Mokate w DS i kot Zen na DT - zapraszamy na wątek

» Wto lut 19, 2013 19:18 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Jak zawsze u Was jest miło, przyjemnie, wesoło :1luvu:

Uwaga-to nie żart! Wpadam tu odpocząć!
Dziękuję :ok:

» Wto lut 19, 2013 19:26 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Lubię tu zaglądać, choć mało mam czasu ostatnio.

Chociaż wiesz... powoli staje się to nudne: WCIĄŻ same dobre wiadomości... :lol:

» Wto lut 19, 2013 20:27 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Chciałabym się tak nudzić na każdym wątku :ok:

» Wto lut 19, 2013 20:32 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

dana.b pisze:Jak zawsze u Was jest miło, przyjemnie, wesoło
Uwaga-to nie żart! Wpadam tu odpocząć!
Dziękuję

To ja dziękuję

Przede wszystkim Nowej_Sztno za to, że Mokatka tak odchuchała i że w ogóle chciała dać kota osobie spoza forum, nieznanej i mieszkającej tak daleko. EVA2406 za wizytę PA, która musiała wypaść nienajgorzej, meksykance za transport mojego El Kocurro a wszystkim innym za kciuki

Nowa_Sztno pisze:Lubię tu zaglądać, choć mało mam czasu ostatnio.

Chociaż wiesz... powoli staje się to nudne: WCIĄŻ same dobre wiadomości...

Ja na te dobre wieści nie narzekam, ale skoro czytelnicy spragnieni sensacji :lol:

to może postaram się o jakieś skomplikowane dokocenie za czas jakiś :ryk:

Póki co nasza wetka dochodzi do siebie po zapaleniu oskrzeli i za kilka dni powinna już być w lecznicy, więc na początek przebadamy chłopaka. Na szczęście to wszystko możemy zrobić na spokojnie, bo biorąc pod uwagę apetyt + energię + zawartość kuwety + kilometry dziennych biegów z dzieckiem, to na chorego on mi nie wygląda :lol:

» Wto lut 19, 2013 21:02 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Ja tam go nie odchuchałam, to Twoja (Wasza) zasługa! :ok:

I... nie do końca chciałam go oddać :oops:

Nie chodzi tu o to, czy osobie z forum czy spoza, ale o to, że martwiłam się, że w takim krótkim czasie znów zmieni dom, co przy jego przerażeniu może wywołać jakąś depresję/chorobę/ból/cierpienie. Ale mam duże zaufanie do EVY, jeśli więc Ona stwierdziła, że to będzie dobry dom dla Mokatka, to z bólem serca (ale i radością) Mokatka przekazałam pod Wasze skrzydła

I to była bardzo dobra decyzja :ok:

Dziękuję!

» Wto lut 19, 2013 21:06 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Julio, to była bardzo dobra decyzja

Dziewczyny, oby wszystkie wątki były takie radosne :ok:

Tu naprawdę wchodzi się z przyjemnością

» Wto lut 19, 2013 21:38 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Prawdę mówiąc ja też nie spodziewałam się, że on się tak szybko odnajdzie. Byłam nastawiona na kilka dni w ukryciu, zwiedzanie na miękkich łapach itp. No i liczyłam na kota podkołderkowego

A tu proszę Moki wszedł jak do siebie. Pierwszy dzień pod łóżkiem, drugi lekki niepokój, trzeci z dala od dziecka a czwartego leżenie do góry brzuchem na środku pokoju

Po trzech tygodniach u nas nie ruszyła go nawet wczorajsza wizyta mojej siostry z dziećmi, gdzie miał cztero i trzylatkę przemierzające dom z prędkością światła (a on z nimi) i raczkującego roczniaka, który polował na jego ogon. I bynajmniej nie ukrył się w garderobie, choć drzwi miał otwarte, tylko szalał z dzieciarnią. Dał się przewieźć w wózku dla lalek (sam tam wszedł

), nakarmić kabanosami (na szczęście kocimi) i wylizał słoik po pomidorowej Gerbera.
No i jak go nie kochać? Już nawet moja Córka mówi "ja jestem twoja córcia a on jest twój synek".
Mokate to koci anioł. Jemu pasuje wszystko. Głośne dzieci, wąskie łóżko, żwirek w kuwecie, zabiegi pielęgnacyjne, to co w misce (choć już wiem, że woli surowe mięso niż puszki i to dostaje, ale jak nie zdążę kupić a raczej przemrozić to puszkę też zje). I powtórzę to co mówiłam już kiedyś - nie wiem jak można oddać zwierzę (jakiekolwiek - pomijając tymczasy), z którym żyje się parę lat, ale żeby oddać TAKIEGO kota, trzeba być niespełna rozumu.

Dziś Mokate dał się poznać jako kot obronny

Pracowałam dłużej, więc Młodą z przedszkola odebrała moja babcia. Moja córka miała kiepski dzień i była nieznośna. Głucha na prośby, rozwalała zabawki, "nie" na każdą propozycję. Wreszcie babcia straciła cierpliwość, podniosła głos i oznajmiając Młodej, że idzie wyrzucić zabawki do kosza, ruszyła w jej kierunku. Moki, który spał na parapecie przeleciał przez pokój i stanął przed dzieckiem. Podobno patrzył na moją babcię średnio przyjaźnie i po prostu stał. Ostatecznie moja córka pozbierała zabawki sama, bo jest za mała, żeby rozumieć co się stało, dzięki temu autorytet mojej babci nie legł w gruzach

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

No, no, kto by pomyślał

........czym jeszcze zaskoczy nas Mokate.......

» Czw lut 21, 2013 8:06 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Jestem ciekawa reakcji Babci :mrgreen:

» Czw lut 21, 2013 9:32 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Babcia kotów się nie boi, sama ma dwie kocice, więc nie straszny jej koci bulterier

Tłumiła śmiech ze względu na Młodą. Mówiła, że wyglądało to komicznie, bo Mokate nie warczał, nie prychał, nie miauczał tylko własną piersią zasłonił dziecko i machał ogonem jak oszalały

Nie wiedziałam, że mam w domu taką bestię :mrgreen:

» Czw lut 21, 2013 10:29 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Piękna sytuacja......Mokate kocha Twoją córcię.......

» Czw lut 21, 2013 17:55 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Ciocia jest bardzo dumna z Mokatka! Słodziaczek mój obronny :ryk:

» Czw lut 21, 2013 18:10 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Mokate to kot prawie idealny

Jak opanuje drapak, nad czym usilnie pracujemy to będzie absolutnie idealny

Póki co widać, że nigdy nie był tego uczony, bo drapie co popadnie :cry:

Ale jest poprawa, bo na początku w ogóle nie wiedział o co chodzi jak przystawiałam go do drapaka, a teraz już wystawia pazury i skrobnie raz czy dwa, żebym się odczepiła. Biedaczek, nie wie jeszcze, że w ważnych kwestiach nigdy nie odpuszczam. Mam nadzieję, że Młoda szybko go uświadomi :ryk:

Mokate w DS i kot Zen na DT - zapraszamy na wątek

Kto przegląda forum