<2>Moje wolnozyjące....odeszły blokowe... Szafiś kochana ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 26, 2013 0:37 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

nie dam gotowej recepty na sikanie Łapy ale trzeba zrobić tak by nie czuła się zagrożona i czuła się pewnie. Inne nie sikały na łoże. To ważne. musi poczuć że to miejsce jest jej i ewentualnie dzieli je z kotem przychylnym. Nie musi o nie zabiegać
Jak wygląda ta relacja? A jakby dało radę cudem gdzieś ją przenieść , to byłoby super. to mądre rozwiązanie .Nikt jej nie chce?:) to juz czas! (chyba)

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie sty 27, 2013 9:31 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

No właśnie z Łapą może być inaczej niż myślę. Bo wychodzimy z założenia że ona jest zestresowana w sensie:wystraszona i czuje się niepewnie. Natomiast moze tez być tak, ze łóżko to ostatnie miejsce w ktorym nie zaznaczyła sswojej dominacji. Może nie jest tak, ze dominuje wszędzie, ale moze jednak jest tak, zę ma kontrolę nad swoją rzeczywistością. To pierwszy kot który mnie wita w domu z ogonem zadartym w górę. Pierwszy do zabawy - jedynie boi się, choć już coraz mniej , mojej ręki - gdyby nie to, żaden inny kot nie miałby szansy się bawić. Ona często siedzi w nocy na parapecie i patrzy jak inne koty śpią ze mną lub przychodzą na głaskanie. Potem wchodzi na łóżko i ... sika.
Może też tak być, ze sika bo za mało ma bodźców. Trzeba ciągle pamiętać, ze to kocica która min 5 lat swojego zycia spędziła na wolności, gdzie było mega więcej bodźców do obserwowania i zdarzeń utrzymujących jej uwagę w czujności. W domu tak nie ma i nie będzie. nie mogąc spożytkować swojej energii (w czym pomogłyby interakcje z innymi kotami, bardziej intensywne), oczekuje ode mnie zabawy, a gdy jej nie dostaje tyle ile potrzebuje przychodzi i sika,
I teraz, przed chwilą było tak: usiadłam sobie w łózku wpić poranną kawę, podparta poduszką o ścianę, czyli tak jak siadam gdy się bawię przed snem z kotami. Przyszła Notka się położyła obok, Mika no i Łapa, w pełnej gotowości do zabawy. nie zaczęłam się bawić i co? Łapa po kilku minutach zaczęła sikać. Wygoniłam ją z łózka, nie poszła do kuwety.

Szczerze mówiąc nie mam pewności i ciągle jej zachowanie jest dla mnie zagadką. Właśnie przyszła i się gapi na łózko, pędzę schować pościel :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sty 27, 2013 17:33 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Marzenia11 pisze:No właśnie z Łapą może być inaczej niż myślę. Bo wychodzimy z założenia że ona jest zestresowana w sensie:wystraszona i czuje się niepewnie. Natomiast moze tez być tak, ze łóżko to ostatnie miejsce w ktorym nie zaznaczyła sswojej dominacji. Może nie jest tak, ze dominuje wszędzie, ale moze jednak jest tak, zę ma kontrolę nad swoją rzeczywistością. To pierwszy kot który mnie wita w domu z ogonem zadartym w górę. Pierwszy do zabawy - jedynie boi się, choć już coraz mniej , mojej ręki - gdyby nie to, żaden inny kot nie miałby szansy się bawić. Ona często siedzi w nocy na parapecie i patrzy jak inne koty śpią ze mną lub przychodzą na głaskanie. Potem wchodzi na łóżko i ... sika.
Może też tak być, ze sika bo za mało ma bodźców. Trzeba ciągle pamiętać, ze to kocica która min 5 lat swojego zycia spędziła na wolności, gdzie było mega więcej bodźców do obserwowania i zdarzeń utrzymujących jej uwagę w czujności. W domu tak nie ma i nie będzie. nie mogąc spożytkować swojej energii (w czym pomogłyby interakcje z innymi kotami, bardziej intensywne), oczekuje ode mnie zabawy, a gdy jej nie dostaje tyle ile potrzebuje przychodzi i sika,
I teraz, przed chwilą było tak: usiadłam sobie w łózku wpić poranną kawę, podparta poduszką o ścianę, czyli tak jak siadam gdy się bawię przed snem z kotami. Przyszła Notka się położyła obok, Mika no i Łapa, w pełnej gotowości do zabawy. nie zaczęłam się bawić i co? Łapa po kilku minutach zaczęła sikać. Wygoniłam ją z łózka, nie poszła do kuwety.

Szczerze mówiąc nie mam pewności i ciągle jej zachowanie jest dla mnie zagadką. Właśnie przyszła i się gapi na łózko, pędzę schować pościel :roll:


to mała terrorystka jest:)

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie sty 27, 2013 17:46 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

PO 4 DNIACH W KOŃCU ZNALAZŁAM OCZUSIĘ!!!!
Najważniejsze, ze żyje. Poradziła sobie maleńka chowając się w dziurze między oknem piwnicy a piwnicą. I w końcu mnie rozpoznała i wyszła.
Uffffffffffffffffffffff..... :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sty 27, 2013 18:53 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Marzenia11 pisze:PO 4 DNIACH W KOŃCU ZNALAZŁAM OCZUSIĘ!!!!
Najważniejsze, ze żyje. Poradziła sobie maleńka chowając się w dziurze między oknem piwnicy a piwnicą. I w końcu mnie rozpoznała i wyszła.
Uffffffffffffffffffffff..... :D

:ok: :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sty 27, 2013 19:20 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

asia2 pisze:
Marzenia11 pisze:No właśnie z Łapą może być inaczej niż myślę. Bo wychodzimy z założenia że ona jest zestresowana w sensie:wystraszona i czuje się niepewnie. Natomiast moze tez być tak, ze łóżko to ostatnie miejsce w ktorym nie zaznaczyła sswojej dominacji. Może nie jest tak, ze dominuje wszędzie, ale moze jednak jest tak, zę ma kontrolę nad swoją rzeczywistością. To pierwszy kot który mnie wita w domu z ogonem zadartym w górę. Pierwszy do zabawy - jedynie boi się, choć już coraz mniej , mojej ręki - gdyby nie to, żaden inny kot nie miałby szansy się bawić. Ona często siedzi w nocy na parapecie i patrzy jak inne koty śpią ze mną lub przychodzą na głaskanie. Potem wchodzi na łóżko i ... sika.
Może też tak być, ze sika bo za mało ma bodźców. Trzeba ciągle pamiętać, ze to kocica która min 5 lat swojego zycia spędziła na wolności, gdzie było mega więcej bodźców do obserwowania i zdarzeń utrzymujących jej uwagę w czujności. W domu tak nie ma i nie będzie. nie mogąc spożytkować swojej energii (w czym pomogłyby interakcje z innymi kotami, bardziej intensywne), oczekuje ode mnie zabawy, a gdy jej nie dostaje tyle ile potrzebuje przychodzi i sika,
I teraz, przed chwilą było tak: usiadłam sobie w łózku wpić poranną kawę, podparta poduszką o ścianę, czyli tak jak siadam gdy się bawię przed snem z kotami. Przyszła Notka się położyła obok, Mika no i Łapa, w pełnej gotowości do zabawy. nie zaczęłam się bawić i co? Łapa po kilku minutach zaczęła sikać. Wygoniłam ją z łózka, nie poszła do kuwety.

Szczerze mówiąc nie mam pewności i ciągle jej zachowanie jest dla mnie zagadką. Właśnie przyszła i się gapi na łózko, pędzę schować pościel :roll:


to mała terrorystka jest:)

tylko jak jej to wybić z głowy? :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 28, 2013 13:46 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

zapraszam na bazarek viewtopic.php?f=20&t=150307
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2013 1:18 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Wygląda na to, ze Oczusia się zadomowiła w moim bloku i nawet ją podejrzewam o wejście do piwnicy :wink: jeszcze muszę to wytropić. Teraz przyszła, miaucząc po swojemu, a wczoraj pani Ewa mówiła, ze widziała ją znów na parkingu. Ja bym wolała, jakby się na stałe zadomowiła przy bloku na podwórku. I więcej tu przestrzeni, i więcej kryjówek, jakoś przyjemniej. Trzeba pomyśleć o leczeniu oczka. Ale też mam do zrobienia usg oraz porządek z zębami Rudej Łapy. I echo serca swojej rezydentki. Koszty łączne wszystkiego są ogromne. Znowu muszę wybierac komu pomóc.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lut 04, 2013 17:49 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Umowiłam dzisiaj Łapkę na 21. lutego - pobranie krwi przed zabiegiem porządkowania zębów oraz usg - robimy całe ciałko, żeby wiedzieć jaki jest stan kotka. Potem, pewnie w kolejnym tygodniu, no chyba żeby się coś złego okazało na usg, będzie zabieg "zębowy".
Musze pomysleć o bazarkach.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 14, 2013 1:15 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Aktualności.
Blokowe (już nie-parkingowe :D ) tłuściochy. I wybredne - Oczusia zadomowiła się w piwnicy i przestała jeść gourmety, zwłaszcza rybne. 8O Trzeba chyba towarzystwo na wiosnę przegłodzić z lekka. I odrobaczyć zapewne też. Faguś i Szafirka w dobrej formie. Diabełki też mają nie zjedzone wieczorne jedzenie. Dosypałam jedynie chrupek.

Łapka wyładniała. Kolory jej futerka sa takie intensywne i błyszczące. Dominuje w zabawie, regularnie dostaje lanie od moich kotek, ktore też na wszelki wypadek leją się wzajemnie tzn tę która jest akurat w zasięgu łapy. Za tydzień usg i badanie krwi. Bazarki w toku, nie wstawiłam linków... :oops: :oops: :oops: Jak będzie jakaś nadwyżka kupię Łapie obróżkę. U Milenki są efekty. :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 14, 2013 8:23 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Czyli jakby wszystko lepiej?
Oby się z Łapką wreszcie całkiem wyjaśniło, polepszyło, ustaliło :D Dużo dziewczyna miała przejść.
Myślisz , że jej potrzebna obróżka? Skoro ona się bawi, a to inne ją leją?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25693
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 14, 2013 9:16 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

morelowa pisze:Czyli jakby wszystko lepiej?
Oby się z Łapką wreszcie całkiem wyjaśniło, polepszyło, ustaliło :D Dużo dziewczyna miała przejść.
Myślisz , że jej potrzebna obróżka? Skoro ona się bawi, a to inne ją leją?

pochwaliłam za wcześnie - nasikała dzisiaj na mnie mimo zabawy do godz.3 8O :roll: widziałam, ze to dla niej za mało, ale dla mnie.... :roll: teraz pralka znow pracuje, a ja się wściekłam i nie mogłam zasnąć.
I dzisiaj znów szukała miejsc w ktorych nasikała. Po raz pierwszy normalnie złapałam jej mocz do badania - niedługo zawiozę i zobaczę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 14, 2013 16:13 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Poznajecie? :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 14, 2013 17:07 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Marzenia11 pisze:Umowiłam dzisiaj Łapkę na 21. lutego - pobranie krwi przed zabiegiem porządkowania zębów oraz usg - robimy całe ciałko, żeby wiedzieć jaki jest stan kotka. Potem, pewnie w kolejnym tygodniu, no chyba żeby się coś złego okazało na usg, będzie zabieg "zębowy".
Musze pomysleć o bazarkach.


BAZARKI:

viewtopic.php?f=20&t=150086

viewtopic.php?f=20&t=150656

viewtopic.php?f=20&t=150631
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 14, 2013 18:50 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Jaki on juz wielki :1luvu:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 417 gości