Aniołek ['] - przepraszam

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 06, 2013 16:50 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Uffff ....
Grażynko - Aniołek na pewno nie znajdzie nikogo lepszego od Ciebie! Przecież Ty już go kochasz, a sama wiesz, ile znaczy miłość Ludzia dla chorego kota. Sprawy techniczne, organizacyjne, lokalowe - to wszystko da się rozwiązać. Ja też coś spróbuję do zrzuty na leczenie wyskrobać.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 16:53 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Aniołku :1luvu: tak się cieszę :ok: :ok: :ok: :ok:
gpolomska :piwa: :piwa: :piwa:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 06, 2013 17:18 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

o, i na taką wieść czekałam, teraz mogę spokojnie zamknać komputer i położyć się w końcu do łóżka bo w końcu mnie siostry zbesztają, że zamiast leżeć i sie regenerować wiecznie się w ten ekran gapię :wink:

bardzo, bardzo się cieszę!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 06, 2013 18:33 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

No ja już mam takie myśli, że może On nawet to wszystko zakombinował, że wtedy się przyglądał jak po Malutką przyjechałam - z kotami nigdy nie wiadomo (w sumie jak po Nią przyszłam, to się sporo futrzastego towarzystwa zleciało i pamiętam jak ruru do nich powiedziała Wy jeszcze musicie poczekać). Jak sobie przypomnę Mokatka wtedy... taka była maleńka, chudziutka i delikatna, że bałam się Ją na ręce wziąć, żeby Jej jakiejś krzywdy nie zrobić... no ale Ona się nie bała i już pierwszego dnia dała susa na kolanka niedługo po wyjściu z transporterka (rosołek też pierwszego dnia piła, a drugiego jadła).
Mam nadzieję, że On też się tu szybko zadomowi i wróci do sił... pełno mebli (szczególnie krzesła z miękkim obiciem) u mnie jeszcze ma Jej zapach i ślady po pazurkach jak się z Nią czasem bawiłam, więc może nie będzie tu się czuł całkiem obco /w końcu się znali/; boję się jak nie wiem, bo wolałabym przyjechać do Was i żeby On ocenił czy chce ze mną jechać, ale z braku chętnych to chyba zbytniego wyboru w domkach nie ma (prawie jak bezdomny z przytułku). No nic - będę teraz miała Aniołka, a jak moje małe Diablę kiedyś wróci z wypoczynku za TM, to będzie nas troje...

co nie znaczy, że o Magnolii zapomniałam... bo w sumie to Maleńka po powrocie miałaby coś a'la Mama i Tata /nawet jak przybrani/: rodzinka w komplecie - no ale na to muszę trochę jeszcze popracować, żeby umieć najpierw sama nawet na całe leczenie dla Niego, a później jeszcze Magnolię, bo coś mi ona spokoju nie daje... ale jak dam radę, a bidula tam będzie nadal tkwiła (oby nie - lepiej, żeby szybciej dom znalazła), to Ją też wyrwę - żeby nie musiała czekać tak długo jak Aniołek i się aż pochorować...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 06, 2013 21:52 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Ja spóźniona,
ale sobie z radości podskoczę
:dance: :dance: :dance: :dance: :dance:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 06, 2013 21:58 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Wiecie, ja to będę miała fajnie: u mnie zamieszka taki cudny tygrysio do głaskania, ale Wam to chyba z tęsknoty za nim serduszka popękają jak przyjdziecie na Marmurową, a on na Was nie będzie czekał :P nie to, żebym była wredna :mrgreen:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 06, 2013 22:29 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

gpolomska SUPER SUPER SUPER :ryk: dziękujemy :1luvu:

I znalazłeś Aniołku swoje kolanka widzisz ?! ... Ja tak mocno trzymałem pazurki, że aż jeden mi się złamał ;-)... tak bardzo się cieszę Twoją radością Aniołku :kotek: ... Anatolek
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 06, 2013 22:40 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

I proszę mi tu więcej nie cytować słów Edgara jako pewnik - jeszcze koty w to uwierzą i stracą nadzieję!

Zawsze jest szansa na lepsze życie, póki bije serce!

Wydrukować i przykleić na suficie nad łóżkiem, na lustrze, wszędzie (jak będziecie tracili nadzieję na cokolwiek - czy dla kotów, czy dla siebie - czytać do skutku). Ponoć pozytywne myśli przyciągają pozytywne zdarzenia.

Swoją drogą to nie wiem jakim cudem On się tam tyle lat uchował - chyba chowaliście go i to dobrze gdzieś przed domkami - przecież On jest taki piękny (nawet oczy dwukolorowe - Mokatkowe; tylko jak tam byłam, to Mokatek była zdecydowanie bardziej potrzebująca):
Obrazek
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 06, 2013 23:11 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Aniołek jest cudny.
Ma mądre, cierpliwe oczy, w których uśmiech zagości, kiedy zrozumie i uwierzy.
Zrozumie, że ma swój dom, na który latami czekał, swoje ręce, które będą go tuliły i głaskały, swoje serce, które będzie go kochało.
I uwierzy, że to już na zawsze.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 23:18 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

gpolomska, jesteś naprawdę wielka za danie szansy aniołkowi :1luvu:
jo.anna
 

Post » Śro lut 06, 2013 23:41 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Cieszę się bardzo i czekam na relacje. :) :kotek:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 07, 2013 0:35 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

No to jedziemy we wtorek z Aniołkiem :kotek: Duszek, zadzwonię jutro w sprawie przejęcia kocurra :)
Obrazek

JoannElle

 
Posty: 390
Od: Pt wrz 21, 2012 20:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 07, 2013 1:16 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Cisza taka że słychać
Szum skrzydeł ponad nami
Anioły nad schroniskiem
Latają stadami

Oderwał się od braci
Jeden anioł blady
I kołuje nad nami
W myśl swojej zasady.
Obrazek
Obrazek

anmajo

 
Posty: 790
Od: Śro sty 30, 2013 15:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 07, 2013 7:25 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

gpolomska :1luvu:
Aniołku :1luvu: :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 07, 2013 8:01 Re: Aniołek - wołanie tonącego :(

Tak bardzo czekałam na tę wiadomość :dance2:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości