Kociara82 pisze:wpadlam z kciukami za kociaki![]()
![]()
Miło


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Kociara82 pisze:wpadlam z kciukami za kociaki![]()
![]()
Anna61 pisze:ewar pisze: Ja takich zdjęć mieć nie mogę
A to czemu?
ewar pisze:Zapraszam na bazarek dla kotków viewtopic.php?f=20&t=150513
Na razie nie mam więcej fantów, postaram się coś dołożyć.Zapraszam.
Poszukuję do adopcji CZARNEGO kota lub kotkę z okolic Łodzi lub Warszawy. Najchętniej w wieku do 4 miesięcy.
Kontakt: n.niemirska@wp.pl, 692 060 326
olafen pisze:Dostałam coś takiegoPoszukuję do adopcji CZARNEGO kota lub kotkę z okolic Łodzi lub Warszawy. Najchętniej w wieku do 4 miesięcy.
Kontakt: n.niemirska@wp.pl, 692 060 326
Anna61 pisze:[
Kotki dzisiaj trochę pochodziły po pokoiku, ale gdy chciałam je złapać to bardzo się wystraszyły, także im potrzebny jest czas.
W klatce dają się głaskać i mruczą przy tym, a poza nią dziki, ale co się dziwić, to nie ich wina....
pisiokot pisze:Anna61 pisze:Kotki dzisiaj trochę pochodziły po pokoiku, ale gdy chciałam je złapać to bardzo się wystraszyły, także im potrzebny jest czas.
W klatce dają się głaskać i mruczą przy tym, a poza nią dziki, ale co się dziwić, to nie ich wina....
Aniu, ja kiedyś wzięłam ze schroniska trójkę rodzeństwa mniej więcej trzymiesięcznego - tez takie wypłoszki. Dawały się trochę głaskać jak były w klatce, przytulone jeden do drugiego, potem w czasie jedzenia. Poza klatką spylały przed nami gdzie pieprz rośnie. Najlepszym patentem okazała się zabawa z wędką. Siadałam na podłodze i machałam wędką - oczywiście podbiegały, omijając mnie na początku starannie. Ale w ferworze zabawy podchodziły coraz bliżej, a jak miałam je w zasięgu ręki to kradłam mały głask, potem coraz dłuższy itd. Każdego dnia był jakiś postęp.
Nie muszę chyba mówić, że koniec końców wyrosły na mega pieszczochy. Dwa pojechały do wspólnego domu do Wwarszawy, jeden trafił do Bełchatowa, gdzie był już dwuletni kocurek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości