Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

[jasia0245]

Takie smutne te dni, ponuro my dużo z Sisulkę śpimy. Ja nie lubię miensa, Sisi to jego aż chyba kocha. Ja nie chce jeść, Duża powiedziała , że po południu pójdzie ze mną do "spawacza" dlatego,że dużo śpiem i jestem markotna. Co on będzie mi tam robił nie wiesz Blusiu? Ty często dużo masz z nim do czynienia.

[ewissko]

Pusiu ić do spawacza lepiej ić i pamiętaj jakby co masz żemby i pazurki . Do mnie też przyjdzie pewnie spawacz bo krefka z noska fylatuje .Czymmy siem Blusia

[jasia0245]

Pusiu ić do spawacza lepiej ić i pamiętaj jakby co masz żemby i pazurki . Do mnie też przyjdzie pewnie spawacz bo krefka z noska fylatuje .Czymmy siem Blusia

Zjadłam troszkę felixa tego z rogami. Jak duża wróciła to udawałam, że jem chrupki ale tylko trzy zjadłam małe. Może do spawacza pójdzie beze mnie i poprosi coś na apetyt. Nie wiem co zrobi. Pusia

[ewissko]

Witajcie jestem w domu ponieważ i mnie dopadło choróbsko i tak obserwuję tę Moją Blusię
i mogę stwierdzić ,że bardzo się zmieniła.
Na poczatku przebywała w trzech miejscach - na kanapie ,przy michach no i w łazience a teraz wszędzie jej pełno .Otwieram szafę natychmiast pakuje się do środka i im bardziej ja ją wyciągam tym bardziej ona tam włazi.
Nagle okazało się , że jest koteczką dość ruchliwą jak tylko brzuszek się obudzi a budzi się czesto . dziś np. o drugiej w nocy , zaczyna myszkować po domu / to co w miskach to już jadłam fcem coś innego /
Bawi się piłeczkami , myszami , ma w czym wybierać.
Po kupalu obowiązkowa galopada po całym mieszkaniu i darcie japy zrobiłam ,idć posprzontaj bo smierdzi :
nawet pozwala sobie zakroplić nosek , bija łapom ale tak żeby mnie specjalnie nie uszkodzić pewnie myśli , że mogę się jeszcze na coś przydać.
Jeśli ktoś przychodzi do mnie - chorągiew w górę i dostojnie okrąża przybysza , czasami da się
nawet pogłaskać
takom mam mondrom Kote
Jakie to szczęście ,że trafiłam na nią.
Z tego opissu wygląda ,ze trafiłam na kociego nic bardziej mylnego czasami mogłabym tuka zamordować ale nie znalazłam jeszcze sposobu by zołzy nie uszkodzić.
Teraz ja pomyśkę o tym jutro

[ewissko]

No i widzicie mam SKS zapomniałam o największym naszym osiągnięciu -NIE SIKAMY NA GAZETY tzn Blusia nie sika na gazety tylko na sylikonowy żwirek i jak wspominałam raz dziennie musi nasikać do wanny no musi bo dzień by się nie liczył.

[inka69-69]

Moja Mimbla-zołza regularnie siurda do brodzika, a persem nie jest. Pozdrawiamy Blusie i jej Duza - Iwona i mała Mi.

[piano]

Fajnie że na siebie trafiłyście
Miło czytać.
Wanną ja bym się nie przejmowała moja kotka po wizycie u weta w ramach zemsty robi mi kupę na łóżko to jest znacznie gorsze.

[ewissko]

Ależ wanną się zupełnie nie przejmuję , umyję i po kłopocie no żeby nie powiedzieć w złą godzinę ale zmieniła miejsce na qupla na bardziej dostępne.

Napewno ucierpi na tym sztuka cyrkowa bo przestałam ćwiczyć akrobacje , jest za to jeden plus nie zabiję się ani nie uszkodzę przy sprzataniu.

[Alienor]

Blusia dba o swoją Dużą, Duża dba o swoją Blusię

[ewissko]

Witam tu Blusia wiecie gupio mi trochę bo duża wdzoraj miiała obie łapy czerfone i kapała jej krefka On mi znofu coś robi - zakrapla mi nosek solom morskom ,żeby mi sie lepiej oddychało i nosek nie bolalł a ja nie lubiem to ma co fciała.
Fiem, że miijjem fczoraj tu chfaliła i siem myślem , że jusz mniijje nie pochfali , jja bym fciała być grzeczna dziefczynka ale ona stale coś przy mnie grzebie a ja nie lubiem a tera siem bojam spawacza i co bendzie no co ????

[justyna p]

Nagle okazało się , że jest koteczką dość ruchliwą (...) Bawi się piłeczkami , myszami , ma w czym wybierać.
Po kupalu obowiązkowa galopada po całym mieszkaniu.

Takiej Blusi nie znałam

[ewissko]

Ratunku !!!!!
Duza pofiedziala,że mniijje zabije da fypchać i raz do roku bendzie mnie przesypyfac naftalinom żeby siem mole nie zalengły .
Co to som te mole ??
Myślicie , że już mnie nie fofa ??

[ewissko]

Myślę ,że za delikatnie do tuka podchodzę / bo ona taka malutka - gadzina / Tu trzeba mocno za kark i nie patyczkować się , najlepiej jak jest rozespana zanim się zorientuje będzie po zakraplaniu.

Zaraz Gadowi wytłumaczę co to są mole

[piano]

Dobra taktyka jak kotka rozespana - czasami to jedyna szansa zanim zwietrzy podstęp...

[ewissko]

Przez to jedno głupie przeziębienie ta biedna kocinka znienawidzi mnie do konca życia ona przecież nie wie ,że to ma jej pomóc .Po każdym zakraplaniu ja podrapana i pogryziona, ona zestresowana biedna.
Ale to zakraplanie pomaga , kicha nadal ale krwi coraz mniej .

jedno jest pocieszające ,że po takim zbiegu pozwala się przytulić sama się przytula i uspokaja. Nie , nie ma tak dobrze ogon wtedy w ruchu .Byle do końca wyleczyć - podleczyć i do przodu.

Żal mi stwora ale jak mus to mus.