PALUCH 8.MRAU. Całe morze kociąt. Wciąż przybywają...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 08, 2013 12:08 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

jamkasica pisze:ufff. Nie mam dostępu do fb, Kocie możesz podrzucić te fotki, które wstawiłam póki co.
btw. Pasikonik to urocze imię :)

Ich jest dwóch, Pasikonik i Mysikrólik, rudzi bracia :mrgreen: i podrzuciłam im własnie te foty psiaków z kwarantanny, chociaż są malusie takie...

Co do lecznicy - zapytam na wydarzeniu, jaka to konkretnie. W razie pomocy jest podany namiar kontaktowy: Małgosia, 799 101 125

Moha pisze:A 36? Zabrany czy "zniknięty"? Strasznie mi ten kot w głowie siedzi :(

To własnie ten "Duży Kot". Z jego powodu powstało całe to wydarzenie, bo jest chory na coś przewlekle, na wstępie pisali tak:
Próbuję wyciągnąć stamtąd przynajmniej chorego kocurka o imieniu Duży Kot, napisałam email do Pani Dyrektor, mam dokumentację z lecznicy, kocurek mógłby tam być leczony.

Więc najwidoczniej się udało :)

Banerek mi też się podoba, chyba najlepszy, jaki zrobiłam :oops: widać, że coraz lepiej mi to wychodzi :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 08, 2013 13:10 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Na kwarantannie jest też kot 0032/13/K przywieziony przez przedstawiciela opieki społecznej. Zastanawiam się w jakich sytuacjach się takie koty przywozi. Ten wygląda na wystraszonego.
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Sob lut 09, 2013 21:43 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

0032/13/K przywieziony przez przedstawiciela opieki społecznej

pewnie właściel trafił do domu opieki :(

Bardzo mi żal takich kotów, mam kota po zmarłej (był na Paluchu dwie doby), jak ktoś wchodzi do mieszkania dostaje histerii, pewnie do końca życia będzie pamiętał wizytę panów z SM.
AnielkaG
 

Post » Sob lut 09, 2013 23:42 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Anielko to Cię może pocieszę że nie musi tak zostać- można na pewno ten proces odwrócić .. :D :ok:

u mnie były ,o ile pamiętasz 4 koty po zmarłej oddane mi przez pracownicę Palucha.
Spędziły też dwa dni na Paluchu-tylko dwa dni. Stres musiały przeżyć wielki podczas łapanki w domu przez SM i potem na Paluchu bo Filon u mnie przez ponad 2 :!: tygodnie nie jadł samodzielnie a pod kotem cały czas gdy go dotykaliśmy była kałuża :oops: bylismy przekonani że to grzejnik przecieka, albo podłoga jakimś cudem cieknie aż po chyba dwóch dniach naocznie zaobserwowaliśmy jak z kota woda/płyn ciurkiem kapie tak że aż tworzy kałuże 8O
w takich emocjach i w takim strachu był Filon u nas przez długi czas...
w tym samym czasie Psotka rozchorowała się tak że cała listwa mleczna była w guzach :!: sześć wielkich guzów u półrocznej kotusi 8O -oprócz tego cały pysio we wrzodach, oczy permanentnie zapuchnięte i zalane ropą, nieleczące się...
Psotkę leczyłam 2 miesiące-okaało się że to był....tylko katar 8O -wszystkie guzy znikły bez śladu 8O


Bardzo się bałam o ich adopcje, nie spałam po nocach przed ich wyjazdami do Domków.
Nie mogłam spać mimo że ich domki wybrałyśmy z Anią na prawdę perfekcyjnie, odrzucając wiele innych, zapewne dobrych, po drodze...

w przeddzień adopcji Filona płakałam pół nocy ze strachu jak on to przeżyje-Psotka-wiedziałam że jest młoda-o nią bałam sie, ale nie aż tak szaleńczo..

ponad pół roku spokoju, cierpliwośi, opieki, miłośi w naszym domu, dały im tę siłę, tę pewność, że cała czwórka przeszła adopcję całkowiecie bezstresowo 8O
owszem , pojechały z całym swoim dobytkiem, z drapakami, feliweyami, na kalm aidzie, kalmsie , nawet z miskami i kuwetami-byle jak najmniej w ich życiu zmieniać...tak strasznie się bałam-do granicy obłędu...
ale w 100% warto było-bo w nowych domach natychmiast poczuły się jak u siebie 8O :ok: zapomniały całą traumę którą zgotowała im pracownica schronu która owszem-mieszkanie po babci chętnie ale koty to już nie...
zapomniały to mają cudewne domy, a więc wiem ze to możliwe chociaż nie łatwe...

ta sama historia-Rudolf i Pindzia-zostawione w transporterku w śmietniku na Waszyngtona-Bóg wie ile tam stały na mrozie zanim SM zwinęła ich na Paluch-niełatwo nam było ale teraz znów wierzą w człowieka

moze Twojemu kotkowi potrzeba jeszcze czasu ale mam wielką nadzieję że i on jeszcze zaufa i przestanie żyć w lęku ...
Ostatnio edytowano Pon lut 11, 2013 12:17 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie lut 10, 2013 18:44 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

moze Twojemu kotkowi potrzeba jeszcze czasu ale mam wielką nadzieję że i on jeszcze zaufa i przestanie żyć w lęku ...

Boczek (jego imię to pochodna od Andrea Boccelli- mój kolega miał wenę twórczą) ma już traumę za sobą, jest u mnie dwa miesiące, został mu tylko lęk przed ludźmi wchodzącymi do mieszkania. Boczek jest zupełnie niewidomy, całe życie mieszkał w syfie (trudno to inaczej określić bo miałam wątpliwą przyjemność tam być po kota, którego SM zostawiła na pewną śmierć z głodu), jadł dziwne rzeczy (uwielbia wietnamskie jedzenie ze styropianu), nie znał kuwety, nigdy nie był u weta, nie znał innych ludzi poza swoją panią. Chyba jest mu teraz dobrze, uwielbia noszenie w charakterze kołnierza, śpi na wełnianej poduszce, bawi się zabawkami.

Te koty z Bruna zabrane ze schronu, uff. Pisałam że było 11 bo tak sąsiedzi mówili, ale być może było ich mniej. Moi sąsiedzi tez nie wiedzą ile mam kotów. :twisted:
AnielkaG
 

Post » Nie lut 10, 2013 20:01 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Kotów z Bruna rzeczywiście było 7 plus 2 psy.
Całe towarzystwo ( psiaki także) , poza schronem.
Koty są piękne , zadbane. Wszystkie w lecznicy widziałam , wygłaskałam . Szóstka razem w jednym pokoju , tylko najstarszy kotek jest w klatce - leczenie.


Nasze zamówienie z funduszu :
Ilość Artykuł Cena Suma
1 299756.10 - Korzystny pakiet Felix, 24 x 400 g- Smakołyki w sosie, kaczka i drób 78,80 PLN 78,80 PLN
2 31329.0 - Kattovit Low Protein- 6 x 400 g 34,80 PLN 69,60 PLN
1 337190.2 - Smilla Puszki z rybą, 12 x 400 g- Tuńczyk z sardynkami 47,80 PLN 47,80 PLN
1 333251.4 - Whiskas Adult, puszki 12 x 400 g- wołowina w pasztecie 39,80 PLN 39,80 PLN
2 98026.0 - Integra Protect Intestinal- 6 x 100 g 19,80 PLN 39,60 PLN
1 298186.11 - Korzystny pakiet Animonda Carny Kitten, 12 x 200 g- Mieszany pakiet 1 29,80 PLN 29,80 PLN
2 285989.0 - Mieszany pakiet Animonda Carny Adult, 12 x 800 g- Kreacja z wołowiną 85,80 PLN 171,60 PLN
1 1.3 - - Zniżka -47,72 PLN -47,72 PLN
4 338427.0 - Premia miesiąca: 300 g Happy Cat La Cuisine, bio kurczak- 300 g 0,00 PLN 0,00 PLN
1 1.4 - - Rabat zagraniczny czytaj dalej -4,76 PLN -4,76 PLN
Do zapłaty: 424,52 PLN :dance: :dance2:

Plus to 20 kg Cimiao za kwotę 271pln :dance: :dance2:

Jeszcze nie wiem ile w tym miesiącu mamy na koncie , ale zakup dokonany :ok:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Nie lut 10, 2013 23:20 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Czy wiecie może gdzie najtaniej można kupić RC Calm?
Odkąd mam Naurona nie przespałam jeszcze żadnej nocy. Całą noc staram się kota uciszać, żeby sąsiedzi z bloku mogli spać. Nie wiem już co mam zrobić z tym jego wyciem, to jest taki dźwięk jakby siedzieć obok syreny okrętowej. Kot się ucisza tylko na kolanach i jak śpi, a śpi niestety bardzo krótko.
Może macie jakieś pomysły prócz RC bo ja już wymiękam i mam ochotę wynieść się do jakiegoś hotelu, żeby się wreszcie wyspać.
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Pon lut 11, 2013 8:23 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Biedna Basia! RC Calm znalazłam w 2 sklepach internet. w których kupuję, tu jest taniej http://www.krakvet.pl/royal-canin-calm-p-13835.html
Ewentualnie jeszcze taką obroże można by spróbować http://animalia.pl/produkt,18991,sergea ... 38-cm.html . Powodzenia!
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pon lut 11, 2013 9:25 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

o kurcze - Basiu111, a czy on wciąż mieszka w łazience czy już nie? Czy tak wyje tylko w nocy, czy tez w ciągu dnia? i czy wyje jak Ciebie widzi i dopiero przestaje jak jest na rękach?
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

Post » Pon lut 11, 2013 9:54 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

I czy on jest sam czy z innym kotem, bo tego też nie umiem doczytać..? Może właśnie towarzystwa mu potrzeba..?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 11, 2013 10:15 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

043/13 Obrazek
044/13 Obrazek
045/13 Obrazek
046/13 Obrazek
047/13 Obrazek
048/13 Obrazek
049/13 Obrazek
050/13 Obrazek
051/13 Obrazek
052/13 biało-beżowy pers
053/13 Obrazek
054/13 Obrazek
055/13 Obrazek
056/13 Obrazek
057/13 Obrazek
058/13 Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lut 12, 2013 13:53 przez jamkasica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2013 10:37 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

zoyabea pisze:o kurcze - Basiu111, a czy on wciąż mieszka w łazience czy już nie? Czy tak wyje tylko w nocy, czy tez w ciągu dnia? i czy wyje jak Ciebie widzi i dopiero przestaje jak jest na rękach?


Miauczy jak mnie widzi i jak nie widzi, nawet jak siedzi metr ode mnie. Dopiero na kolanach cichnie. Bez róznicy, w dzień i w nocy - chyba, że zasypia. Nawet teraz :|
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Pon lut 11, 2013 10:46 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

Szalony Kot pisze:I czy on jest sam czy z innym kotem, bo tego też nie umiem doczytać..? Może właśnie towarzystwa mu potrzeba..?


Jest jeszcze kocica, która też już przez niego nerwicy dostaje
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39


Post » Pon lut 11, 2013 12:04 Re: PALUCH 8. MRAU. Nowy rok, nowe biedy. Pomóżmy! :)

e-karmy.com RC Calm 129 zł za 4 kg . w wawie dowożą do domu.
2 kg chyba 84 zł .
basia111 pisze:Czy wiecie może gdzie najtaniej można kupić RC Calm?
Odkąd mam Naurona nie przespałam jeszcze żadnej nocy. Całą noc staram się kota uciszać, żeby sąsiedzi z bloku mogli spać. Nie wiem już co mam zrobić z tym jego wyciem, to jest taki dźwięk jakby siedzieć obok syreny okrętowej. Kot się ucisza tylko na kolanach i jak śpi, a śpi niestety bardzo krótko.
Może macie jakieś pomysły prócz RC bo ja już wymiękam i mam ochotę wynieść się do jakiegoś hotelu, żeby się wreszcie wyspać.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 47 gości