2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedzica gryźl

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 24, 2013 14:14 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Ale słodziaki :)

Kroplówki kocie są męczące. Wiem coś o tym. Jak Suri miała chore nerki to 2x dziennie podawałam jej kroplówkę. A to nie był kot który siedział w miejscu i na kolanach u człowieka. Przez kilka dni miałam z nią gimnastykę. I co drugi dzień wenflon zmieniany bo ona takie miała nerwy że zawsze się coś popsuło.

Ale Kubuś widzę bardzo dzielny jest i daje sobie radę.
Ciocia cmoka w łapinki i Kubunia i Tofinka i w ten cudny brzusio też :) :1luvu:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Nie lut 24, 2013 16:30 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Miraclle pisze:Tofinek też odsypia swoje nocne wojaże :ryk: :ryk:
Ciekawe kiedy się wyśpię :roll:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek



Na emeryturze :smiech3: :smiech3:
jak Ci koteczki pozwolą :ryk: :ryk:

Bardzo, bardzo dzielny z Kubusia koteczek, będzie zdrowy :lol: :love: :love:

Zdecydowanie lepiej Kubusiowi w czerwonej .... skarpetce - czerwony to kubusiowy kolorek :love: :love:

Tofinek - wygibasowy, normalnie koci aerobik śpiączkowy :wink:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2013 17:56 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

MonikaMroz pisze:Ale słodziaki :)

Kroplówki kocie są męczące. Wiem coś o tym. Jak Suri miała chore nerki to 2x dziennie podawałam jej kroplówkę. A to nie był kot który siedział w miejscu i na kolanach u człowieka. Przez kilka dni miałam z nią gimnastykę. I co drugi dzień wenflon zmieniany bo ona takie miała nerwy że zawsze się coś popsuło.

Ale Kubuś widzę bardzo dzielny jest i daje sobie radę.
Ciocia cmoka w łapinki i Kubunia i Tofinka i w ten cudny brzusio też :) :1luvu:



Kubuś w domu bankowo nie dał by sobie podać kroplówki. W lecznicy strach go paraliżuje i jest grzeczny.
Jak siedzi w transporterku to jest spokojni i nie trzęsie się, a dziś bidul stresował się :roll:

Jutro w południe jedziemy na badania :wink:



Ciociu dziękujemy za cmokasy :1luvu: :1luvu:
Chłopcy
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie lut 24, 2013 17:58 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Kotina pisze:

Na emeryturze :smiech3: :smiech3:
jak Ci koteczki pozwolą :ryk: :ryk:

Bardzo, bardzo dzielny z Kubusia koteczek, będzie zdrowy :lol: :love: :love:

Zdecydowanie lepiej Kubusiowi w czerwonej .... skarpetce - czerwony to kubusiowy kolorek :love: :love:

Tofinek - wygibasowy, normalnie koci aerobik śpiączkowy :wink:



:ryk: :ryk: :ryk: Fakt na emeryturze :smiech3: :smiech3: :smiech3:
Dzielny z Kubusia chłopak nie ma co :mrgreen:
Jak dobrze pójdzie jutro zdejmą mu wenflon i będzie ganiał z ogoloną łapinką :mrgreen:

Tofi lubi kocią jogę :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lut 25, 2013 15:51 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Ciociu, czy Kubusiowi nie będzie zimno w tą ogoloną łapkę?
Kropka zmartwiona


Pełny relaks:) cudne fotki
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon lut 25, 2013 17:00 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

AnnAArczyK pisze:Ciociu, czy Kubusiowi nie będzie zimno w tą ogoloną łapkę?
Kropka zmartwiona


Pełny relaks:) cudne fotki



Kropeczko łapinka Kubusiowi szybko zarośnie i na pewno nie będzie mu zimno :mrgreen:

Tofi lubi relaksować się po nocnych gonitwach :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lut 25, 2013 17:04 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Hej Kochani :1luvu:
Jak Kubuś dzisiaj :?:
A Tofinek ma lepsze wyniki od Kubusia :?: Z nim tak często to weta nie jeździsz :?:
Wycałuj chłopaków w pysiole :lol:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon lut 25, 2013 17:18 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

MonikaMroz pisze:Hej Kochani :1luvu:
Jak Kubuś dzisiaj :?:
A Tofinek ma lepsze wyniki od Kubusia :?: Z nim tak często to weta nie jeździsz :?:
Wycałuj chłopaków w pysiole :lol:



Witaj Monia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zaraz zdam relację z dzisiejszej wyprawy.
Tofi ma wyniki w normie, jeżdżę z nim co ok 2,3 miesiące na morfologię i jak nic się nie dzieje to co 6 miesięcy na biochemię.
Kubuś jeździ zazwyczaj co 2 miesiące na morfologię ze względu leukocyty i płytki (był już kotem objawowym) i jak nic się nie dzieje co 6 miesięcy na biochemię.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lut 25, 2013 17:49 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Relacje z dzisiejszej wizyty...
Zanim włożyłam Kubusia do torby, bo dziś niestety czekała nas droga autobusem :roll: Chłopak schował się do budki i trochę zeszło zanim go z niej wywabiłam.
Drogę zniósł dobrze, jedynie mnie ręka i ramie odmawiały posłuszeństwa :wink:

Wetka wzięła inną wetkę do pomocy przy trzymaniu Kuby aby pobrać krew do badań. Krew maiła być pobrana z tylnej łapy. Jednak Kubuś tak wierzgał, że trzeba było zawołać trzecią wetkę... i tak w trzy, a dokładnie w cztery próbowałyśmy unieruchomić Kubusia :roll:
Skończyło się na krwi na ogonie, stole, tylko nie we fiolkach :roll: jak wierzgał, krzyczał przy tym, a nawet warczał, był wściekły.
W konsekwencji trzeba było zawinąć łapę, bo zaczęła z niej kapać krew, a nie dało się wkuć igły.

Drugie podejście... Kubuś leży na stole, jedna wetka trzyma za grzbiet, ja pukam po głowie, trzymam tylną łapę, druga wetka trzyma dwoma rękoma łapę z której trzecia wetka pobiera krew :roll: Oczywiście Kubuś jest zakryty ręcznikiem.

Po walce 10 minutowej miałyśmy wszystkie dość :roll:
Nikt by nie powiedział, że ten kot ma białaczkę, nikt.
Panie wet głaskały koteczka, zachwalały i bardzo się cieszyły że kocio takie silne :wink:

Później ostatnia kroplówka, myślałam że usnę. Po kroplówce zastrzyki osłonowe i z witaminkami, do tego pierwsza dawka Zylexisu na podniesienie odporności. Wenflon został zwinięty bandażem na wszelki wypadek jak by wyniki były złe.

Jednak Pani laborantka była w trakcie badania krwi i odczekałam 10 minut na wyniki :wink:
Morfologia ok, co prawda odporność niziutka bo 1,9 ale to i tak lepiej niż pięć dni temu. Do tego dochodził stres, codziennych wizyt, a jednak odporność minimalnie wzrosła samoistnie :wink:
Reszta parametrów w normie, nawet płytki wzrosły nam do 400 tyś :mrgreen:

Teraz nerki i trzustka... kreatyninę mamy w normie 1,4 , amylaza spadła do 1984. Amylaza jest za wysoka, ale powinna powoli spadać. Norma jest do 2000. Tak więc jesteśmy w górnej granicy normy.
Jest ok :mrgreen: :mrgreen: co prawda będzie trzeba jeszcze podawać leki osłonowe przez 6 dni i tabletki moczopędne przez 14 i po tym czasie kontrolna biochemia i morfologia. Dieta dla kotów z problemami nerkowymi zostaje jak na razie.
Mieszam mu ją pół na pół z gastro.

Po analizie wyników, można było spokojnie zdjąć wenflon, co nie było łatwe... walki ciąg dalszy. Kubuś tak wierzgał i tak machał łapaki, że aż się bałam, że zadrapie wetkę po twarzy :roll:
Wenflon wyciągnięty, Kubuś wierzga, krew kapie. Jednak wetka szybko i sprawnie zawinęła łapinę i pojechaliśmy do domu.

W drodze była kupa. Jak wyszłam z autobusu byłam wykończona, a czekała mnie jeszcze droga do domu.

Ale się rozpisałam :oops: czas na odpoczynek :wink:
Odwinęłam Kubulowi bandaż i właśnie szoruje łapę :mrgreen:
W środę i w piątek jedziemy na zastrzyk z Zylexisu.
Ładnie wykosztowałam w zeszłym tygodniu, a tu jeszcze Zylexis dochodzi. Najważniejsze koteczki :mrgreen: Miałam im sprawić paczkę z smakołykami, jednam będzie musiała poczekać, aż Duża dostanie wypłatę :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lut 25, 2013 18:47 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

To mieliście przeżycia dzisiaj :roll:

Takie pytanko: po co pukasz Kubusia w główkę :?: :?: 8O
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon lut 25, 2013 19:09 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Biedny Kubuś, jak mi jego jest szkoda, tyle się koteczek musi wymęczyć, tyle stresu, tyle walki .... nie rozumie bidulek że to dla jego dobra :(
Tobie, Miraclle, też bardzo współczuję i naprawdę Cię podziwiam :1luvu: :1luvu:
Jesteś bardzo dzielna i nie mów mi, ze to normalne, że każdy by tak postąpił - bo to nieprawda ...
Dla mnie dokonujesz wobec swoich kotków wielkich wyczynów i bardzo mi imponujesz swoją postawą i zaangażowaniem.
Ja tylko raz w roku muszę trzymać broniącą się, gryzącą, drapiącą i wrzeszczącą Timorkę podczas RTG. Jest częściowo związana (łapki tylne) a ja trzymam łepetynkę i górne łapy, mam na sobie ciężki ochronny fartuch i muszę wytrzymać kilka sekund :mrgreen: :mrgreen: a zawsze jestem mokra od potu, zdyszana i bezradna wobec "wściekłej" koteczki, której nijak nie można uspokoić, bo ONA JEST INNA - nie lubi tego co lubią inne koty więc nie ma możliwości uspokojenia rudej :mrgreen: :mrgreen: Na szczęście mam "pi razy oko" jeden przystanek do weta. Żaden problem więc dojść tam mając kotkę w torbie na ramieniu. Gdybym - jak Ty - musiała z nią jechać autobusem .... nie tego sobie nawet nie jestem w stanie wyobrazić :evil:
Druga artystka to Tola - ona zachowuje sie jakby miała klaustrofobię :? Kontenerek, nosidełko - wszystko jest OK, pod warunkiem, że nie jest zamknięte. Wtedy bowiem mała wpada w szał :( makabra. Trzymam ją w szelkach na rękach a ona drze japę całą drogę do weta, u weta bez przerwy i w drodze powrotnej :mrgreen: Dopiero w domu przestaje ...
Sory, ale się rozpisałam, i to u Ciebie :oops:

Dobrze, że chociaż wyniki Kubusia całkiem, całkiem :lol:

Miraclle :aniolek:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 25, 2013 19:13 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

No to się dzisiaj Kubuś NAPRACOWAŁ :mrgreen:
Biedactwo, ile musiał się nagimnastykować, że żywcem się nie dać :D
Najważniejsze, ze jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej!!!
No właśnie,po co pukasz go po główce :?:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon lut 25, 2013 20:28 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

MonikaMroz pisze:To mieliście przeżycia dzisiaj :roll:

Takie pytanko: po co pukasz Kubusia w główkę :?: :?: 8O


Oj mieliśmy :roll:
Co daje pukanie w główkę. To chyba jakiś uspokajacz. Nie wiem dokładnie jak to działa, ale zazwyczaj pomaga i Kubuś jest spokojny, nie szarpie się i nie gada przy pobieraniu krwi.
Jednak dziś żadne pukanie nie pomogło, była walka, ostra walka o żyłę :wink:
Od środy jeździł codziennie, miał normalnie dość... kłócił się z nami po kociowemu :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lut 25, 2013 20:35 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Kotina pisze:Biedny Kubuś, jak mi jego jest szkoda, tyle się koteczek musi wymęczyć, tyle stresu, tyle walki .... nie rozumie bidulek że to dla jego dobra :(
Tobie, Miraclle, też bardzo współczuję i naprawdę Cię podziwiam :1luvu: :1luvu:
Jesteś bardzo dzielna i nie mów mi, ze to normalne, że każdy by tak postąpił - bo to nieprawda ...
Dla mnie dokonujesz wobec swoich kotków wielkich wyczynów i bardzo mi imponujesz swoją postawą i zaangażowaniem.
Ja tylko raz w roku muszę trzymać broniącą się, gryzącą, drapiącą i wrzeszczącą Timorkę podczas RTG. Jest częściowo związana (łapki tylne) a ja trzymam łepetynkę i górne łapy, mam na sobie ciężki ochronny fartuch i muszę wytrzymać kilka sekund :mrgreen: :mrgreen: a zawsze jestem mokra od potu, zdyszana i bezradna wobec "wściekłej" koteczki, której nijak nie można uspokoić, bo ONA JEST INNA - nie lubi tego co lubią inne koty więc nie ma możliwości uspokojenia rudej :mrgreen: :mrgreen: Na szczęście mam "pi razy oko" jeden przystanek do weta. Żaden problem więc dojść tam mając kotkę w torbie na ramieniu. Gdybym - jak Ty - musiała z nią jechać autobusem .... nie tego sobie nawet nie jestem w stanie wyobrazić :evil:
Druga artystka to Tola - ona zachowuje sie jakby miała klaustrofobię :? Kontenerek, nosidełko - wszystko jest OK, pod warunkiem, że nie jest zamknięte. Wtedy bowiem mała wpada w szał :( makabra. Trzymam ją w szelkach na rękach a ona drze japę całą drogę do weta, u weta bez przerwy i w drodze powrotnej :mrgreen: Dopiero w domu przestaje ...
Sory, ale się rozpisałam, i to u Ciebie :oops:

Dobrze, że chociaż wyniki Kubusia całkiem, całkiem :lol:

Miraclle :aniolek:



Mnie rozpisywanie nie przeszkadza :mrgreen:
Takie są te nasze kotowate, nie wszystkie są grzeczne i dadzą sobie pomóc :wink:
U Kubusia to stres, on wie co go czeka dlatego walczy... i ta jazda codzienna. Miał dość, był na głodzie.
Puściły mu nerwy i postanowił pokazać kto tu rządzi :mrgreen:
Wetki go lubią i jeszcze broniły koteczka, że on grzeczny, że ja nie wiem jakie są inne koty, że jak ładnie wygląda, kto by pomyślał że chory, jaki pycholek śliczny itd.
Fajne mam te moje wetki, nie dość, że fajne z nich specjalistki to do tego fajne kobitki i można z nimi po "ludzku" pogadać.

Zawstydziłam się, nie robię nic nadzwyczajnego. Walczę o swojego kota, walczymy z chorobą, robię wszystko żeby wydłużyć mu życie, żeby żył czując się jak najlepiej. Chociaż tyle mogę dla niego zrobić, dla nich.
Przyjdzie moment kiedy choroba wygra z nami... jednak puki co jesteśmy górą... tfu tfu... :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lut 25, 2013 20:37 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

AnnAArczyK pisze:No to się dzisiaj Kubuś NAPRACOWAŁ :mrgreen:
Biedactwo, ile musiał się nagimnastykować, że żywcem się nie dać :D
Najważniejsze, ze jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej!!!
No właśnie,po co pukasz go po główce :?:



Kocia joga :mrgreen:
Rany aż się spociłam przy tych gimnastykach.
Tyle kobiet na jednego małego kotka, kto by pomyślał 8O
Pukanie po główce chyba odpręża.
Nigdy wnikliwie nie pytałam wetki jak to działa, ale działa. Przynajmniej na Kubusia :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości