smarti pisze:
ale u nas, jak od ponad roku ( bo Maciuś już chyba "siedzi" ponad rok) ktoś przychodzi po kota, to nigdy przenigdy Maciuś nie spojrzał na nikogo, nie wyszedł spod krzesła, nie pozwolił się dotknąć, nie szedł na kici kici i na imię, nie mówiąc już o tuleniu ! Maciuś się po prostu w tej Pani zakochał od pierwszego wejrzenia
![]()
Czy Pani się zakochała to jeszcze nie wiem bo Pani ma trudny wybór bo jeszcze w Pani się zakochał Bogdanek-też chciał aby go głaskała i tuliła, ale on ogólnie jest bardzo miziasty i proludzki-taka gadająca przylepa więc u niego tak nas to nie zdziwiło, na a z tym Maciuniem to szok![]()
no to jestem ciekawa co Pani zrobi, bo chciała koniecznie czarnula. Czy będzie szukać dalej, czy da się ponieść innokolorowej miłości

