

Ech....

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:współczuję Marta
Fiodorku [*]
ASK@ pisze:Wyciągasz kota z jednego, odchodzi na co innego...
Szlag człeka bierze i trudno pozbierać się po tym.
marta_kociara pisze:Kotka zostaje u nas - okazało się, że ma FIV(na szczęście test na białaczkę wyszedł ujemny). Na razie mieszka w pokoju syna, coby przeszła zapachem domu i była dla pozostałych futrzaków mniej obca
![]()
Nie tak to sobie planowałam, ale cóż...Mogę szukać Groźnej domu, ale wiem, jak to jest z FIV - niektórzy uważają, że zaraza przenosi się przez kichanie i takiego kota nie chcą
![]()
Powiedzcie mi, czy mam ją chlasnąć? Bo w lecznicy dowiedziałam się, ze to ryzyko - operacja może ją osłabić i Groźna może zachorować... Ale z drugiej strony rujki też nie poprawiają odporności... Na razie Groźna dostała zastrzyk, ale nie chciałabym podawać jej hormonów...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości