Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

morelowa pisze:Odpukuję .
Ale jeszcze się odezwę ..

Kiedy?

No właśnie :roll:

Co tam słychać u Morelki i Migdała?

Teraz

Całkiem normalny kot w cętki na schodach stupy w Gangtok[Sikkim]

Inny normalny kot, biały z pchłami , tamże..

Chyba się źle czułam robiąc tak głupio zdjęcia... :twisted:

Migdałek kładzie mi sie na 'enterze' przesuwając kursor na sam koniec strony... :roll:

Poza tym oba linieją na wyścigi, jak nigdy dotąd. Morelka pozwala sie przez chwilę poczesać, byle bez przesady - a przesada jest dość szybko, co zaznacza bijąc łapom i wrzeszcząc. Albo wszystkimi łapami na raz :twisted:

Migdałek nie zaznacza, bo na widok grzebienia, ucieka pod stół, na około którego mogę sobie potem ganiać do woli.. Udało mi się parę razy siłowo przeciągnąć grzebieniem po nim, jednak on ma taką sierść... no taką śliską i przylegającą, praktycznie jest wężowy i grzebień po prostu sie prześlizguje..

Chciałam jeszcze wstawić kilka zdjęć - z moich ulubionych - ludzkich, ale nie mam już czasu. Potem.

Śliczne te koty.
Tylko ten biały chudzieńki

Moje też linieją. Hmmm, chyba wiosna idzie

Zdecydowanie wiosna idzie - w porannej kawie i wieczornj herbacie kupa włosia ląduje gdy kotki wdzięcznie przełażą np. po moich ramionach :mrgreen:

.

Liniejące koty to pryszczyk - nasze kopytne zrzucają sierść zimową

to dopiero jest linienie :mrgreen:

Polecam furminator :ok:

Pryszczyk nie pryszczyk :wink:

, ale tez zależy na jakim metrażu te koty linieją. I rodzaju podłogi. Bo koniki to chyba w domku nie linieją..? :wink:

Biały kotek z Sikkimu chudy, ale i tak nienajgorzej, to pobliże klasztoru więc coś im się trafia [ryż?

], ale tam nikt nie tępi myszek i innych tego typu zwierzątek, więc coś jedzą.

Kopytne w domu nie linieją ale ja przychodzę do domu po wyszczotkowaniu 5 koni okłaczona niczym mamut - stado kotów tyle kłaków nie jest w stanie wyprodukować :twisted:

Broszka, wyczesujesz swoje koty furminatorem?

Koty i konie

Jeszcze próbowałam psy ale dałam spokój bo zbyt długowłose - po prostu golę je wiosną :wink:

Bylam tu

Dorota - to trzeba było chwilę posiedzieć...

Broszka, a właśnie - jak psiury?

Miałam nie wchodzić do lumpeksów .. nic nie potrzebuję. Ale taki jeden sie po drodze napatoczył - i wisiała w nim jedyna rzecz, na którą polowałam od dawna. Kurtka sportowo-turystyczna. Taki niemiecki Klimatex. Czerwono-czarna, z tymi wszystkimi kieszeniami tu i ówdzie, kapturem chowanym, odpinanym polarem,oddychająca, od wiatru, deszczu i mrozu... Za 25 zł. Drogo jak na ciucholand :mrgreen:

Kupiłam oczywiście :mrgreen:

Ma dwie wady - za długie rękawy-poradzimy sobie.
Polar jest czarny - już na nim są morelowo-migdałowe kłaki białe :lol:

Jutro chowam puchaty płaszcz - mam dość.

Broszka pisze:Koty i konie
Jeszcze próbowałam psy ale dałam spokój bo zbyt długowłose - po prostu golę je wiosną

Kiedyś planowałam kupić furminator, ale stwierdziłam, że to przesada dla kotów krótkowłosych.
Choć z drugiej strony Maurycy jak na kota krótkowłosego ma dość długą sierść. Dodatkowo biała od czarnej bardzo się różni- biała przypomina puch, watę :roll:

I znowu zastanawiam się, czy to nie byłby jednak dobry zakup.

morelowa pisze:Polar jest czarny - już na nim są morelowo-migdałowe kłaki białe

A to Ty nie wiesz, że opiekun kota, po kupieniu nowych ubrań od razu ma na nich pełno sierści (zanim wróci do domu z zakupów)? :mrgreen:

Bo nasze kotki dbają, by nasze rzeczy były kolorowe - w biało-rudo-buro-czarno-brązowy collage z włosia :wink:

.

Filozoficznie mowiąc: prawdziwa miłość nie wybiera :twisted:

Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

Kto przegląda forum