Gosia i Misia w nowym domu. Misia [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 10, 2013 9:04 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Już po szczepieniu. Kicie były bardzo grzeczne. Dziękujemy Boo.
Rano biegały po łazience - OBIE. Gosia zagadała do mnie "miauuu" siedząc na wannie. SAMA Z WŁASNEJ WOLI :piwa:
Za kilka dni nadejdzie wolnoooość :D

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Nie lut 10, 2013 12:02 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Ależ super wieści! Bardzo się bałam, zwłaszcza o Gosię bo wczorajszych rewolucjach.

Muszę przyznać, że szczepienie poszło wczoraj bardzo sprawnie. Misia ani drgnęła :) Zrobiłam zastrzyk, obejrzałam brzuszek, pogłaskałam :) Gosia się wyrywała ale ani razu nie wystawiła pazurków. Ale oczywiście i udało się zaszczepić i także obejrzeć brzunio. Rana zewnętrzna jest praktycznie już wygojona i zarośnięta. Jest spora różnica między brzuszkiem Misia i Gosi - Misi odczyn po-streylkowy czyli to opuchnięcie jest dużo, dużo mniejsze. U Gosi cała długość cięcia wciąż jest dość mocno opuchnięta :( Myślę, że jest to spowodowane tym, że Gosia się mało rusza, większość czasu spędza zwinięta za pralką. U Misi biegająco-szalejącej dużo ładniej się to wszystko wchłonęło.

Ale skoro dziś obie dziewczynki biegające to ja myślę, że wszystko jest na dobrej drodze :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 10, 2013 12:14 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Radosny i biegający kot to nie tylko szczęśliwy kot, ale i zdrowiejący :piwa: :ok: .
Hip hip, hurra dla Gosi! :dance: :dance2: :dance: :dance2: :balony: Wspaniale, że w końcu się przełamała, teraz pozostaje liczyć, aby wypuszczone nie założyły koalicji z rezydentką i nie zdemolowały domu :ryk: :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 10, 2013 19:46 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Pozdrawiamy wieczorowo i spróbujemy pokazać się na zdjęciu.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/741 ... 0f4a9.html

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Nie lut 10, 2013 19:50 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

I udało się! Dziękuję za zdjęcie Dziewczyn! :1luvu:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 10, 2013 20:04 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Gosia wyglada na całkiem wyluzowaną!

A może by zmienić temat? :oops: Bo dzięki Filemonce to juz nie jest żadna tragedia! Tylko nadzieja, że wszystko idzie ku dobremu!
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 11, 2013 15:32 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

witajcie :) ja tylko jedno zdjęcie widzę, tak ma być? :)

miło czytać o progresie! trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Ederlezi

 
Posty: 1006
Od: Czw sty 12, 2012 10:57

Post » Pon lut 11, 2013 20:24 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

A oto kolejne zdjęcia (skoro są chętni do oglądania :D ):
Gosia na półeczce http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9a1 ... b83fc.html
Gosia w zbliżeniu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c3b ... f86b1.html
Misia odpoczywa http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/384 ... 279c4.html
Misia w zbliżeniu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b11 ... b90a9.html
Na razie tylko tak potrafię. :oops:
Rano koty zawsze są aktywniejsze. Gosia dziś do mnie 2 razy sama zagadała z wanny 8O , a potem przeszła całą jej długość 8O , żeby poniuchać moją wyciągniętą rękę.
Teraz Misia wiercidoopka słucha radia - muzyka na uspokojenie :ryk: .
Dziękujemy za każde wsparcie i prosimy o jeszcze :ok:

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Pon lut 11, 2013 20:49 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

filemonka2013 pisze:Na razie tylko tak potrafię. :oops:

Technika dowolna, byle poogladać dziewuszki :ok: Jakie one czyściutkie :1luvu: :1luvu:

Jeszcze historia "ku pokrzepieniu" :D
Moja koleżanka z Fundacji wyprowadziła się z Torunia do domku na uroczym bezludziu i ponieważ jej mąż ma alergię (odczulał się, kombinował, niestety kiepsko) i kot w domu odpada, postanowili adoptować dzikie, dorosłe kocie rodzeństwo z Fundacji, takie co to nie ma zupełnie szans na adopcje. W założeniu koty miały mieć schronienie w wypasionej kotłowni i wychodzić na zewnatrz. Kiedy 3 lata temy zaczełam przychodzić do Fundacji, rodzeństwo było tak dzikie, że na widok wchodzącego do pomieszczenia człowieka zamierało w miejscu i robiło wieeelkie oczy. Na wiosnę koty pojechały do Kasi.
No i Kasia przysyła zdjęcia: spacer w lesie, Kasia z synkiem, duży pies i.. wszystkich prowadzi dzikie rodzeństwo!! Ogonki zadarte, idą ze swoim stadem na spacerek. Kasia pokazuje film: idzie kocia dziewczynka, dupką kręci, Kasia ją woła. Kicia robi radosnego fikołka i rym brzuch wywalony :mrgreen:

Czego Gosi i Misi również życze :1luvu:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 11, 2013 20:52 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

ale Gosia pięknie wyszła na zdjęciach. Wygląda na zaciekawioną i zrelaskowaną. Także jeszcze trochę, a da się miziać :mrgreen: Taki widok Miśki mnie nie dziwi :ok: Widziałam dziś ich byłego "pana", odrazu mi się ciśnienie podniosło. Nie wiem czy mnie widział, a jak tak to udawał, że nie. No i dobrze!

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 11, 2013 20:54 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

justyna p pisze:
filemonka2013 pisze:Na razie tylko tak potrafię. :oops:

Technika dowolna, byle poogladać dziewuszki :ok: Jakie one czyściutkie :1luvu: :1luvu:

Jeszcze historia "ku pokrzepieniu" :D
Moja koleżanka z Fundacji wyprowadziła się z Torunia do domku na uroczym bezludziu i ponieważ jej mąż ma alergię (odczulał się, kombinował, niestety kiepsko) i kot w domu odpada, postanowili adoptować dzikie, dorosłe kocie rodzeństwo z Fundacji, takie co to nie ma zupełnie szans na adopcje. W założeniu koty miały mieć schronienie w wypasionej kotłowni i wychodzić na zewnatrz. Kiedy 3 lata temy zaczełam przychodzić do Fundacji, rodzeństwo było tak dzikie, że na widok wchodzącego do pomieszczenia człowieka zamierało w miejscu i robiło wieeelkie oczy. Na wiosnę koty pojechały do Kasi.
No i Kasia przysyła zdjęcia: spacer w lesie, Kasia z synkiem, duży pies i.. wszystkich prowadzi dzikie rodzeństwo!! Ogonki zadarte, idą ze swoim stadem na spacerek. Kasia pokazuje film: idzie kocia dziewczynka, dupką kręci, Kasia ją woła. Kicia robi radosnego fikołka i rym brzuch wywalony :mrgreen:

Czego Gosi i Misi również życze :1luvu:


Piękna historia! Wszystkim dzikuskom życzę takiego szczęścia :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 12, 2013 20:49 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Dzięki za wszystkie pokrzepiajace historie :1luvu: . To teraz ja coś pokażę i napiszę :D :D :D
Gosia już nie za pralką, ale NA PRALCE http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/947 ... 94059.html
poza nr 1 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b0a ... cf07c.html
poza nr 2 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/94b ... 5820c.html
zamiana miejsc - Gosia górą, Misia dołem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a73 ... cfc1a.html
Misia w zabawie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/883 ... f652c.html
A teraz napiszę PRAWDZIWĄ HISTORIĘ, ale kto mi w to uwierzy??????????? :ryk:
Wczoraj myślałam, że zemdleję jak zobaczyłam wygibasy Gosi w nowym miejscu :piwa: . Przewracała się z boku na bok pokazując brzuszek. Potem zeszła i piła wodę (pierwszy raz to zrobiła przy mnie).
A dziś rano powitały mnie w łazience przy drzwiach DWA koty i OBA miauczały. Po takiej zachęcie, gdy Gosia usiadła na parapecie wyciągnęłam rękę i ..... pogłaskałam ją. Odsunęła się, ale nie dałam za wygraną i spróbowałam jeszcze raz. I okazało się, że to jest fajne. I głaskałam ją, głaskałam, głaskałam :1luvu: :1luvu: :1luvu:
No i kto mi w to uwierzy, KTO???? :D

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Wto lut 12, 2013 20:58 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Wspanialszych wieści być nie mogło! Wierzę i paszcza mi się sama śmieje z radości :piwa: :balony:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 12, 2013 21:10 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Cudnie! :ok: Też sobie piwko otworzę na taką okazję :piwa: :-D
I :balony: też dorzucę a co! :D

Oj cieszy się paszcza cieszy :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 12, 2013 21:46 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Ależ się cieszę!!!! :1luvu:
Gosia się tak pięknie prezentuje, a ten brzuchol :1luvu:
Same serducha bym tu musiała wkleić! Czyżby i Gosia już była gotowa, aby wyjść na salony ? :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 22 gości