Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

[Lillua]

Kochani wybaczcie, że dopiero teraz.. ale tyle się dzieje.. ledwo co uciekłam od Bazylka bo jak się zaczął miziać to nie mógł przestać
Tak,Bazyli jest już U SIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w SWOIM PRAWDZIWYM DOMU!!!

ale po kolei.. odebraliśmy Bazylka od Państwa "Wasiowych". Bazylek zarówno u Nich w samochodzie jak i u Nas spał.. ANIOŁ!!!
w domu czekał na Bazylka specjalnie przygotowany dla Niego pokój a w Nim kuwetka, posłanka, miska.. otworzyliśmy transporter, a Bazylek jak gdyby nigdy nic wyszedł i zaczął zwiedzać!! wszedł pod łóżko a ja mówię do Małża - no to tyle Go widzieli,już nie wyjdzie.. ale Bazyl zajrzał pod łóżko, po czym wrócił do Nas zajrzał do miski i popatrzył na Mnie jakby chciał powiedzieć : "kobieto, a co to sama woda, no co Ty?" ja nie spodziewałam się, że po takim stresującym dniu On będzie myślał o jedzeniu!! ale zrozumiałam to spojrzenie czym prędzej nasypałam jedzonka, a Bazyli się rzucił jakby tydzień nie jadł zjadł z dwiema dokładkami.. odwrócił się i tak po prostu poszedł sobie siknąć do kuwety.. po czym przyszedł, zaczął się domagać głaskania, pieszczotek i zaczął sobie mruczeć.. potem córeczka weszła do pokoju i ułożyłyśmy się w wyrku z bajeczka na dobranoc.. i Bazyle tez wskoczył do Nas posłuchać bajek ja po prostu w to nie wierze...
przygotowałam się ze przez tydzień, dwa a może i dłużej nie będę widzieć kota.. a to co On wyprawia przechodzi wszelkie moje wyobrażenia.. nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa!!! KOCHAM GO!!!!!!!!!!! JEST CUDOWNY!!!!!!!!!
DZIĘKUJĘ WAM

[Lillua]

Bazylek miział się bez końca.. ale musiałam Go opuścić, żeby Wam napisać.. a Bazyl tak zaczął sie trzaskać drzwiami (taie harmonijkowe), tak szarpał że jakośje dziwnie wypchał że wylazł z pokoju!! o matko!! a ja chciałam Go izolować żeby się nie stresował
i żeby Polcia, nasza koteńka mogła oswoićsię z Jego zapachem, zanim Go zobaczy.. ale Bazylek zniszczył mój plan.. łazi po całym mieszkaniu!!
a Polcia obrażona syczy na Mnie i nie daje się głaskać..

[koteczekanusi]

Lukrecja też jest kotem z super charakterem. Albo przynajmniej póki co, udaje I też zasługuje na super dom, który będzie ją uwielbiał. Ja się w niej zakochałam w ciągu 15 minut jej pobytu u mnie. Nawet TŻ, który był przeciw tymczasowaniu, spojrzał na kota i już nic nie powiedział (ale to dzięki temu, że ogolona, bo wygląda mniej więcej jak Kate Moss słaniająca się na ostatnich nogach).

[magaaaa]

Kochani wybaczcie, że dopiero teraz.. ale tyle się dzieje.. ledwo co uciekłam od Bazylka bo jak się zaczął miziać to nie mógł przestać
Tak,Bazyli jest już U SIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w SWOIM PRAWDZIWYM DOMU!!!

ale po kolei.. odebraliśmy Bazylka od Państwa "Wasiowych". Bazylek zarówno u Nich w samochodzie jak i u Nas spał.. ANIOŁ!!!
w domu czekał na Bazylka specjalnie przygotowany dla Niego pokój a w Nim kuwetka, posłanka, miska.. otworzyliśmy transporter, a Bazylek jak gdyby nigdy nic wyszedł i zaczął zwiedzać!! wszedł pod łóżko a ja mówię do Małża - no to tyle Go widzieli,już nie wyjdzie.. ale Bazyl zajrzał pod łóżko, po czym wrócił do Nas zajrzał do miski i popatrzył na Mnie jakby chciał powiedzieć : "kobieto, a co to sama woda, no co Ty?" ja nie spodziewałam się, że po takim stresującym dniu On będzie myślał o jedzeniu!! ale zrozumiałam to spojrzenie czym prędzej nasypałam jedzonka, a Bazyli się rzucił jakby tydzień nie jadł zjadł z dwiema dokładkami.. odwrócił się i tak po prostu poszedł sobie siknąć do kuwety.. po czym przyszedł, zaczął się domagać głaskania, pieszczotek i zaczął sobie mruczeć.. potem córeczka weszła do pokoju i ułożyłyśmy się w wyrku z bajeczka na dobranoc.. i Bazyle tez wskoczył do Nas posłuchać bajek ja po prostu w to nie wierze...
przygotowałam się ze przez tydzień, dwa a może i dłużej nie będę widzieć kota.. a to co On wyprawia przechodzi wszelkie moje wyobrażenia.. nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa!!! KOCHAM GO!!!!!!!!!!! JEST CUDOWNY!!!!!!!!!
DZIĘKUJĘ WAM

No proszę...
A kto z tego dzika zrobił miziaka??? No kto???

[Neigh]

Tys to nie chwaląc się sprawiła:-)

Ja go tylko ciut mało karmiłam..........nie żeby bez powodu Nic tak nie poprawia kociego humoru jak micha żarcia na pusty żołądek


Chłopaków mamy z głowy - od poniedziałku się trzeba wziąć ostro za Lukrecję.......czas jej do domu czas:-)

[Lillua]

hehe. Dzięki Magaaa i w ogóle Wszystkim, dzięki którym możemy się cieszyć tym miziakiem
Bazyl właśnie zobaczył psa.. Minę miał dokładnie taką

[koteczekanusi]

Już napisałam to na syberyjczykach, ale skoro akurat siedzicie tutaj, to przekopiuję:
Czyli, podsumowując - teraz do wydania jest jeszcze Daria z Tomaszkiem z syberyjczyków.
Oraz Lukrecja, Leosia, Felicja i Balbina z maluchami (ta trójka oczywiście dopiero w kwietniu).
Czy któregoś pominęłam?
Jak idzie Felicji nauka korzystania z kuwety? Może ktoś z hodowców ma jakiś patent, który mógłby pomóc?
A Leosia jest do wydania już, czy jeszcze coś trzeba z nią zrobić (badania itp.)?
Bo, jesli dobrze pamiętam, Leosia nie zostaje u magii?

[ManfredkotTusi]

Lillua to zakładaj osobnego temata cobyśmy mogły sobie poczytać i pooglądać zdjęcia, pogadać i już w tym "roboczym" temacie się nie produkować.
Bardzo się cieszę, że masz tyle dobrych emocji

[alma_uk]

i dokarmiaj oraz dopieszczaj rezydentke, zeby nie czula sie zagrozona powodzenia dla Nowych Domkow i dla kociastych

[Neigh]

Felicji nauka korzystania z kuwety nie idzie w ogóle niestety:(.
Mało tego wymaga prześwietlenia, bo wygląda na to, ze miała połamaną miednicę......jest niemiłosiernie krzywa i "kładzie" się w zakrętach.

Leosię czeka najprawdopodobniej poszerzanie nozdrzy.Na razie jedzie na sterydzie

Tak naprawdę do adopcjji to jest Lukrecja..........Dalia ( do odpowiedniego domu ) i Tomaszek do ( niezwykle odpowiedniego domu).

[kotkins]

Neigh ja nie wiem co Dalia na tę adopcję, a raczej co koty Dalii- może i te miaukuny Dalię wyadoptują do jakiegoś przyzwoitego, perskiego domu...

Daria jest do adopcji, nie Dalia (nasza koleżanka z forum!)

Wasia wywalił brzucha w 15 minut po przywiezieniu, mam zdjecia.Robi za gwiazdę.
Rodzina zachwycona, nie wiem czy w nocy spali czy miziali kota:)

Napisała Pani od pierwszego podejścia Lukrecji- przekierowałam do Ani.

Alab MOŻNA.Wokół oczu ,działa przeciwbakteryjnie.Do samych oczu celowo bym nie podawała, to nie lek okulistyczny, jednak sama zalecałam mycie "okolicy oczu" noworodkom Borasolem konsultując neonatologię,więc myslę,że MOŻNA.
Optex bardziej wybiela.
Alab - Amelka ma takie same oczy jak Gajka, nie martw się- one mają niedrożnośc i nic się z tym nie zrobi niestety...

[dalia]

nie wyadoptują
właśnie rozmrażam im mjenso
nie ma szans, póki nie pochłoną

[Zosik]

Wasia wywalił brzucha w 15 minut po przywiezieniu, mam zdjecia.Robi za gwiazdę.
Rodzina zachwycona, nie wiem czy w nocy spali czy miziali kota:)

No cóż... średnio spali i czują się jakby znowu w domu było niemowlę - oczy na zapałki i będziemy dzisiaj spać na siedząco, albo i nawet stojąco. Jutro do pracy trzeba będzie nałożyć centymetr makijażu, żeby nie straszyć sinymi oczkami
Całą noc było mizianie, przytulanie, udeptywanie i donośnie mruczenie. Swoją drogą jeszcze nigdy nie słyszałam żeby kot tak głośno mruczał... Dziecko pytało, czy on tak chrapie, czy coś się w nim popsuło....

[kotkins]

Chcieli kota?To mają!!

Jak mu minie pierwszy szok , to się włączy opcja "spanie".Kot te 22 godziny dziennie musi przespać...pewnie zaraz padnie.
Musi dbać o kondycję:)

[Lillua]

Lillua to zakładaj osobnego temata cobyśmy mogły sobie poczytać i pooglądać zdjęcia, pogadać i już w tym "roboczym" temacie się nie produkować.

Założe, niebawem póki co jeszcze tutaj, tak na szybko:

Bazyli pół nocy buszował po mieszkaniu i spać nie dał a w środku nocy wlazł pod łóżko i tam spędził resztę nocy i prawie cały dzień.. a teraz wieczorkiem wyszedł na zwiedzanie, wywalał brzusio do głaskania..i siedzą sobie z Małżem w kuchni, Bazyli popija sobie wodę prosto z kranu

wiecie, teraz doskonale rozumiem co Magaaa miała na myśli pisząc że Bazyli "to cudo nie kotek"
On naprawdę jest wyjątkowy.....