Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 07, 2013 0:01 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:no bo nikt nic nie komentuje, to co się będę w pustkę produkować. :P nie ma popytu, nie ma podaży, ot.

Nie komentuje, to nie znaczy, że nie czyta :)
Mało rozmowna jestem, ale podoba mi się Twój sposób pisania, postaram się choć słowem zaznaczyć czasem swoją obecność.
Maupa pisze:a tak serio, to egzaminy. jutro mam ostatni i już będzie ok.

Połamania pióra życzę (wirtualny kop przesyłam) :ok: .

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 07, 2013 6:21 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

I ja czekam na relację o moim ukochanym kocie Filipie, przepraszam Ra :oops:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lut 07, 2013 8:40 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

...a tak na poważnie, to czasem budzę się w nocy z przestrachem i sprawdzam, czy żyje. jeśli śpi (oddycha powoli i łagodnie), to go budzę, bo nie dowierzam; muszę zobaczyć, czy się rusza. mam w sobie instynktowny przestrach, że coś mu się stanie, a ja nie zauważę na czas, tylko znajdę wyziębłego trupka...

Ja to znam z czasów jak córka była malutka. :piwa:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw lut 07, 2013 8:57 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Podpisuje się obydwiema ręcyma - również sprawdzałam czy dziecię moje zyje.
Smiali się ze mnie, bo czesto mozna było mnie zastać w pozycji pochylonej obserwującej oddech :mrgreen:
Z kotami tak miałam kiedy za młodu chorowały.

Instykt macierzyński to się nazywa Maupo :mrgreen:

A kot doskonale wyczuwa kiedy sie trzeba uwalić na ręce/laptop/dokumenty Dużej.
Np. wtedy kiedy rozlicza PITa i własnie ma dac funkcje wyślij. Przyłazi TO-TO i nie ma zmiłuj. Miziaj mnie :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lut 07, 2013 9:40 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupo, czyżby Ra był z tych niechrapiących kotów? :> Bo jeśli tak to szczęśliwa kobieta z Ciebie, ja mam jedno mlaskające przez pół nocy a drugiego chrapiącego jak stary dziad :evil:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 07, 2013 10:10 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lut 07, 2013 11:52 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

no proszę, upomniałam się o uwagę i od razu jaki się tłum zrobił. rewelacja, witamy serdecznie wszystkich, zapraszamy do częstszych odwiedzin :ryk:

Miszelino, ogłaszam pełną porażkę na polu zmiany imienia dla kota. ten egzemplarz ma rewelacyjnie działający moduł przywoływania, ale niestety hasło "Filip" zostało wmontowane na stałe i nieusuwalnie. jak słowo daję, przychodzi zawsze, kiedy go wołam, nieważne, co akurat robi (czasem tylko dogrzebie w kuwecie do końca), bardzo często aż biegnie, i sprawność tego modułu jest dla mnie ważniejsza od brzmienia hasła aktywacyjnego.
wracamy do pierwszego imienia - co zrobić ;)

Smoku, Psiamo - instynkt rodzicielski niech sobie będzie, ale kwestia jest taka, że aktywuje się on u mnie wyłącznie w stosunku do futrzaków. do dzieci stosunek mam negatywny i mocno nieprzejednany, więc pozostańmy przy tym, że będę budzić koty ;)

Ani - on mi tylko poduszkę wibruje i usypia do snu traktorkiem. nauczyłam się już uspokajać przy głośnym nocnym mruczeniu (naprawdę głośnym, myślę, że to znasz) zamiast denerwować - zasadniczo przeszkadzają mi głośne dźwięki, kiedy śpię. a on się nauczył, gdzie można leżeć, żebym go w nocy nie kopnęła niechcący. i rano się budzę przytulona do kota, i to jest cudowne. :kotek:
jak już zaśnie, to nie, nie chrapie, na całe szczęście. Bystra chrapała i nieodmiennie mnie to bawiło :mrgreen:


z nowości u nas - mamy pełną symbiozę między kotem a babcią. ona, nieprzejednana i słuchająca ryczących seriali, nieważne, ile razy bym prosiła o ściszenie - przycisza telewizor, kiedy ma kota na kolanach. bo kotek śpi, to nie godzi się go budzić. wczoraj przyszłam do salonu sprawdzić, jak sobie radzą, a ona odpowiadała półgłosem i głaskała go miarowo; Łajza rozwalony na kolanach jak szczęśliwe dziecię. :1luvu:


a wszystkie egzaminy zdałam (prawdopodobnie, wyniki ostatnich dwóch w ciągu najbliższych dni), gdyby kogoś w tym kocim sabacie obchodziło, co tam u człowieka. :lol:
z dedykacją dla wiewiur, bo ją jedną to interesuje :ok:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw lut 07, 2013 11:55 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Gratuluję zakończenia sesji :ok:

A najbardziej Babci, której sie domieniło. Oby na stałe :ok: :1luvu:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lut 07, 2013 12:12 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Gratki za sesje!
I pogłaskaj ode mnie te mruczaca Łajze.
Moje koty tez maja moduł z imieniem wmontowany na stałe, ostatnio nieco zacina sie u Kikura :ryk:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lut 07, 2013 12:15 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

miszelina pisze:I pogłaskaj ode mnie te mruczaca Łajze.

...purr? no dobra, jak mnie już budzisz, to podrap pod brodą. i wrócił spać. :wink:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw lut 07, 2013 22:33 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:........z nowości u nas - mamy pełną symbiozę między kotem a babcią. ona, nieprzejednana i słuchająca ryczących seriali, nieważne, ile razy bym prosiła o ściszenie - przycisza telewizor, kiedy ma kota na kolanach. bo kotek śpi, to nie godzi się go budzić. wczoraj przyszłam do salonu sprawdzić, jak sobie radzą, a ona odpowiadała półgłosem i głaskała go miarowo; Łajza rozwalony na kolanach jak szczęśliwe dziecię. :1luvu:


.........


To mi się bardzo podoba :lol:

Na pewno zdałaś te egzaminy - to teraz chwila oddechu przed kolejnym semestrem :wink: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2013 18:24 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:a wszystkie egzaminy zdałam (prawdopodobnie, wyniki ostatnich dwóch w ciągu najbliższych dni), gdyby kogoś w tym kocim sabacie obchodziło, co tam u człowieka. :lol:
z dedykacją dla wiewiur, bo ją jedną to interesuje :ok:

Gratulacje. A tak z ciekawości: co studiujesz i gdzie? Jeśli to nie sekret oczywiście :) .
Tam dom Twój, gdzie kot Twój.

wasza asia

 
Posty: 170
Od: Sob wrz 01, 2012 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2013 21:50 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

top sikret! klasyfikacja trzeciego stopnia :twisted:
politologię na UJ.

siedzimy sobie z mamą w salonie, Łajza niedaleko. nie wpakował się jej jeszcze na kolana, bo trochę się nieswojo czuje, ale zademonstrowaliśmy wspólnie salta za wędką, która dziś ostatecznie umarła ;) (coś pokombinujemy z nowymi piórkami.) zobaczymy, co będzie jutro rano i jak się będzie zachowywał w nocy.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pt lut 08, 2013 21:54 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Gratulacje z powodu zdania egzaminów :ok:

moje kotki nie chrapią za to Bella śpi cała noc na nogach a rano kręgosłup mam w kawałkach, a Rysia budzi mnie co 2 godziny w celu porządnego wymiziania kota :mrgreen:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Sob lut 09, 2013 1:27 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

...która dziś ostatecznie umarła...
No cóż, Panny Wędki są jak jętki jednodniówki... :cry:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuzia115 i 43 gości