Mia w nowym domu :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 05, 2013 20:32 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Nowa_Sztno pisze:Myślę, że w przyszłym tygodniu, będzie można szukać kogoś, komu też będzie można dać szansę na zdobycie zaufania i dozgonnej miłości tej ślicznotki. Na razie może na miejscu, wśród "krewnych i znajomych królika", którzy wrócą z nią na sterylkę tak szybko, jak tylko jej zdrowie na to pozwoli :ok:

Chodzi o DT czy DS? Bo tak myślę, że dobrze byłoby po cichu Mokate podpytać czy nie tęskni za kocią towarzyszką :lol:
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Wto lut 05, 2013 21:30 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Myślę o DS od razu.

Mokatek to na razie niech się sam pełnią miłości nacieszy :mrgreen:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Wto lut 05, 2013 21:32 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

O Mokatku nie zapomnimy :ryk:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto lut 05, 2013 21:53 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Widzę, że na tym forum dokocenia nie uniknę :ryk: Ładnie się wpakowałam :ryk:

Zanim Mokate się wypowie :wink: napiszę - chętnie (nie wierzę w to co piszę :D), ale jeszcze nie teraz. Z kilku powodów. Po pierwsze Moki nie poczuł się jeszcze zupełnie pewnie. Musi nabrać pewności, że z czterech domów, w których przebywał w ciągu ostatnich dziesięciu dni, ten jest jego ostatnim. Tu spędzi całe życie, nikt go więcej nie odda (choć zapowiedziałam mu dziś w nocy, że jeśli jeszcze raz ugryzie mnie w bosą stopę, która wystaje spod kołdry, to wszystko może się zmienić :D).
Po drugie Mokate jest jedną wielką niewiadomą pod względem zdrowotnym. Nie ma książeczki zdrowia, nie wiadomo czy kiedykolwiek był szczepiony i odrobaczony. Myślę, że odstresował się na tyle, że w przyszłym tygodniu się o tym przekonamy :) Chcę go dokładnie przebadać, zrobić mu testy, zaszczepić.
Po trzecie ja sama muszę Mokate do końca oswoić, zrozumieć. On czasem reaguje dziwnie na pewne sytuacje, więc zanim zafunduję mu jakieś "nowości" muszę wiedzieć choćby czego się boi, czego nie lubi.
On nie jest typem jedynaka, choć z całą pewnością był nim większość życia. Ale nie jest. Widzę to po relacjach z dzieckiem. Nadal się jej trochę boi, ale już wie, że zabawa z piłeczką, gonitwy za myszką to ona nie ja, więc do niej lezie. Na pewno ucieszy się z rodzeństwa, ale to za jakiś czas :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 05, 2013 22:03 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Poczekamy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ja nie Mia, to z czasem znajdziemy mu siostrę lub brata, o odpowiednim charakterze :mrgreen:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Wto lut 05, 2013 22:09 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Nowa_Sztno pisze:Ja nie Mia, to z czasem znajdziemy mu siostrę lub brata, o odpowiednim charakterze :mrgreen:

Nie wątpię :mrgreen:

Mia szybko znajdzie, tak czuję. Toż to Gwiazda jest :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 06, 2013 0:25 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

magdar :1luvu: , wpadłaś jak śliwka w kompot. Na tym forum tak już jest :mrgreen:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 06, 2013 19:49 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

magdar77 pisze:Widzę, że na tym forum dokocenia nie uniknę :ryk: Ładnie się wpakowałam :ryk:

Zanim Mokate się wypowie :wink: napiszę - chętnie (nie wierzę w to co piszę :D), ale jeszcze nie teraz. Z kilku powodów. Po pierwsze Moki nie poczuł się jeszcze zupełnie pewnie. Musi nabrać pewności, że z czterech domów, w których przebywał w ciągu ostatnich dziesięciu dni, ten jest jego ostatnim. Tu spędzi całe życie, nikt go więcej nie odda (choć zapowiedziałam mu dziś w nocy, że jeśli jeszcze raz ugryzie mnie w bosą stopę, która wystaje spod kołdry, to wszystko może się zmienić :D).
Po drugie Mokate jest jedną wielką niewiadomą pod względem zdrowotnym. Nie ma książeczki zdrowia, nie wiadomo czy kiedykolwiek był szczepiony i odrobaczony. Myślę, że odstresował się na tyle, że w przyszłym tygodniu się o tym przekonamy :) Chcę go dokładnie przebadać, zrobić mu testy, zaszczepić.
Po trzecie ja sama muszę Mokate do końca oswoić, zrozumieć. On czasem reaguje dziwnie na pewne sytuacje, więc zanim zafunduję mu jakieś "nowości" muszę wiedzieć choćby czego się boi, czego nie lubi.
On nie jest typem jedynaka, choć z całą pewnością był nim większość życia. Ale nie jest. Widzę to po relacjach z dzieckiem. Nadal się jej trochę boi, ale już wie, że zabawa z piłeczką, gonitwy za myszką to ona nie ja, więc do niej lezie. Na pewno ucieszy się z rodzeństwa, ale to za jakiś czas :)


Wspaniałe, rozsądne słowa :1luvu: Ze wszystkimi przedstawionymi tu argumentami zgadzam się całkowicie. Dobro Mokatka - przede wszystkim.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Śro lut 06, 2013 22:34 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Mia Koteńko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 07, 2013 14:51 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Mia dziś kicha więcej i nosek też ma trochę oblepiony, widocznie się oczyszcza i wypluwa te gluty. Później zrobią jej inhalację.
Jak weszłam do niej, a ona spała odwrócona tyłem, to najpierw ostrzegawczo syknęła :D tak, tak, chciała mnie chyba przestraszyć :ryk:
Potem jak zwykle powyginała śmiało ciało do głaskania. Jak ją wzięłam do zastrzyku, wbiła mi pazury w rękę, ale potem znów mruczała na swojej poduszce. No nie lubi być brana na ręce... nie lubi...
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Czw lut 07, 2013 15:45 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Nie wiadomo co kiedyś ludzkie ręce jej zrobiły ... potrzeba czasu :kotek:

A może to nie będzie nigdy Koteńka "naręczna" :ryk:

tak czy inaczej, widać, że dziewczynka zaczyna nabierać zaufania :)
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 07, 2013 15:53 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Wszystko się może zdarzyć - czas pokaże :ok: :kotek:
Możliwe, że teraz zraziła się do brania na ręce, bo po tym zawsze coś jej "złego" robią. A to dupkę kłują, a to do paszczy zaglądają, naciskają tam gdzie nie powinni, itd.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 07, 2013 22:10 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Nie musi być kotką naręczną :wink:
I bez tego jest mruczącym słodziakiem.
Ale ja i tak sobie myślę, że przyjdzie dzień, w którym sama na ręce przyjdzie. Może nie do mnie, nie teraz, ale już w swoim domu do swoich. Trzeba jej tylko tych 'swoich' znaleźć, jak tylko dziewczyna wyzdrowieje :ok:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Pt lut 08, 2013 8:43 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

A nastąpi to bardzo szybko :ryk:

I za to będziemy nieustannie trzymać wszystkie pazurki :ok: :ok: :ok:

Mia :1luvu: za zdrówko i za najlepszy domek na świecie :ok: :ok: :ok:

Mia Słoneczko, może daj się wziąć Nowej na ręce ... Ona bardzo się o Ciebie martwi i bardzo Cię kofaaaaaaa (ja zresztą też) ... Anatolek
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 08, 2013 12:35 Re: Mia - szylkretka z depresją już poza schroniskiem.

Mia, przypomina mi Nelę z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=139718
Niedotykalska Nela zmienia się w miziaka. Wierzę, że Mia też z czasem zaufa człowiekowi.
:ok: :ok: :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, puszatek i 27 gości