SPIS KARM dla Kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 11, 2013 18:52 Re: SPIS KARM dla Kota

Patrzę trochę z dystansu na kwestię zywienia.
Jeszcze parę lat temu na miau tłukło się "whiskas nie dla kota".
Teraz naciski na karmy bezzbożowe, i to co wtedy było ok, teraz nazywane jest od biedy "nie tragiczna".

Nie ulegam modom, sprawdzam sama w różnych źródłach, i - szczerze? Naszym kotom głównie szkodzi mało aktywny tryb życia kotów kanapowych w przesuszonych mieszkaniach. Cudujemy, by kupale twarde i niecuchnące, dodajemy omegi i inne biotyny do karmy, a koty i tak i tak linieją na potęgę, i wiele za nic nie chce pozbyć się "tobołka" pod brzuchem.
Obserwuję będące pod moją opieką koty wiejskie i porównuję. Dwa młode kastraty, spędzające pół dnia w stodole i obejściu, pół dnia śpiąc na kanapie w domu. Jedzą animondę carny i mokrą smillę (jak moje miejskie futra) i zasadniczo suchą smillę (moje od dwóch miesięcy TOTW) plus myszy i "wszystko" czytaj wyjadają psom z miski. Żadne z moich łódzkich kotów nie ma tak pięknego, lśniącego futra z zerowym linieniem. Łódzki dom mam zakłaczony na maxa, i TOTW z olejem z łososia wcale nie zlikwidował problemu linienia ani tobołków tłuszczowych (poza jednym osobnikiem nie mają nadwagi, ale te fałdy są irytujące). Zęby wiejskich - lśniąco białe i zero kamienia. Starszy 7-letni już nieżyjący też miał tak piękne zębiska.

Wracając do karm. Każda karma może nie posłużyć danemu kotu. Nawet ta hiper super.
Wymioty, biegunki, śmierdzące kupale, czasem z krwią - skorelowane ze zmianą karmy mogą wskazywać właśnie na nietolerancję. I wtedy mniej istotne jest, czy karma będzie bezzbożowa czy ze zbożem, ile - czy kot jest zdrowy a jego sierść ładna (jeden z czulszych wskaźników zdrowia kota), a kupy bez krwi i biegunki.

Pozwolę sobie na apel - nie wciskajcie nachalnie ludziom bezzbożowych czy BARFu, bo to nie jedyne sposoby żywienia. Nikt nie wymyślił idealnego. Oficjalnie w nauce ścierają się dwa trendy: karmy bez zbóż, karmy zbożowe. I BARF.
Osobiście przychylam się do róznicowania żywienia, unikania monodiety i tych samych źródeł pokarmu (czy to mięso z tego samego sklepiku czy karma producenta X). Z ogromnym dystansem podchodzę do siłowego forsowania "ta karma jest najlepsiejsza".

Moje futra jadały różne karmy suche, bezbożowe i zbożowe ze średniej i wyższej półki i NIGDY po żadnej nie miały takich problemów jak po TOTW. Nie tylko zawsze zdrowa Amelka - rzygająca dalej niż widzi. Brzydkie kupale są też u drugiego kota. Z krwią.
Dziś dostały Acanę pacifikę, średnio smakuje, ale jedzą. Co dalej nie wiem. Ale już nie TOTW.

Swoją drogą, albo macie naprawdę mało kotów, albo nie macie chorych kotów, albo bardzo dużo zarabiacie.
Ok, Wasza sprawa. Ale nie wmawiajcie ludziom, że dając sanabelle, smillę, royala, joserę, hills'a - karmią koty źle.

Zarówno mięso jak i karmy komercyjne z tegoż mięsa mogą być naszpikowane antybiotykami, GMO z paszy (wiecie, że w paszach dla kurczaków i kur, kupowanych na wsiach nawet do małych gospodarstw jest soja gmo? i antybiotyki? i inne cuda? a co dopiero powiedzieć o mięsie z ferm). Owszem, można swiadomie czytać etykiety, ale nie zawadzi trochę myśleć - w obecnym świecie raczej nie ma nieskażonej żywności. A teraz ręka w górę, kogo stać na kupowanie wyłącznie nieprzetworzonych półproduktów żywnościowych typu "organic", i czy wiecie, czy i jak jest sprawdzany ich skład? Marketing ma szerokie ramiona. Także marketing karm bezzbożowych czy sklepów "organic" - tylko target inny.

Rzadko w pismach weterynaryjnych pisze się o żywieniu. Ale to warto przeczytać:
http://www.vetpol.org.pl/index.php?opti ... &Itemid=86

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lut 12, 2013 2:35 Re: SPIS KARM dla Kota

"Próbujesz wykonać operację z nieuprawnionej domeny. Przykro, ale to niemożłiwe. (forum.miau.pl)" - tak mi mówi pod tym linkiem :twisted:

Tak ogólnie się odnosząc do tego co powyżej - pierwsza jest prawda niezbita - kot jest stuprocentowym drapieżnikiem. Druga - są różnice osobnicze, co jednemu posłuży, tym drugi będzie rzygał i srał dalej niż widzi. Trzecia - tryb życia też wpływa na zdrowie.

Whiskas i inne badziewie o zawartości 3-4% mięsa nie są odpowiednim pokarmem dla drapieżnika, to akurat nie podlega dyskusji. Linienie zależy nie tylko od karmy, ale też od ogólnego stanu zdrowia i odporności (moje oba kocury jedzą to samo - BARFa - jeden prawie w ogóle ani włoska nie zrzuca, drugiemu się okresowo zdarza trochę kłaczyć). "Tobołek" pod brzuchem powstaje na skutek przekarmiania - co może się zdarzyć zarówno przy karmach ze zbożami, jak bezzbożowych i BARFie - oraz braku ruchu.

Idealnego sposobu żywienia nie ma, bo nawet całkiem "naturalne" żywienie myszami i inną zwierzyną (które imitujemy mieszankami BARFa) nie jest obliczone dla kota, który wg naszych dzisiejszych wymagań powinien przeżyć nawet i do 20 lat w niezłym zdrowiu. Żyjące dziko koty na ogół nie dożywają takiego wieku, wg "zamysłu natury" mają dorosnąć, rozmnożyć się i zginąć po kilku latach. Dziesięciolatek wolno żyjący to wyjątek, a nie reguła.

Aktualnie możemy tylko wybierać, co jest lepsze. Lepsze są karmy z większym % mięsa, bezzbożowe niż te ze zbożami, mokre niż suche. Ale i tak wybieramy to, na co nas stać (BTW BARF wypada znacznie taniej niż nawet najmniej "ambitne" mokre, jest tylko upierdliwy w przygotowywaniu) i co jest nam wygodniej podawać zwierzakom.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 12, 2013 12:16 Re: SPIS KARM dla Kota

Założyłam drugi wątek, zapraszam do pisania, zadawania pytań itd.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150741

zamykam
alix76

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 118 gości