Aniołek ['] - przepraszam

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 12, 2013 8:18 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Teraz to odkarmić czymkolwiek choć trochę, a później dopiero nawracać. No cóż... Mokate była bardzo... to znaczy miała wysublimowane podniebienie :twisted: więc akurat w dogadzaniu z jedzeniem kotom pt. "Kiciuś, a może łyżeczkę tego? Niedobre? A to może to? Zobacz jakie pyszne... No dobra - a to?" to już mam doświadczenie :ryk:

Doczytałam ulotkę furaginu: u ludzi może (ale nie zawsze powoduje) powodować mdłości, wymioty i zmniejszenie łaknienia, a do tego pogłębiać anemię i przy podawaniu tego dobrze jest suplementować witaminy z grupy B. Czyli dopóki będzie leczony na te E.Coli, to może nie zacząć jakoś konkretnie jeść :( to nie jest to, co najbardziej chciałam przeczytać :evil:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto lut 12, 2013 9:53 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

aaaa, to Pyma była jak przyszłam 8) wchodzę do szpitala jak do siebie, laski nie znam, to nic nie mówiłam :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 12, 2013 19:27 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Aniołek źle :(
Wczoraj wydawało mi się, że jest troszkę lepiej, ale dziś... :(
Nic nie chce jeść kompletnie, jest chudzieńki :(
Troszkę mu dziś dałam conva w strzykawce, ale to jest nic :(
Dostaje kroplówki i leki, ale on musi zacząć jeść... :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 12, 2013 19:40 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Niedobrze :cry:

Czytałam w jednym wątku jak gość kotka (też tygrysio) przez sondę policzkową długo karmił /kot schudł strasznie jak gdzieś wybył i gdy gość go znalazł, to był w stanie fatalnym/ zanim sam zaczął jeść, ale kotka udało się uratować; czasami naprawdę długo trzeba poczekać :( kiepskie to wieści :(
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto lut 12, 2013 19:44 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

:(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lut 12, 2013 21:08 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Mogłoby się wydawać, że weci powinni mniej więcej określić co jest powodem tego stanu rzeczy. Czy jest to brak łaknienia, czy coś sprawia mu ból podczas jedzenia - nadżerki w pysiu, stan uzębienia - czy jeszcze coś innego. Co w ogóle lekarki mówią na ten temat.
Straszne te wieści, bo i wątroba, trzustka i ogólne samopoczucie biedaka. Oj Aniołku, tak bardzo się o Ciebie martwimy :(
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2013 21:11 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Ale co wątroba i trzustka? Czego ja nie wiem?

A w ogóle miał On USG? Bo ta kumpela, co ma nerkowca mówiła, że od tego u jej kotka zaczęli, żeby wiedzieć co się tak naprawdę dzieje w środku. I nie zaczyna mu się anemia? Bo jak On tak wychudł i nic nie je, a do tego to się często zdarza przy nerkach... a przy anemii jest też brak apetytu...


Normalnie nie umiem tu już wysiedzieć... to Jego złe samopoczucie strasznie długo już trwa :cry: zaczęło się wtedy jak umarła Mokate i w sumie On ciągle chudnie :placz:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto lut 12, 2013 21:14 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Aniołku, jedz kochany - domek już na Ciebie czeka :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 12, 2013 22:14 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

No właśnie - co z wątrobą i trzustką? Bo po poście ewan
ewan pisze:(...)Straszne te wieści, bo i wątroba, trzustka i ogólne samopoczucie biedaka.(...)
przeczytałam od początku wątek i nie znalazłam żadnych info w tym zakresie. I nie wiem, czy się martwić dodatkowo, czy tylko kryzysem związanym z pnn. :roll:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 12, 2013 22:30 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Przepraszam, ale jakoś tak to idiotycznie napisałam :oops: "Straszne wieści" dotyczą dzisiejszej info o tym, że Aniołek nic nie chce jeść kompletnie :( a co za tym idzie zmartwiłam się, czy to nie wpłynie na jego wątrobę i trzustkę. Jeszcze raz przepraszam, nie chciałam siać zamętu.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2013 22:50 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Ufff ...
Dobrze, że sprostowałaś. :D

Oj. Myślę, że wszystkie/wszyscy martwimy się, jak niejedzenie wpłynie na pozostałe organy Aniołka. On jest wprawdzie taki chudziaczek, że wątroba nie da raczej rady się stłuścić, tym bardziej, że cały czas cośtam (malutko, bo malutko, ale jednak) podjada. Ale tak czy inaczej wątroba jest zagrożona.
Do zapalenia trzustki na razie (chyba) nie ma powodów, a niejedzenie na wytwarzanie enzymów nie wpływa. Jeśli trzustkę miał dotychczas w porządku, to akurat niejedzenie jego trzustce za bardzo nie zaszkodzi. Chyba, że ma już podawane sterydy (?), to się mogłaby zapalić. :?

Miałam Marcela z pnn, mam Tygrysa trzustkowca i raczej w jednym kocie ciężko widzę dietę nerkowo-trzustkową, więc mam nadzieję, że trzustka dodatkowo nie siądzie. Jak kryzys nerkowy przeminie, to wątrobę można wspomóc i regenerować. Gpolomska wie czym i w tym zakresie sobie bez problemu poradzi.

Tylko te nerki ...

Aniołek jest płukany cały czas? Może mu chociaż Alugastrin podawać, żeby zneutralizować kwas żołądkowy? A najlepiej zmniejszyć jego wytwarzanie którąś ranitydyną albo famotydyną... Wymioty się skończą, ból żołądka się zmniejszy i może zacznie jeść. No chyba, że mocznik jest cały czas tak wysoki, że się wypłukać nie daje i mdłości od niego...
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 13, 2013 7:44 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Słupek, stłuszczenie wątroby może być nawet u bardzo chudego kota: liczy się to, że głoduje a nie jakiej jest grubości - po 2 dniach niejedzenia zaczynają się problemy. A wątroba to najważniejszy organ u kota (tak mi powiedziała wetka z dyżuru) - na logikę: tam się najwięcej przerabia, ona produkuje albuminy i globuliny (poza gamma globuliną, bo ta w węzłach chłonnych powstaje), filtruje krew itd.; bez sprawnej wątroby i trzustki nie ma dobrej przemiany tłuszczowej i musi być dieta wysokobiałkowa, która dla odmiany zabija nerki - jak napisałaś: ciężko sobie wyobrazić dietę wątrobowo-trzustkowo-nerkową; a dieta zbożowa jest dobra, ale dla chomika (cały układ pokarmowy kota jest typowy dla mięsożercy - począwszy od zębów, poprzez wydzielane enzymy, a na długości jelita kończąc; a energia ze zbóż... nie tylko kcal są potrzebne - pomijając, że kot jest nie bardzo przystosowany do trawienia węglowodanów). Odnośnie stłuszczenia wątroby - poczytaj np. ten artykuł - oto mały cytacik:
Stłuszczenie wątroby jest chorobą, która może pojawić się wtórnie w przebiegu chorób innych narządów, jednak najczęściej występuje u kotów otyłych, u których doszło do spadku apetytu lub przestały pobierać pokarm przez kilka dni. Przyczyną takiego braku apetytu może być zmiana diety albo stres wywołany np. zmianą właściciela, miejsca zamieszkania czy nawet kupieniem nowego pupila. Należy również pamiętać, że przyczyną stłuszczenia wątroby mogą być choroby trzustki, układu pokarmowego, serca, układu nerwowego czy choroba nowotworowa – ponieważ wszystkie one mogą powodować utratę apetytu. Tak naprawdę bez względu na to, jaka jest przyczyna u kotów, które przez pewien okres nie przyjmują pokarmu, w komórkach wątrobowych dochodzi do odkładania tłuszczów, i co za tym idzie – niewydolności wątroby.

Dodam, że Aniołek był kotem takim dość "przy sobie", a teraz jest bardzo chudy. A trzustka... nienaturalne skoki poziomu glukozy we krwi też Jej nie sprzyjają (inaczej działa przyjęcie pokarmu i przetrawienie go, a inaczej podanie kroplówki z glukozą).


Co z tym USG? Miał zrobione czy nie? Bo to, że jest problem z nerkami nie wyklucza innych problemów... w ogóle zauważyłam jak czytam różne wątki, że weci bronią się często przed USG (nie wierzę, że chodzi tylko o golenie futra); ponoć trzeba być naprawdę dobrym diagnostą, żeby prawidłowo odczytać USG - może to o to chodzi? A może boją się tego, co zobaczą? Nie wiem dosłownie już co myśleć. I martwię się ciągle, że Aniołek anemię dostanie (o ile już nie ma) z tych nerek lub wątroby, a wtedy to będzie naprawdę porażka.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 13, 2013 8:00 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Ja wiem, że stłuszczenie wątroby może nastąpić nawet u chudziaczka, ale jest znacznie rzadsze niż u otyłych albo normalnej wagi kotków. Dlatego pisałam, że "raczej(...) tym bardziej, że cośtam podjada" i że wątroba jest zagrożona.

Biedny Aniołek... Jakieś nowe wieści?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 13, 2013 8:06 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Coś podjada to raz na kilka dni i to w małej ilości (5 czy nawet 15 ml zupki) cudów nie zdziała - On już naprawdę długo nie je, a sama wiesz, co oznacza brak apetytu (jest źle) i jakie ma konsekwencje jak trwa więcej dni; poza tym strasznie się tej anemii boję, bo ona może w takiej sytuacji łatwo się pojawić, a powoduje jadłowstręt - i powstaje takie zamknięte koło. Wieści żadnych nowych nie mam. Wetki powiedziały jasno: dopóki nie zacznie jeść, nigdzie nie pojedzie... zastanawiam się, czy one nie mają jakichś podejrzeń, o których nie mówią. Zaczynam chyba popadać normalnie w paranoję.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 13, 2013 8:17 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

No wiem, że niejedzenie to kanał... :(
Ono może być też z wysokiego mocznika, dlatego tak się dopytuję, czy cały czas jest płukany.
Bo jak mocznik jest wysoki, to nawet Peritol na jadłowstręt nie pomoże.
Anemia mogła się już zacząć, tylko że jak jest na kroplówkach , to nawet za bardzo nie ma tego jak sprawdzić.

To nie paranoja. To próba realnego spojrzenia. Jeśli (odpukać) nerki siadły zupełnie, to anemia byłaby raczej niewielkim problemem. :(

Kurczę, nie wiem, co napisać ... :roll:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, CatnipAnia, kasiek1510, raiya i 69 gości