PALUCH 8.MRAU. Całe morze kociąt. Wciąż przybywają...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 11, 2013 12:16 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Basia , spróbuj jeszcze dawania mu Calm Aida i włączenia feliwaya-wszystko na raz może jakoś go uspokoi
O RC Calm zadzwoń do Jus-ja mam od Niej wszystko taniej niż gdziekolwiek-sądzę ze Tobie też taką cenę wyrzeżbi.

Natomiast nie chcę Cię martwić ale w "mojej" lecznicy jest pod opieką piesek neurologiczny-nic go nie boli, ale śpiewa bez przerwy jakby go zarzynali, bo ma jakiś ucisk właśnie na ten ośrodek w mózgu który odpowiada za wydawanie głosu i póki co wciąż szukają na to rady-moze Twojego kicia warto by zbadać pod tym kątem.

AnielkaG pisze:
moze Twojemu kotkowi potrzeba jeszcze czasu ale mam wielką nadzieję że i on jeszcze zaufa i przestanie żyć w lęku ...

Boczek (jego imię to pochodna od Andrea Boccelli- mój kolega miał wenę twórczą) ma już traumę za sobą, jest u mnie dwa miesiące, został mu tylko lęk przed ludźmi wchodzącymi do mieszkania. Boczek jest zupełnie niewidomy, całe życie mieszkał w syfie (trudno to inaczej określić bo miałam wątpliwą przyjemność tam być po kota, którego SM zostawiła na pewną śmierć z głodu), jadł dziwne rzeczy (uwielbia wietnamskie jedzenie ze styropianu), nie znał kuwety, nigdy nie był u weta, nie znał innych ludzi poza swoją panią. Chyba jest mu teraz dobrze, uwielbia noszenie w charakterze kołnierza, śpi na wełnianej poduszce, bawi się zabawkami.


...i może jestem "mientka" ale jak czytam takie rzeczy to łezka się w oku kręci ze wzruszenia i z podziwu, bo dobrze wiem jaką pracę trzeba było wykonać aby taki kotek tak zaufał...
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lut 11, 2013 17:10 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Tylko że on chyba nawet sobie nie zdaje sprawy z tego, że krzyczy, bo sam siebie nie słyszy.

głuche koty tak krzyczą, być może gdzies jest to naukowo wyjasnione- nie wiem, ale z doświadczenia- moja osiemnastoletnia kotka wyła całe noce od kiedy ogłuchła
czy on dobrze widzi?
najpierw to go trzeba wykastrować, jak mu hormony się uspokoją to na pewno będzie wył mniej
AnielkaG
 

Post » Pon lut 11, 2013 17:13 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Czy Neuron w schronie też tak się zachowywał ? Bo z tego co pamiętam to nie. Co prawda już dość dawno zatrzaśnięto przed nami drzwi szpitalika :roll: , ale opiekunka coś by powiedziała.
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon lut 11, 2013 19:13 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Dzięki za rady. W schronie to pewnie nie da się stwierdzić, który krzyczy a który nie, bo jak byłam w tym pokoju, w którym on był to wszystkie chyba darły się podobnie :twisted:
Nie chcę zapeszać, ale dzisiaj w dzień jakby trochę mniej krzyku było. Wet przypisał mu fluoksetynę, którą dostaje od piątku i być może to działa. Wiem, że faszerowanie kota takimi lekami nie jest może najzdrowsze, ale może coś da. Zauważyłam, że jakby trochę więcej się bawi ale mniej go nosi. W ogóle to krzyczy, ale dal mi nawet w ciągu dnia pospać kilka godzin, więc i mi humor się poprawił. Spróbuję jeszcze z Calmem. Chętnie bym włączyła wszystko na raz, ale to koszmarnie drogie jest. W necie czytałam opinie na róznych forach i chyba RC Calm ma z tych wspomagaczy najlepszą opinię.
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Pon lut 11, 2013 19:26 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

[/quote]
głuche koty tak krzyczą, być może gdzies jest to naukowo wyjasnione- nie wiem, ale z doświadczenia- moja osiemnastoletnia kotka wyła całe noce od kiedy ogłuchła
czy on dobrze widzi?
najpierw to go trzeba wykastrować, jak mu hormony się uspokoją to na pewno będzie wył mniej[/quote]

Widzi. Ale raczej tylko na wprost i wet stwierdził, że ma opóźnione reakcje na światło. Natomiast co do chodzenia, biegania i skakania to po tygodniu nie widać prawie, że to kot z porażeniem.
Ostatnio edytowano Pon lut 11, 2013 19:42 przez basia111, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Pon lut 11, 2013 19:38 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

tylko RC Calm zadziała dopiero po ok dwóch tygodniach od rozpoczęcia podawania.
CalmAid działa natychmiast.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lut 11, 2013 19:41 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

smarti pisze:tylko RC Calm zadziała dopiero po ok dwóch tygodniach od rozpoczęcia podawania.
CalmAid działa natychmiast.



to może od tego zacznę. A czy efekty są długotrwałe, czy tylko po zastosowaniu?
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Pon lut 11, 2013 21:22 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

MalgosiaZ pisze:Czy Neuron w schronie też tak się zachowywał ? Bo z tego co pamiętam to nie. Co prawda już dość dawno zatrzaśnięto przed nami drzwi szpitalika :roll: , ale opiekunka coś by powiedziała.

Basiu - ja tego kota nie jeden raz widziałam i nie jeden raz karmiłam . Nie krzyczał i dlatego pytam czy coś się zmieniło . W sobotę zapytam opiekunek jak się zachowywał zanim go zabrałaś.
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon lut 11, 2013 23:06 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Jak sie go karmi, trzyma na rękach albo drapie bo brzuchu to nie miauczy. Jak gania kocicę to też nie. Po prostu chce być ciągle z człowiekiem albo na człowieku i to się od początku nie zmieniło. Choc przez pierwsze dni to prawie tylko jadł i spał.
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Wto lut 12, 2013 10:41 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Ja go dobrze pamiętam ze schronu bo go karmilam kilka razy. Wogule nie miauczał - i nawet jak go widzialam ostatni raz 2 tyg temu tez siedzial cicho. Ile kosztuje ten calm aid ? Może Mrau mogłoby Cię wesprzeć? Mam w domu krople bacha też mogłyby pomóc. Mogę postarać sie je wysłać pocztą ;)
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

Post » Wto lut 12, 2013 11:44 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

tylko krople Bacha o ile wiem dobiera się indywidualnie do kota-nie można tak na oślep chyba.
Jak ja zamawiałam dla Smartka to bardzo dokładnie musiałam opisać objawy, wiek itp, nota bene i tak wcale nie pomogły. I też mi prawie całe zostały bo przestałam dawać nie widząc poprawy nastroju a raczej nawet pogorszenie.
CalmAid kosztuje ok 50 zł za 250g. http://www.ceneo.pl/2927924
to żel o smaku karmelowym, kot albo lubi sam zjeść albo podaje się strzykawką do pysia.
podaje się codziennie, w tym samym czasie kotek jest na karmie RC Calm i właśnie można płynnie przejść z CalmAida na RCCalma a uspokojenie kotka mieć od pierwszego podania CalmAida. w syt dużego pobudzenia podaje się 5 ml a w syt normalnych 2,5ml do pysia.
Z mojego doświadczenia wynika że 3-4 ml bardzo uspokaja na dany dzień i jest idealne np. w dniu podróży, trudnego dokacania itp.

ale skoro w schronie nie płakał to zastanowiłabym się najpierw nad przyczyną..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lut 12, 2013 12:56 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Rozmawiałam z Jus-opisałam Jej sytuację kicia-jest w stanie oddać Ci 2 kg Calma za 78 zł-to Jej cena zakupu.
jakby co to prosze o PW -skontaktuję Was (bo Jus rzadko bywa na forum za to u mnie b. często :lol: ciągle dowozi mi jakieś żarełko dla tych moich darmozjadów :mrgreen: , tylko potrzebna w miarę szybka decyzja bo Jus wyjeżdża od piątku wieczór do środy rano )
i też jestem zdania ze to taki wyjątkowy przypadek kiedy właśnie Mrau mogłoby Cię wesprzeć, chociaż częściowo, w zakupie jednego lub drugiego, oczywiście jeśli uprzednio wykluczy się inne przyczyny dla których kotek tak rozpaczliwie teraz płacze a wcześniej nie płakał.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lut 12, 2013 16:51 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Calm aida już zamówiłam na allegro, więc czekam na przesyłkę. Zobaczę, czy w ogóle podziała, bo to jest chyba trochę podobne do tej karmy RC Calm, tylko działa szybciej. Jak nic nie da, to bez sensu chyba kupować karmę. A Neuron, to mam wrażenie ma taki lęk separacyjny, który objawia się wtedy, gdy nie dotyka mnie bezpośrednio. Bo jak tylko go biorę to to przeraźliwe miauczenie płynnie zmienia się w rozkoszne mruczenie. A, że mieszkam sama, to wszystko się na mnie skupia. Ot, taka moja pseudopsychologiczna diagnoza
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Wto lut 12, 2013 17:56 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

no i w sumie dobrze bo to czy zadziała calmaid bedziesz wiedziała od razu,a zdaje sie ze mozna go dawac bardzo długo.
u mnie zawsze działa.

i jeśli dobrze zdiagnozowałaś przyczynę to masz proste lekarstwo-po prostu nie wypuszczać kotusia z rąk :lol:

a swoją drogą jeśli tak, to jak on sobie dawał rade w schronie-jak musiał być spięty psychicznie a jednocześnie twardy że to przetrzymał..

ja osobiście, obserwując moją już dobrze ponad setkę tymczasków, jestem przekonana że koty wiedzą od pierwszej chwili kiedy są już w swoim domu :D , tak jak wiedzą kiedy są w schronie i kiedy na tymczasie :cry:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lut 12, 2013 18:23 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Basiu - Neuron w schronie był w klatce (początkowo nawet w małym kliperze).
Czy u Ciebie ma takie bardziej przytulne , zadaszone i osłonięte miejsce ? Koszyk , transporter ,budka ? Bo oprócz Twojej bliskości , może taki mały zakątek jest mu potrzebny. Może przestrzeń go przeraża ?
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], HerbertPrade, puszatek, Silverblue i 40 gości