Broszka & Company cz.5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 08, 2013 12:07 Re: Broszka & Company

felin pisze:Ale co to za samiec, co waży 4,5 kg? :roll: :mrgreen: :wink:

Samiec z niego był żaden bo nabiał wczesnowycięty :mrgreen:
Myślałam zawsze że był typowym przedstawicielem dachowca - jakoś w całym moim życiu nie spotkałam dużo większych od niego kocurów - tylko takie max do 5kg i to zimą z sadełkiem i futrem zimowym. No cóż, może po prostu na naszym terenie są tylko małe koty? Ale Alienor też pisała że ma takie 4kg a przez jej DT dużo kotów się przewija :roll: Może więc te Wasze są wyjątkowo duże lub spokrewnione z jakimiś majkunami ;)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lut 08, 2013 12:30 Re: Broszka & Company

Fiodor był wycięty w wieku 6 miesięcy i zupełnie mu to nie przeszkodziło w osiagnięciu imponujących rozmiarów.
Ale on podobno ma w sobie coś z bengala- zarówno budowę ciała jak i iście diabelski charakter :mrgreen: .
Ale Maurycy to już 100% dachówek. Powinien ważyć ok. 5-5,30 kg.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 08, 2013 12:32 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:
felin pisze:
Ale co to za samiec, co waży 4,5 kg? :roll: :mrgreen: :wink:

:ryk:
No właśnie :mrgreen: .

Felin, to jakie szelki polecasz dla kota, kóry jest śliski (żeby nie powiedzieć obślizgły :roll: ), zwinny, wije się jak węgorz i w dodatku nie ma kręgosłupa? (mam wrażenie, ze mój Fiod ze wszystkich szelek się wyplącze).

Nieustannie od kilku lat, Hagena. Są porządnie wykonane, taśmę mają trwalą i zatrzaski mocne, co uważam za priorytet przy kocurach tych gabarytów.
Reszta to "technika spacerowania z kotem" :)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 12:45 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:Ale co to za samiec, co waży 4,5 kg? :roll: :mrgreen: :wink:

Samiec z niego był żaden bo nabiał wczesnowycięty :mrgreen:
Myślałam zawsze że był typowym przedstawicielem dachowca - jakoś w całym moim życiu nie spotkałam dużo większych od niego kocurów - tylko takie max do 5kg i to zimą z sadełkiem i futrem zimowym. No cóż, może po prostu na naszym terenie są tylko małe koty? Ale Alienor też pisała że ma takie 4kg a przez jej DT dużo kotów się przewija :roll: Może więc te Wasze są wyjątkowo duże lub spokrewnione z jakimiś majkunami ;)

Jedyny kot, którego posądzam o "spokrewnienie" z kimkolwiek, to potwór mojej mamy. Ma krótszy nos, bardziej okrąglą glowę i spomiędzy paluchów futro mu wystaje - przypuszczam, że jakiś praszczur byl persem albo egzotykiem :|
Cala reszta naszych kotów, to dachowce, przeważnie niewiadomego pochodzenia. Tylko o matce nieżyjącego rezydenta-seniora wiedzialam co nieco, bo byla to domowa kotka; a nie sorry, mamusię Barnaby znam ze zdjęć z dt (szylkreciasta byla).

I tak jak pisalam: moim zdaniem, najważniejsze jest dobre żywienie maluchów w dzieciństwie. Stan koty w ciąży pewnie też ma wplyw, ale przy znaleźnych dachowcach my nie mamy wplywu na niego.
Zdrówko ogólne też sporo od tego zależy: moja koleżanka wet twierdzi, że u kociąt niedożywionych w dzieciństwie mogą się robić np. niedomykalności zastawek sercowych.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 12:49 Re: Broszka & Company

Tak jeszcze a propos wielkości mi się przypomnialo:
Poszlam kiedyś na wystawę kotówi natknęlam się w jednej klatce na wielkiego (nie tlustego) czarnego kocura, który leżąc zajmowal calą dlugość klateczki po przekątnej (a klatki wystawowe dość spore są). Na klatce stala tabliczka z napisem:"Kot domowy - Ciupelek" :) Spytalam opiekuna ile też Ciupelek waży, a pan na to, że 10 kilo :D

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 12:57 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:Fiodor był wycięty w wieku 6 miesięcy i zupełnie mu to nie przeszkodziło w osiagnięciu imponujących rozmiarów.

Bo mu testosteron zostal na niskim poziomie. Wysoki poziom testosteronu zmniejsza wydzielanie hormonu wzrostu (u ludzi też - pewnie pamiętasz kolegów z podstawówki, co to w wieku 12 lat wąsik mieli i zostali kurduplami :twisted: ).
Z drugiej strony, testosteron ma wplyw na rozwój drugorzędnych cech plciowych, masę mięśniową i strukturę kości.
I w związku z tym jak zawsze czekam z odjajczaniem tak dlugo jak tylko się da - w praktyce zwykle kastruję po przekroczeniu roku.Oczywiście, o ile kocur nie obsikuje mi mieszkania.
Ten nieżyjący senior musial stracić jajka w wieku 10 miesięcy, ale od trzech już lal "pokątnie" i dlużej nie dalo się z nim wytrzymać. Nawiasem mówiąc, byl jednostronnym wnętrem, odjajczony zostal dość wcześnie, ale panienkami interesowal się do końca życia - nasza wet śmiala się, że mam "samca przysadkowego" :)
Ostatnio edytowano Pt lut 08, 2013 13:31 przez felin, łącznie edytowano 1 raz

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 13:11 Re: Broszka & Company

Fiodor był kotem wolnożyjącym.
Został złapany przez Koterię na kastrację (absolutnym priorytetem było to, żeby sie nie rozmnożył i niestety nie było czasu na czekanie :wink: ) i po kastracji miał wrócić do swojej piwnicy.
Stało sie jak się stało- mam w domu diabła :twisted:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 08, 2013 13:30 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:Fiodor był kotem wolnożyjącym.
Został złapany przez Koterię na kastrację (absolutnym priorytetem było to, żeby sie nie rozmnożył i niestety nie było czasu na czekanie :wink: ) i po kastracji miał wrócić do swojej piwnicy.
Stało sie jak się stało- mam w domu diabła :twisted:

Przystojnego diabla :P
A tak generalnie, to taki diabel dobra rzecz :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 13:37 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:Fiodor był kotem wolnożyjącym.
Został złapany przez Koterię na kastrację (absolutnym priorytetem było to, żeby sie nie rozmnożył i niestety nie było czasu na czekanie :wink: ) i po kastracji miał wrócić do swojej piwnicy.
Stało sie jak się stało- mam w domu diabła :twisted:


Ale kochasz go miłością absolutną? :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25778
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 13:46 Re: Broszka & Company

Tak, absolutną :D . A właściwie ślepą miłością kocham tego przystojnego diabła :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 08, 2013 13:47 Re: Broszka & Company

Pippina będę wykastrować jak najszybciej, nie wyobrażam sobie czekać do roku.
Jestem zwolenniczką wczesnych kastracji.
A co ciekawe np u koni wczesna kastracja powoduje że wałaszek rośnie większy niż pełnojajeczny ogier :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lut 08, 2013 13:53 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Pippina będę wykastrować jak najszybciej, nie wyobrażam sobie czekać do roku.
Jestem zwolenniczką wczesnych kastracji.
A co ciekawe np u koni wczesna kastracja powoduje że wałaszek rośnie większy niż pełnojajeczny ogier :roll:

Teoretycznie wcześnie kastrowany kocur też powinien być większy niż pelnojajeczny. Tylko pewnie trzeba by porównywać do rodzeństwa i ew. rodziców, bo porównywanie do innych kotów, to - przy puli genowej dachowców - raczej abstrakcja :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 14:07 Re: Broszka & Company

Pippina będę wykastrować jak najszybciej

Coś mi nie składnie wyszło :roll: Chciałam napisać: będę kastrować lub chciałabym wykastrować :wink:
Pippinek raczej będzie mieścił się w naszych "normach" czyli będzie mały, myślę że osiągnie max 4,5 kg. Ma małe łapki, jest szczupły i ma stosunkowo małą głowę. Ale jego rodziców nie znamy bo to podrzutek nie z naszego terenu. Ewidentnie był u kogoś w domu i to raczej w mieście bo znał kuwetę, miski, spanie z ludziem i drapaki. Koty wiejskie raczej nie znają takich luksusów. Grubość a raczej lichość futerka też świadczy o tym że był wyłącznie w domu.
Najbardziej zdziwiło mnie że tak dobrze zna słowa: nie i nie wolno :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lut 08, 2013 14:55 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Najbardziej zdziwiło mnie że tak dobrze zna słowa: nie i nie wolno :roll:

Kiepski to byl dom, skoro kot wie tylko, że nie wolno, a na końcu i tak wylądowal na dworze :evil:

Tak mi teraz przyszlo do glowy: może ktoś z Waszych sąsiadów ma rodzinę gdzieś w okolicznych miastach, która wzięla od niego kociaka jesienią, a do świąt im się znudzil :twisted:
No chyba, że przyjechali z nim na święta i czmychnąl na dwór.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 08, 2013 15:38 Re: Broszka & Company

To raczej był prezent gwiazdkowy bo wyrzucony został 16 stycznia.
Był wtedy spory mróz i bardzo dużo śniegu a kociak kręcił się na drodze przy naszej bramie. Obeszłam na drugi dzień sąsiadów od których ew. byłby w stanie przyjść, niestety bezowocnie. Dalsze domy odpadają bo odległość i ponad metrowe zaspy śniegu - kociak by do nas nie dotarł bo u nas zabudowa jest dość rozproszona i domy są od siebie daleko. Myślę że ktoś go celowo wyrzucił z samochodu żeby się pozbyć :( Pippin miał niebywałe szczęście że trafił wieczorem na TZta bo nocy by nie przeżył w śniegu - temperatura spadała wtedy do -16 stopni a do zabudowań było na tyle daleko i wszędzie naokoło hałdy śniegu, że po ciemku nie trafiłby żeby się schować. TZ wracał wtedy ok 21 czyli dość późno i jak wysiadł z samochodu otworzyć bramę to usłyszał cichutki płacz malucha. Bramę mamy jakieś 80m od domu...
Przykre to bardzo że ludzie potrafią być tak okrutni :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 154 gości