Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 16, 2013 23:23 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

Spać nie umiem... znowu sobotnia noc... moja Księżniczka...
Obrazek
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie lut 17, 2013 2:30 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

My też nie śpimy.
U nas znowu gorzej... :cry:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 17, 2013 2:44 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

bardzo Wam współczuję :cry: :cry: :cry: steryd tak krótko działał :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 17, 2013 2:47 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

No niestety ... nóżki się rozjeżdżają ... objawy neurologiczne wracają ...
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 17, 2013 3:03 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

nie znajduję słów aby wyrazić jak bardzo bardzo mi przykro, jak doskonale Cię rozumiem i wiem co przeżywasz w takich chwilach :cry: bardzo mocno Was oboje tulę
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 17, 2013 8:58 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

Tę noc też przeżyliśmy, chociaż po trzeciej już łapałam za telefon, żeby dzwonić po weta ...
Się coś kotusiowi koło wpół czwartej przesunęło z ośrodka ruchu na ośrodek mowy, więc przestał leżeć, jak samochodowy piesek kiwający główką z przednimi łapkami rozjechanymi na boki, ale też ... przestał mówić. Zero głosu. Otwierał pysio, żeby gadać albo się drzeć, a tu nic. Dał się obmacać, nie uciekał główką spod ręki, więc uznałam, że go nie boli i nie dzwoniłam.
Dzisiaj lecznica czynna 10.00-12.00, to zadzwonię i niech co najmniej sa w gotowości.
Ośrodek ruchu odpuściło, ośrodek mowy częściowo też, chociaż jak rano przysnęło mi się, to kotuś mnie musiał łapką po pysku sprać, bo dźwięki wydawał za ciche, żeby mnie obudzić.
Troszkę zjadł. Sam!
Ale ogólnie jest kiepsko.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 17, 2013 9:00 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

Ty o 10-tej już grzej do weta....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lut 17, 2013 9:17 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

Po co? Któryś z wetów przyjedzie do nas. Z zastrzykiem. Tylko kwestia, o której i z jakim.
Bożenko - od listopada staramy się zminimalizować stres starego, chorego kota, żeby go dodatkowo nie obciążać.
Wszystko, co jest z Tygrysem robione, jest robione w ramach wizyt domowych. Z wetami kontakt bieżący non-stop - telefoniczny, mailowy + moje wizyty w lecznicy. Oraz ich wizyty u nas. Krew pobierana w domu, usg zrobione w domu, jak była kroplówka potrzebna - też w domu, część zastrzyków, które oni robią, a wskazane jest, żeby wcześniej np. obmacać i osłuchać Tygryska, też w domu, bo większość zwykłych kontynuacji i zaopatrzenia medycznego robię sama.
Mimo, że dziś niedziela, to też któryś z wetów przyjedzie.
Dam im jeszcze spokojnie zjeść śniadanie i będę dzwonić.
Skoro się cofnęło i zjadł, to mam nadzieję, że przyjadą z kolejnym sterydem (już rozmawialiśmy wcześniej na ten temat, omawiając leczenie, że może dojść do sytuacji sterydu co dwa dni w ramach paliatywnego podtrzymywania) i dokładnie obmacają, bo ja mogłam coś przeoczyć.
Sam łazi sobie teraz po mieszkaniu, a w kuwecie przed chwilą pojawiło się coś, co kupkę przypomina, a nie oblany brązową mazią żwirek.
Więc iskierka nadziei się znowu we mnie tli.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 17, 2013 9:22 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

nie doczytałam,że wet przyjedzie...to dobrze...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lut 17, 2013 9:27 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

Oj, no przecież nie ma mowy, żebym synusia samego sobie zostawiła i tylko patrzyła. Tzn. patrzę, bo go obserwuje cały czas (pełen monitoring), ale weterynaryjna opieka jest zapewniona. :D

Edit. Już dzwoniłam. :D Tygrysek omówiony, ponieważ alarmu nie ma przynajmniej na ten moment, to wet przyjedzie chwilkę po 12tej. A Tygrysek siedzi obok mnie na łóżku i śniadanko dojada. Na szczęście już nie chce tego śmierdzącego whiskasa, tylko swój RC Instinctive wsuwa.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 17, 2013 9:42 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

to zaciskamy kciuki mocno w rekach i w nogach!!!

gpolomska...to jest NIEPRAWDA, że ty bez kota- czytałam, ze we wtorek, na razie JUŻ MASZ, tylko lokalizacja jeszcze wciąż inna niż Twoje kolana! to się już liczy!!!!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Nie lut 17, 2013 10:05 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

Słupku, straszysz od rana - przeczytałam pierwszy wpis i się bałam czytać drugi... uff!!!

Na razie się liczy bez kota: najpierw muszę szczęśliwie go tu przywieźć. Ja już dmucham na zimne. Oglądałam wczoraj pierwsze zdjęcia Mokate ze schroniska - zwłaszcza 2 i 3: Ona też nadmiarem ciałka nie grzeszyła (on chociaż ogon umie postawić - u Niej wisiał jak chwościk u osiołka z Kubusia Puchatka), ale znaleźli Ją latem; jakby nie skupiono się na łapce i zrobiono Jej test na białaczkę oraz obejrzano ogólnie, to pewnie bym Jej nigdy nie poznała... skoro Ją udało się choć na 4 miesiące zrobić Księżniczką, której nie brakowało niczego, to Księciunia też postawię na nogi; a On test PCR na białaczkę ma ujemny (ELISA paskowy był dodatni, ale on jest mniej wiarygodny), więc szanse chłopak ma; gdyby nie białaczka, to Maleńka by teraz mi tu miauczała o zabawę... bardzo chcę, żeby udało się z niego zrobić znowu króla lasu - dla niego, z pamięci o Małej, dla wszystkich mu kibicujących, dla mnie...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie lut 17, 2013 10:14 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

A wiesz, jak ja się bałam przez noc? Dlatego od razu po oporządzeniu Tygryska relację zdałam. No bo On ważniejszy dla mnie niż pisanie o nim. :oops:

Bez kota, bez kota ... No tak trochę bez. Ale bez to w maju. Chyba, że bez bez, takich słodkich, białych puchatych przełożonych kremem kawowym... :wink:

PCR bardziej wiarygodny niż paskowy, więc jest nieźle. Jest takie urządzenie Zeptera do elektrostymulacji. Już w któryś wątkach było o skuteczności jego działania u kotów powypadkowych ... Kurczę, muszę opanować sklerozę i pomyśleć.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 17, 2013 10:20 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

Ortopeda nie jest przekonany, że ten kręgosłup to po urazie - wg niego może to być z wygłodzenia i wyniszczenia. Nie ma żadnych innych objawów wskazujących na jakiś uraz. Tak samo jak oczko - brak tauryny uszkadza nerwy i serce. Będzie dostawał dodatkową taurynę, spirulinę i beta glukan - taka mieszanka przyspieszy regenerację komórek (skoro umie wspomóc ludzi po chemioterapii, którzy są mocno wyniszczeni, to jemu też powinno pomóc). Zresztą oko jest jego najmniejszym problemem - z jednym też można żyć pod warunkiem, że narządy nie będą jakoś koszmarni zniszczone i że będzie chodził... najbardziej to się boję nie tego, że umrze z powodu białaczki tylko tego, że wzmocni się niby, a zostanie kaleką bez możliwości chodzenia i czucia w łapkach... człowiek to jeszcze kompa włączy czy coś, a kot? Dlatego chcę go zabrać we wtorek - on zwiększa tylko masę: dla słabych ścięgien i stawów to tylko dodatkowe obciążenie, a one wolniej się wzmacniają niż przybywa masy (szczególnie, że on tam raczej nie ćwiczy lub ćwiczy mało).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie lut 17, 2013 10:47 Re: Mokate[*] - 13.01.13, Aniołek[*] Emilek[*] - 13.02.13

pod dobrą opieką i z dobrymi warunkami (gdzie on tam ma biegać?) na pewno szybko dojdzie do siebie
taki wyniszczony, wychudzony organizm jak najpierw przybiera na masie, to chyba naturalne- do chodzenia i tak musi najpierw nabrać siły... gdzie pójdzie/ i jak pójdzie jak się słabiźnie będą nogi rozjeżdżały?

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, Lifter i 66 gości