... :twisted: :twisted:

Czy mam sobie szukać mysiej dziury do ukrycia się za tydzień ... :mrgreen:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 02, 2013 12:03 Re: wspólne życie

katarzyna1207 pisze:Marysiu ... wymyśliłaś coś ..?? Powiedz że TAK..... :twisted: :twisted:

Czy mam sobie szukać mysiej dziury do ukrycia się za tydzień ... :mrgreen:


Wymyśliłaś :mrgreen: spoko :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 02, 2013 12:11 Re: wspólne życie

kamari pisze:
katarzyna1207 pisze:Marysiu ... wymyśliłaś coś ..?? Powiedz że TAK..... :twisted: :twisted:

Czy mam sobie szukać mysiej dziury do ukrycia się za tydzień ... :mrgreen:


Wymyśliłaś :mrgreen: spoko :ok:


No to super ... :wink: w związku z tym idę popastwić się nad moimi futrami ... :evil:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 02, 2013 15:12 Re: wspólne życie

kamari pisze:Nadszedł wreszcie koniec tygodnia. Wróciła do domu i padła na fotel. Nie miała już na nic siły. Nie miała na nic ochoty.
Podleciała jak zawsze wesoła Amelka i wskoczyła na kolana, domagając się drapania za uchem. Naprawdę nie miała siły, więc fuknęła na kotkę. Amelia nie zrażona przymilała się dalej.
Podleciała Coco i pacnęła ją delikatnie w nogę. "Weź mnie na kolana".
- Coco, nie mam siły, odczep się.
Coco nie odchodziła, więc schyliła się z trudem i posadziła sobie na kolanach obok Amelki.
Podleciał Filipek, wywalił się do góry brzuchem i zaczął ją łapać za stopy.
- Jak rany, Filip, odczep się, daj mi odpocząć.
Kiedy przyleciała Ominia i zaczęła jej myć twarz, a Jasiek uwalił się na ramionach, wiedziała, że odpoczynku nie będzie. Trzeba poświęcić czas na miłość.



Jednak się dokociłam Czarnuszek ze stada bezdomniaczkow zachorował i od grudnia
jest już na stale w domu na imię ma Lalunia,ok 15 lat.
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Sob mar 02, 2013 16:16 Re: wspólne życie

kamari pisze:Witaj Elu :1luvu:

Cioteczki, lojalnie uprzedzam. Forum jest monitorowane.

Obrazek

Obrazek


:pisanie: tak, tak - czułam, panie, czułam, ze tak właśnie jest :smiech3: :smiech3:

czyjeś oczy śledzące, czyjś oddech na plecach .... :roll:

u mnie bardziej dyskretnie, ale jednak .... też 8O

Obrazek
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 02, 2013 16:19 Re: wspólne życie

hehehhe a ja nie mam nawet jak zrobić fotki bo jak z wami pisze To moja kicia słodko na kolankach śpi :) - chociaż jedna co nie monitoruje ( na razie ) naszego forum :)

kasiak321

 
Posty: 54
Od: Śro lut 27, 2013 14:37

Post » Sob mar 02, 2013 17:00 Re: wspólne życie

pdbz pisze:
kamari pisze:Nadszedł wreszcie koniec tygodnia. Wróciła do domu i padła na fotel. Nie miała już na nic siły. Nie miała na nic ochoty.
Podleciała jak zawsze wesoła Amelka i wskoczyła na kolana, domagając się drapania za uchem. Naprawdę nie miała siły, więc fuknęła na kotkę. Amelia nie zrażona przymilała się dalej.
Podleciała Coco i pacnęła ją delikatnie w nogę. "Weź mnie na kolana".
- Coco, nie mam siły, odczep się.
Coco nie odchodziła, więc schyliła się z trudem i posadziła sobie na kolanach obok Amelki.
Podleciał Filipek, wywalił się do góry brzuchem i zaczął ją łapać za stopy.
- Jak rany, Filip, odczep się, daj mi odpocząć.
Kiedy przyleciała Ominia i zaczęła jej myć twarz, a Jasiek uwalił się na ramionach, wiedziała, że odpoczynku nie będzie. Trzeba poświęcić czas na miłość.



Jednak się dokociłam Czarnuszek ze stada bezdomniaczkow zachorował i od grudnia
jest już na stale w domu na imię ma Lalunia,ok 15 lat.


To wspaniała wiadomość :1luvu: :1luvu: :1luvu: Ależ dziewczynka miała szczęście :D
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 02, 2013 18:05 Re: wspólne życie

kamari pisze:
pdbz pisze:
kamari pisze:Nadszedł wreszcie koniec tygodnia. Wróciła do domu i padła na fotel. Nie miała już na nic siły. Nie miała na nic ochoty.
Podleciała jak zawsze wesoła Amelka i wskoczyła na kolana, domagając się drapania za uchem. Naprawdę nie miała siły, więc fuknęła na kotkę. Amelia nie zrażona przymilała się dalej.
Podleciała Coco i pacnęła ją delikatnie w nogę. "Weź mnie na kolana".
- Coco, nie mam siły, odczep się.
Coco nie odchodziła, więc schyliła się z trudem i posadziła sobie na kolanach obok Amelki.
Podleciał Filipek, wywalił się do góry brzuchem i zaczął ją łapać za stopy.
- Jak rany, Filip, odczep się, daj mi odpocząć.
Kiedy przyleciała Ominia i zaczęła jej myć twarz, a Jasiek uwalił się na ramionach, wiedziała, że odpoczynku nie będzie. Trzeba poświęcić czas na miłość.



Jednak się dokociłam Czarnuszek ze stada bezdomniaczkow zachorował i od grudnia
jest już na stale w domu na imię ma Lalunia,ok 15 lat.


To wspaniała wiadomość :1luvu: :1luvu: :1luvu: Ależ dziewczynka miała szczęście :D

Lalunia to przewrotne imię jest chłopczykiem,w szacownym wieku.Bardzo grzecznym
starszym panem.
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Sob mar 02, 2013 18:12 Re: wspólne życie

kamari pisze:To musiało być mniej więcej o tej porze roku. Gdzieś pod krzaczkiem, trzy lata temu urodzili się

Jasiek
Obrazek

i Myszolu
Obrazek

Matko....jakie malce to były...... :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob mar 02, 2013 18:57 Re: wspólne życie

Miały chyba niecały miesiąc. Resztę udało się szczęśliwie wyadoptopać. Te dwa gamonie zostały, bo był chorowite. Zwłaszcza Myszolu. Ten to mi dał popalić. Trzy razy wybierał się za TM, umierał z głodu na mleku matki, ciężko zniósł kk, przestał chodzić nie wiadomo dlaczego... Oczka Jasia to przy tym mały pikuś.

To był bardzo krzaczkowy rok, dwa zimowe mioty. Jakim cudem cała ósemka przeżyła to sama nie wiem.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie mar 03, 2013 0:01 Re: wspólne życie

kamari pisze:Miały chyba niecały miesiąc. Resztę udało się szczęśliwie wyadoptopać. Te dwa gamonie zostały, bo był chorowite. Zwłaszcza Myszolu. Ten to mi dał popalić. Trzy razy wybierał się za TM, umierał z głodu na mleku matki, ciężko zniósł kk, przestał chodzić nie wiadomo dlaczego... Oczka Jasia to przy tym mały pikuś.

To był bardzo krzaczkowy rok, dwa zimowe mioty. Jakim cudem cała ósemka przeżyła to sama nie wiem.


Jakim cudem 8O 8O 8O Spotkała je kamari :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Pamiętam te dramaty , to Jasiowe oczko , które nie wiadomo - jest czy nie ma, Myszolka chudziutkiego ....
Jeżuuu, to juz trzy lata 8O 8O 8O 8O

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 03, 2013 0:15 Re: wspólne życie

No właśnie Izuniu, już trzy lata. Jakoś mi się wydawało, że mniej, ale sprawdziłam książeczki i rzeczywiście :P
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie mar 03, 2013 14:19 Re: wspólne życie

Cocunia z racji podsikiwania pod siebie jest pokrzywdzona i nie może spać na wersalce, jak każdy kot :(
Wreszcie się ciotka zmobilizowała i zrobiła laleczce prywatne łóżko.

Najnowszy model amerykanki :mrgreen:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie mar 03, 2013 14:58 Re: wspólne życie

kamari pisze:Cocunia z racji podsikiwania pod siebie jest pokrzywdzona i nie może spać na wersalce, jak każdy kot :(
Wreszcie się ciotka zmobilizowała i zrobiła laleczce prywatne łóżko.

Najnowszy model amerykanki :mrgreen:

Obrazek



Kanapa fantastyczna!Twoje pomysły są ponadczasowe,widać,że właścicielka
tez zadowolna.Ściskam Cocunię bardzo bardzo mocno,to moja wielka
sympatia dzięki,której się poznałyśmy.
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Nie mar 03, 2013 15:29 Re: wspólne życie

Ja też chcę takie........... Dla siebie :!:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tygrysiątko i 39 gości