Nikt nie musi wiedzieć, że to ty zawiadomiłaś prasę, Saskio. Może ktoś z Łodzi poprostu wybierze się z tobą do schroniska i spełni obywatelski obowiązek zawiadamiając odpowiednie władze

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lidka pisze:i spytajcie o Weterana:)
Corse pisze: a więc NIebieski (vel Niebiański) ma się dobrze....niekontrolowane biegunki o których pisała saskia minęły - niestety kupa nadal rzadka, ale już donoszona do kuwety...rano dostał węgiel - zobaczymy czy coś pomoże. co do kataru - nie ma co panikować - rzeczywiście kot jest chrychająco kichający, ale nie jest to bardzo zaawansowane stadium (oczy w porządku)pozatym to twardy chop to się nie da...ogólnie kot jest przecudny - łazi za mną krok w krok
wczoraj nawet do talerza mi wchodził żeby go głaskać
jest piękny - zdjęcia stanowczo nie oddają jego uroku(aż Ci Bigmilko zazdroszczę
)
spał oczywiście ze mnąale przez całą noc był bardzo cichutki i grzeczny...psa się nie boi - chciałby się nawet połasić do niego, ale pies woli nie ryzykować - wiem że toto ma niezłe pazury
ale wszystko jest naprawdę ok!
dostał suchy pro plan kurczakowy i wodę - zobaczymy jak zareaguje - jeśli źle to jedzenie odstawię :/
Kid pisze:Hmmm. Ja uważam, że schronisku trzeba zrobić, wybaczcie, dym koło d... Zebrało się tam kółko wzajemnej adoracji na ciepłych posadkach i robią ze schroniska umieralnię.
jest piękny - zdjęcia stanowczo nie oddają jego uroku (aż Ci Bigmilko zazdroszczę )
spał oczywiście ze mną ale przez całą noc był bardzo cichutki i grzeczny...psa się nie boi - chciałby się nawet połasić do niego, ale pies woli nie ryzykować - wiem że toto ma niezłe pazury ale wszystko jest naprawdę ok!
saskia pisze:Nika, wybacz że nie wierzę w ten brak kasy na inne żarcie niż kluski...mnóstwo osób przychodzi z 3 kg torbami suchego dla kotów..
saskia pisze: problem w tym,że było już wiele afer z wynoszeniem karmy i sprzedawaniem jej przez pracowników. Wszyscy, którzy zajmują się pomocą dla schroniska radzą, by wszystkie dary podpisywać- dla schroniska, tak, żeby nie można było tego potem sprzedać- z powietrza to się ta opinia nie wzięła....
saskia pisze: Ja rozumiem,że schroniska są przepełnione,że nie ma gdzie izolować chorych kotów. I może to kontrowersyjne, ale wydaje mi się,że w sytuacji, gdy nie można odizolować chorego kota, który pozaraża inne, trzeba go uśpić. Wtedy odejdzie jeden kot, a nie 50..
saskia pisze: Zarzucam schronisku to, że nie zwracają uwagi na to,że w boksach są chore koty. Gdy byłam tam po raz pierwszy w boksach były może ze dwa kichające koty. Zwróciłyśmy na to uwagę personelu: ja i dziewczyny, które przyszły adoptować kota, usłyszałyśmy,że kot się pewnie zakrztusił. Następnego dnia wciąż kichał. Teraz kichają wszystkie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hanik, noora i 738 gości