Sikający Czarek - problem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 19, 2013 16:49 Sikający Czarek - problem

Witam Was wszystkich,
jakieś pół roku temu adoptowałam Czarusia (szczegóły tutaj viewtopic.php?t=145083). Czarek szybko się zadomowił, czuł się chyba w domu lepiej od rezydenta :)
problem zaczął się dość szybko, kilka tygodniu po tym jak do Nas przyjechał. zauważyłam ślady (a właściwie wielkie plamy :roll: ) na łóżku. przy bliższej "inspekcji" okazało się, że to mocz. Na pierwszy rzut pomyślałam, że to Fabia(rezydent) bo bardzo źle zniosła przyjazd Czarka. Ale kilka dni później, segregowałam pranie i tu przybiegł zadowolony Pan Czarek, kucnął na praniu (myślałam, że che się położyć) i zaczął siusiać. złapałam go i przeniosłam szybko do kuwety. wszystko co miało zapach moczu mocno wyczyściłam. Na początku myślałam, że Czarek może mieć po prostu problemy z siusianiem, może się nie nauczył do końca itp. przecież to kociak. Sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie (łóżko, pranie) i doszła pościel :cry: pojawiła się dodatkowa kuweta, zmieniłam żwirek na delikatniejszy, zaczęłam sprzątać kuwetę 3 razy dziennie (żeby zawsze była czysta :| ). przez pewien czas był spokoj (tak przynajmniej myślałam)... któregoś razu,całkowicie przypadkowo odkryłam "skrytkę" Czarka na siusianie - wchodził pod łóżko i sikał na pościel. sikał za łóżkiem (na tapetę, na poduszki, wykładzinę) no po prostu katastrofa. Próbowałam go przekonać do sikania w kuwecie nagradzaniem - za każde siku w kuwecie był smakołyk. na jakiś czas pomogło, później Czarek zsikał się na mojego chłopaka jak spaliśmy :/ poniekąd miałam ubaw, ale następnej nocy zostałam obsikana ja :? Tak się złożyło ,że jakiś czas temu się przeprowadziliśmy do nowego mieszkania. kupiłam świeżą kołdrę, pościel itp, żeby nie było czuć zapachu moczu. Pomieszkaliśmy miesiąc i 3 dni temu kładąc się do łóżka położyłam się na mokrych sikach :(. dzisiaj szykowałam się do pracy, zasikany sweter + bielizna mojego chłopaka.
Stosowałam feliway, przez pewien czas miałam 3 kuwety, Czarek jest pozbawiony męskości, na początku jak pojawiły się problemy z siusianiem były robione wyniki na mocz(wet powiedział, że w normie). Nie mam siły, nie wiem jak mogę mu pomóc ? :( przez myśl przechodzi mi oddanie go z powrotem do Oli i poszukanie dla niego domku wychodzącego, bo może Czarek nie chce sikać w domu? Zauważyłam , że często siedzi w oknie , latem lubił wylegiwać się na balkonie.. widać jak by tęsknił za "kocim życiem na wolności" :(
błagam, pomóżcie, bo Czarek to przekochany kocur ale ja nie mam już siły :(

meg296

 
Posty: 13
Od: Nie sie 12, 2012 19:31

Post » Wto lut 19, 2013 17:47 Re: Sikający Czarek - problem

Co można jeszcze zrobić?

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto lut 19, 2013 18:35 Re: Sikający Czarek - problem

Jednokrotne badanie moczu może być niemiarodajne. czasami trzeba kilkakrotnie badać siuśki w odstępach kilkudniowych - zwróc uwagę i złap siusiu wtedy gdy leje gdzie nie powinien. Kot nie jet złośliwy - kot informuje. Jeśli to nie stan zapalny i nie pasożyty to trzeba się zastanowić nad emocjami kocio. Kocica mojego męża zawsze leje do łóżka gdy jakiś inny kot kładzie się na łóżku w sypialni - tak jest od śmierci Kiluni jej koleżanki. Łóżko w sypialni jest jej i koniec - inne futro może wejść obejść i wyjść. Jak położy się spać do łóżka, Mała Dama na pewno w nie nasika. To jej wyrko.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lut 19, 2013 18:44 Re: Sikający Czarek - problem

Nie umiem nic mądrego doradzić, ale polecam program "Kot z piekła rodem" Emisja każdy wtorek godz. 21 na Animal Planet.
Amerykański behawiorysta Jackson Galaxy pomaga rozwiązywać właśnie takie kocie kłopoty.

Powodzenia :ok:
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 19, 2013 19:06 Re: Sikający Czarek - problem

Miałam podobny problem z jedną z kotem w DS. Dom niby badał niby nie badał.Niby na "głowę" była chora jak twierdził. Raz oddawał kota, raz nie oddawał.Akcje oddawania były ściśle związane z sytuacją rodzinną bo przy kłopotach kot lał więcej. Bardziej karcony bardziej lał. I tak toczyło się kółko. Wreszcie kota wróciła i trafiła do innego DT bo u mnie przepełnienie było.Wyżebrałam wpisy od wetów.Nic nie doprowadzono do końca. DT zrobił wszystkie badania też nic. Jednak dom był uparty i wreszcie mocz któryś tam z kolei uchwycono i wyszło zapalenie pęcherza.Przewlekłe. Leki, karma specjalistyczna. Kot jest w nowym DS i NIGDY nie narobił.
Nie twierdzę,że ty nie robisz wszystkiego ale czasem różnie bywa z badaniami.Do tego dochodzi czynnik psychiczny bo w domu źle sie dzieje jak kot sika. Zastanów się co jest nie tak.Może należy powiązać niektóre fakty i lanie kota.Może zmieniłaś coś w chałupie, dokupiłaś mebel, inne proszki czy perfumy, brak pracy, kłopty ze zdrowiem rodziny...Może nie dostatecznie go dopieszczasz. Nasz Wojtek leje jak TZ z nim sie nie przywita :cry: jako pierwszym.Może drugi kot choruje? Eskalacja lania w/w koci okazało się,że była związana z chorobą kociego towarzysza.Wyszło po fakcie. Może kot jest zdominowany?

Pomyśl i obserwuj.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 19, 2013 23:25 Re: Sikający Czarek - problem

No cóż tylko wypada współczuć, ale całe szczęście, że szukasz pomocy a nie jak wiele osób po prostu nie wystawisz za drzwi.

może to coś pomoże http://wesolalapka.pl/porady/o-kotach/a ... uwety-cz-i

i jeszcze radzę dopytać behawiorysty - to jednak specjalista od zachowań, więc nie ma sensu gdybać co jest przyczyną http://alegratka.pl/ogloszenie/koci-pro ... e4e4aed472

Czaruś, Ty się ogarnij ludzie do Ciebie z sercem a Ty takie robisz numery - wstyd :mrgreen:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2013 7:08 Re: Sikający Czarek - problem

Muszę przyznać, że Czarek jest drugim kotem wyadoptowanym od nas, który ma tego typu problemy. Pierwszy ( kotka) wróciła z adopcji po 2 tygodniach, w nowym domu nie sikała już. Ale to był zupełnie inny przypadek, bo w nowym domu była z innym kotem i zawsze z człowiekiem.

Ja osobiście skłaniam się do tego co napisała ASK@. Uważam, że kot sika gdy wg niego coś jest nie tak. Tyle, że powiedzmy Czarek sika z coraz mniejszych powodów ( przynajmniej patrząc na to oczami człowieka) i za każdym razem z innego powodu. Gdyby było tak jak np w przypadku, który opisała Kinnia to jeszcze pół biedy, bo przynajmniej wiecie o co kotu chodzi...

Co mu w głowie siedzi? Oj Czarek, Czarek.... :(

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Śro lut 20, 2013 8:20 Re: Sikający Czarek - problem

Wojtek sika ..na TZ ,też potrafi, jak ten go zignoruje.Skarcony wczoraj przeze mnie...też polazł i narobił na ścianę. Drugi nasz kot osobisty Angelek posikuje jak tylko zobaczy torebki foliowe. Trzeba eliminować rzeczy ,które kręcą kota. Nie zostawiać prania suchego, nie zostawić torebek...Postawić kilka kuwet (nawet zwykłe miski) z różnymi zwirkami. W miejsca gdzie najcześciej leje stawia się właśnie takie miski lub pojemniki z karmą. Trzeba kota "wysadzać" ale nie biegać za nim za każdym razem jak idzie do kuwety bo oboje nakręcacie się.
Behawiorysta jak anjbadrdziej wskazany. On udzieli rad jak postępować.Ale dobre badania też by sie zdały i spojrzenie na siebie i otoczenie okiem kota.
Jak zachowuje sie twój chłopak do niego? Czy (przepraszam za pytanie) jest mozliwe ,ze bardziej go karci jak ciebie nie ma? Albo w ogóle odnosi sie do kota z niechecią? Nie tylko teraz ale np na początku?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 20, 2013 8:50 Re: Sikający Czarek - problem

Mój chłopak uwielbia Czarka. od samego początku, nosi go na rękach, smyra, mizia. nie ma z jego strony żadnych kar, nawet na niego nie krzyczy :/ więc nie sądzę, żeby Czarek robił to z powodu, że czuje się pokrzywdzony.
Jeżeli chodzi o związek przyczynowo - skutkowy, też się nad tym zastanawiałam, ale na prawdę nie było ani jednej sytuacji która mogłaby się powtórzyć... nie wiem z czym mogłabym to powiązać? być może Czarek preferuje sikanie na pościel/ręczniki/kołdry i różne inne miękkie i komfortowe rzeczy?
Jeżeli chodzi o dominację... na pewno Czarek nie jest kotem, który walczy o pozycję w stadzie - to raczej ugodowy chłopak. Bawią się razem z Fabią, śpią razem, myją się itp, ale widać, że to Fabia tu raczej rządzi. jak coś jej nie pasuje, jak Czarek ją za bardzo zaczepia, potrafi na niego syknąć i pokazać, że jej się to nie podoba, ale według mnie, to raczej normalne zachowanie. przecież u kotów jak u ludzi - zdarza się czasami nieporozumienie. Nigdy nie było tez między nimi bójki, problemów - czasem tylko fuczenie i tyle

meg296

 
Posty: 13
Od: Nie sie 12, 2012 19:31

Post » Śro lut 20, 2013 9:27 Re: Sikający Czarek - problem

To badaj kota.Lanie na miękkie to z reguły oznaka choroby.Nie musi tak byc ale... Usuwaj to co jest kuszące. uwierz, czasem są rzeczy dla ciebie oczywiste a dla kota są powodem do posikiwania.
Moze on o was zadrosny?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 20, 2013 10:31 Re: Sikający Czarek - problem

Powtórze w takim razie badanie moczu. złapię siuśki i zaniosę do weta.
a co do zazdrości... hmmm... wiesz, Czarek ma na prawdę dobrze z nami :) ma smyranie na żądanie, noszenie na rękach itp. jak ma ochotę, to włazi na kolana, śpi z nami . staram się nie wyróżniać żadnego z kotów, chociaż to ciężkie, bo czarek sam się wpycha na mizianie.
jak dostanę wyniki to się odezwę, będziemy myślec dalej. (wiem, że zabrzmi to dziwnie, ale mam nadzieję, że to choroba... chorobę się wyleczy i powinno być ok, natomiast problem behawioralny to dłuuuga walka :()

meg296

 
Posty: 13
Od: Nie sie 12, 2012 19:31

Post » Śro lut 20, 2013 11:12 Re: Sikający Czarek - problem

Zastanawia mnie, czy jak kot jest chory, to kompletnie nie sika do kuwety tylko poza nią? Bo Czarek normalnie siusia 1-2 razy dziennie do kuwetki i mimo to mu się zdarza nasikać na inne rzeczy

meg296

 
Posty: 13
Od: Nie sie 12, 2012 19:31

Post » Śro lut 20, 2013 11:24 Re: Sikający Czarek - problem

kilkakrotnie powtórz badanie moczu. Chory kot właśnie robi tak jak mówisz sika do kuwety i czasami posikuje gdzies indziej - to sygnał dla dużych - coś dzieje się ze mna złego. Badaj mocz - to podstawa i nie jednokrotnie bo to nie jest miarodajne.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob mar 02, 2013 19:10 Re: Sikający Czarek - problem

Czarek dziś przyjechał do nas, aktualnie śpi. Wczoraj został już odebrany od Magdy i noc spędził u dziewczyny, która pomaga naszej Fundacji ( ładnie tam korzystał z kuwety) dziś przyjechał do nas. Póki co kuwety zwiedził, ale z nich nie skorzystał. Odsypia. Wyrósł, jest wielki i piękny.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob mar 02, 2013 20:41 Re: Sikający Czarek - problem

Czyli jak zwykle. Nigdy prawie tej miłości nie staje przy problemach.
Nie zdziwię się jak będzie u ciebie ok.
Uważam,że coś jednak jest/było na rzeczy,ze kot posikiwał.
Trzymam kciuki za domek.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: teesa i 47 gości