
Tak,Bazyli jest już U SIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w SWOIM PRAWDZIWYM DOMU!!!

ale po kolei.. odebraliśmy Bazylka od Państwa "Wasiowych". Bazylek zarówno u Nich w samochodzie jak i u Nas spał.. ANIOŁ!!!
w domu czekał na Bazylka specjalnie przygotowany dla Niego pokój a w Nim kuwetka, posłanka, miska.. otworzyliśmy transporter, a Bazylek jak gdyby nigdy nic wyszedł i zaczął zwiedzać!! wszedł pod łóżko a ja mówię do Małża - no to tyle Go widzieli,już nie wyjdzie.. ale Bazyl zajrzał pod łóżko, po czym wrócił do Nas




przygotowałam się ze przez tydzień, dwa a może i dłużej nie będę widzieć kota.. a to co On wyprawia przechodzi wszelkie moje wyobrażenia.. nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa!!! KOCHAM GO!!!!!!!!!!! JEST CUDOWNY!!!!!!!!!
DZIĘKUJĘ WAM
