Dziunia- kicia już w DS u Ani w Warszawie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 10, 2013 8:40 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Przychodnia w której była Kinga ma naprawdę dobre opinie, ja leczę u innych weterynarzy, tam zostawałam tylko Chili na hotelik i leczenie kk. Poza tym w Koszalinie nie ma innych lecznic z możliwością zostawienia na hotelik, bynajmniej ja o takich nie wiem (jest jedna prowadzona przez dawnego wetaze schroniska i raczej odradzana).
Poza tymi lecznicami można polecać p.Pokrzywków, p. Sienkowskiego i MB&Ofelia poleca p. Jarzembowskiego.
Nie wierzę, żeby Kinga w jakikolwiek sposób mogła zaszkodzić jakiemukolwiek zwierzęciu. Poczekajmy, aż wejdzie na forum i się wypowie. Może źle sformułowała myśli, może nie miała czasu pisać i na szybko wyszło jak wyszło. Zanim ją osądzicie, poczekajcie.
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lut 10, 2013 9:21 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Też nie wierzę,że Kinga szkodzi zwierzakowi.Jeździ się do wetów i to oni wydają opinię co i jak.Może winny jest tu przekaz informacji a my skupiamy się na tych najgorszych. Proszę jednak, nie dziw się emocjom bo to co Kinga pisze dla wielu jest dziwne. Weci czasem też się mylą nawet ci najlepsi. Czasem ich przekonań i opinii nie przeskoczysz i trzeba się skonsultować w innej lecznicy. Miałam koty z ranami, po operacyjne... Szczególnie pies i Żuk przeciągnęli nas przez lecznice totalnie. Nigdy nie bagatelizowano "czarnej Łapki". Zawsze było czyszczenie, przemywanie, zastrzyki wzmacniające...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lut 10, 2013 11:47 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Kinga,trzymaj się.Jestem zdziwiona takimi wpisami,przecież to NIE KINGA leczy kota ,tylko weci. Jesli jest szansa na uratowanie nogi trzeba to robić ,obciąć zawsze można.Skoro wet uznał,że nalezy jeszcze poczekac to czekają.Wszystko może kota złatwić w kilka godzin..nie tylko sepsa.Na to wpływu nie ma czasami. Odnosze wrażenie,że czasami nie wrto pisac jak się rzeczy mają,tylko przemilczec ,bo potem człowiek tylko się stresuje i obarcza wina za cos czego nie zrobił,albo co zrobił.

Dziuńka,walcz mała i się nie dawaj chorobie :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lut 10, 2013 15:33 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Bożeno, wszyscy byśmy chcieli, żeby kicia miała cztery łapki.
Ta wizyta miała wiele wyjaśnić, a nie wyjaśniła nic, stąd niepokój. Bo były podejrzenia gangreny i nie zostały rozwiane. :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie lut 10, 2013 16:26 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Gretta pisze:Bożeno, wszyscy byśmy chcieli, żeby kicia miała cztery łapki.
Ta wizyta miała wiele wyjaśnić, a nie wyjaśniła nic, stąd niepokój. Bo były podejrzenia gangreny i nie zostały rozwiane. :(


Tez się martwię,ale nazywanie weta konowałem jest przesadą i ja tego nie akceptuję.Wierze w Kinge,ona wie najlepiej jak jest i wiem,że jak się coś będzie działo zaraz poszuka pomocy :( W małych miejscowościach jesteśmy "skazane"na takich wetów jacy są. Według mnie konował od razu obciachałby nogę bez próby jej ratowania.Niestety pomylic się tez mozna w ocenie,co nie znaczy ,żeby tak kogos nazywać :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lut 10, 2013 17:59 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

ASK@ pisze:nie bardzo rozumiem co się z kicią wyprawia.Zdanie "jak to martwica to..."powaliło mnie.I tak kocię zostawiono?Czekamy aż sama umrze w cierpieniach a może uda się jej przeżyć?Nie zbadano,nie oczyszczono łaki,nic nie zrobiono?
Kinia ty zmień weta i działaj. To się w głowie nie mieści. Każda miała kota z różnymi ranami,operacjami...nikt nie czekał z odpowiednim leczeniem.Kinia, ty rób coś bo zaraz kota nie będzie.

Zgadzam się, bo nawet gdy ja będąc w swojej lecznicy, widziałam jak bezinteresownie lekarze ratowali życie psa, psa za którego nikt nie zapłacił i wiedzieli że nikt nie zapłaci, ale ratowali, bo pies cierpiał i to są lekarze z powołania a nie tylko dla zysku.
Ja miałam do czynienia z niejedną chorą łapką, jeżdziłam z jednego miasta do drugiego z kotem, po co?
No właśnie, po co? :roll:
A mogłam siedzieć w domu, i robić okłady czy jakieś tam maczanki, bo np, daleko do lecznicy, czyż nie wygodniej tak by było?

Trzeba ratować, to co jeszcze można uratować, ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie na ten temat, a ja nie będę nikomu ''palca w tyłku trzymać'' widząc ogrom cierpienia maleńkiej Dziuni.

Gretta pisze:Ta wizyta miała wiele wyjaśnić, a nie wyjaśniła nic, stąd niepokój. Bo były podejrzenia gangreny i nie zostały rozwiane. :(

Właśnie, a kinia098 strzeliła focha i tyle.Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40411
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lut 10, 2013 18:40 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

kinia098 pisze:

Byłam z kotką u weta. Wróciłam dopiero o 22.... Okropny dzień dzisiaj, nie będę pisać już dlaczego...

Dziewczynę spotkało jakieś nieszczęście,nie była od tego czasu na forum.
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 10, 2013 18:44 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Kinia nie musi siedziec przyklejona do kompa chyba-czy musi ? bo tak ...Może zwyczajnie nie ma jej w domu,a te wpisy to po co są " "ku pokrzepieniu serc"?czy jak? może do konowała pojechała....Wierzyc mi się nie chce,ze taka tu pomocna atmosfera sie zrobiła....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lut 10, 2013 21:01 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Kinga, Dziunia trzymajcie się!!! Ja też nie wierzę, że Kinga chce źle dla bidulki. Robi co może. Każdy widzę tu czeka na wiadomośi, ale raz: tak jak już stwierdzono powyżej, nikt nie ma obowiązku pełnienia dyżuru przy komputerze a dwa myślę, ze te wpisy skutecznie Kingę zniechęciły do udzielania się na wątku......

ania_koszalin

 
Posty: 19
Od: Pon gru 05, 2011 22:31

Post » Nie lut 10, 2013 21:22 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

ania_koszalin pisze:Ja też nie wierzę, że Kinga chce źle dla bidulki. Robi co może.

A ktoś tu napisał, że chce źle?
ania_koszalin pisze:myślę, ze te wpisy skutecznie Kingę zniechęciły do udzielania się na wątku......

No niestety, to właśnie byłoby nieodpowiedzialnym strzelaniem focha. :?
Ale nie przypuszczam, żeby tak miało być. Martwię się i czekam na wieści.
Tyle.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie lut 10, 2013 21:54 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

:( :( :( Boże ludzie skąd w Was tyle negatywnych emocji..... Jakiego focha? Kinga podejrzewam naprawde ma co robić...I nie chodzi tu o żadnego focha tylko po co biedna dziewczyna ma tracić czas, żeby udowodniać, że nie jest wielbłądem... ehhh Nigdy się nie udzielałam na żadnym wątku. Aż do dzisiaj. Bo po prostu wiedząc jak ta dziewczyna się poświeca zwierzakom, nie wierzyłam w to co czytam :( Tyle.

ania_koszalin

 
Posty: 19
Od: Pon gru 05, 2011 22:31

Post » Nie lut 10, 2013 22:03 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Moim zdaniem to Bożenka i Ania wprowadzają nerwową atmosferę, większość wpisów wyraża troskę i wątpliwości co działań lecznicy. Być może z powodu niedostatecznych informacji ale ich nie ma na razie.
I tyle, moim zdaniem.
Może jeszcze to, że osoby, które dołożyły się do leczenia... chciałyby wiedzieć co się dzieje bo mają chyba do tego prawo.
Trzeba spokojnie poczekać co napisze opiekunka kotki, jak już będzie mogła, a "adwokaci" czynią więcej złego niż dobrego, moim zdaniem, bo właśnie wprowadzają nerwową atmosferę.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Nie lut 10, 2013 22:16 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

za kotunie i dobre wieści.... :ok:
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie lut 10, 2013 22:19 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Tak czy siak, negatywne emocje negatywnymi emocjami, ale Kinia wszak będzie się odzywać, ponieważ na leczenie kota poszły środki od obcych ludzi i nie wyobrażam sobie, że zostawi ich bez żadnej informacji? (wszak to nie byłoby w porządku)
Czyli nie dziwcie się zaniepokojonym forumowiczom, że chcą wiedzieć, o co chodzi z kotką.
Kiniu, jaki jest stan Dziuni?

edit: styl

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon lut 11, 2013 7:45 Re: Dziunia- jutro kontrola stanu łapek. Kciuki !

Czy ktoś ma kontakt z Kingą telefoniczny? Żyją tam?
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Google [Bot] i 688 gości