Norbi [']

Niech chociaż Jemu się uda ... :ok:

Wysyłajmy pozytywne myśli w stronę Norberta i Grażyny.

czytam i oczom nie wierze.....
Słupek... pisz tam do Niej smsa- moze jej co potrzeba- chyba najblizej jestem- podjade? cos trzeba dowieźć?

I my jesteśmy nieustająco, czekamy na jakąkolwiek dobrą wiadomość, taką, żeby się uczepić i budować, że będzie jeszcze dobrze, że wszystko się odwróci...
Norbiś, Grażynko, jesteśmy i czuwamy i przesyłamy mnóstwo dobrych myśli, i mamy mocno, mocno zaciśnięte kciuki.

» Sob lut 23, 2013 11:44 Swięty Franciszku,

opiekunie zwierząt - POMÓZ Kotkowi,który już tyle przecierpiał...
.

nie

nie teraz,Norbi trzymaj się :ok:

» Sob lut 23, 2013 11:59 Re: Swięty Franciszku,

kochamcię pisze:opiekunie zwierząt - POMÓZ Kotkowi,który już tyle przecierpiał...
.

odmówiłam nowennę do św Judy Tadeusza patrona spraw beznadziejnych w intencjii Norbiego i beczę,,,dlaczego właśnie teraz się pogorszyło

Dzieciaku, tak bardzo się martwię o Ciebie i Grażynkę. Niech to się już skończy, te choroby, nieszczęścia. Trzymaj się Norbisiu, wszyscy czekamy na dobre wieści o Twoim zdrowiu :ok:

Z smsów wymienionych z Grażynką wiem, że szanse Norbiego weci określają jako znikome, ale walczą o malucha.

Grażynka prosi, żeby do niej NIE DZWONIĆ, bo czeka na telefon z lecznicy. Więc żeby nie blokować Jej numeru.

ZNIKOME

to nie może być prawda

» Sob lut 23, 2013 12:54 There is life,there is hope...

'póty życia,póki nadziei'.
Więc nie traćmy jej!

Norbi - waaaalcz!!!!Walcz o życie!!!

Trzeba mieć nadzieję...

Kocie, walcz :ok:

Słupek pisze:Z smsów wymienionych z Grażynką wiem, że szanse Norbiego weci określają jako znikome, ale walczą o malucha.

Grażynka prosi, żeby do niej NIE DZWONIĆ, bo czeka na telefon z lecznicy. Więc żeby nie blokować Jej numeru.

jestem z Tobą Grażynko, nie wierzę, że się nie uda, nawet jak czytam wypowiedzi wetów, Norbiś już pokazał jaki jest silny i nie podda się kochany tak łatwo, piszę z łzami w oczach, nie chcę tak, nie akceptuję, myślę pozytywnie

Słupek, dzięki za info

Norbi trzymaj się!!!! Walcz kocie!!!!! :ok:

P.S. Odebrałam ze schronu Magnolię na DT. Nie trudno zgadnąć, że Koteczka spała na swoim fotelu pod kocykiem, była bardzo głodna, także od razu wszamała kabanosiki, które miałam aby ją przekupić. Całą drogę miauczała jak żabka, a jak tylko przyszła do domku to przestała.... dostała miseczkę jedzenia, ukryła się pod kanapą i jak tylko wchodzę do pokoiku to śledzi mnie swoimi wielkimi oczami... a jak wołam to nawet przychodzi, bardzo się ociera, strzela baranki i pomiaukuje..... kochana kicia!!!!! :1luvu:

Siedzi na razie w pokoju w izolatce. Niestety, ale ma grzyba... ale to mały problem, kwestia czau i będzie po chorobie. Moje koty trochę się zainteresowały nowym przybyszem... teraz śpią, tylko Mona nasłuchuje pod drzwiami

Nadal szukam fajnego domku dla tej kici, jest naprawdę super, bardzo spokojna, kochana, bardzo prosi się o głaskanie i przytulanie! :kotek:

Norbi [']

Kto przegląda forum