Przeszedł mi szok

i mogę napisać

.
Właśnie odkryłam na koncie przelew od Aninimowego Darczyńcy na Gang Burasów i łysego rudego w wysokości 200 zł
.
Dziękujemy bardzo. Na prawdę ostrożnie spożytkuję te pieniążki.
Mam łącznie 330 zł. Myślałam i pisałam o karmie dla gangu bo worek się kończy, ale powstrzymywałam się bo z lekami dla łysego było "krucho" - brak osłonowych i maści bo resztę zdobyłam i 2 na doleczenie dostałam od wetki po kosztach (chyba resztę szefowi zapłaciła z własnej kieszeni

- wstyd mi, i przyniosła swój lek na grzyba dla łysego

) i obiecała mi osoba karmę dietetyczną i nie dotrzymała słowa i sama nie wiedziałam co zrobić i muszę zrobić mu testy fiv i felv i badania krwi (trzustka - prawie udało mi się zbadać mu cukier ale glukometr nie chciał czytać pasków bo okazały się przeterminowane

, nerki, wątroba) i ... Dlatego czekałam.