Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 03, 2013 21:03 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Sherida, możesz na razie podawać NaCl. To zawsze płyn pierwszego rzutu. Laktulosę bezsmakową znajdziesz też po nazwą Duphalac. Przeprszam za te skrótowe info, ale mam dziś bardzo mało czasu.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie lut 03, 2013 21:21 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

W aptekach można dostać motylki do podawania kroplówek podskórnych.
Bardzo łatwo się przez nie podaje, zwłaszcza jak podepniesz do tego przyrząd do kroplówek.

NaCl kupisz w aptece bez recepty.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lut 03, 2013 22:00 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Motylki mówisz. Dzięki. Bo z tą igłą to porażka:(

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 04, 2013 9:57 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Noc miałyśmy w miarę przespaną, kocie ze mną w łóżku, tylko nie tam w nogach czy jakoś, kocie trzeba było tulić całą noc, budziła się tym razem co godzinę, dotykając mnie łapakami po twarzy i domagając się głaskania. Na szczęście zaprzestała tego wybudzania się z płaczem. Rano wstała o szóstej do kuwety, siku było jak trzeba, ale... wyszła z tej kuwety z płaczem, a może powinnam napisać jedną z tych swoich nowo nabytych wokalizacji, więc ja zamarłam. Na pasku czysto jak rzadko, nawet leukocyty się nie wybarwiły. Kręci się od rana trochę po mieszkaniu, ha! nawet na zabawkę zareagowała i trochę za nią podreptała (bo nie powiem, ze to był bieg). Ale - trzecia powieka dalej na połowę oka, jeść nie ma mowy. Cukier - 350. Postanowiłam odstawić więc to-to recovery i od rana aplikuje miamora (bo najlepiej wchodzi do strzykawki). Nie wiem czy dobrze robię, ale postanawiam przejść na nasze normalne jedzenie - problem jest techniczny z podawaniem tego strzykawką (już i tak uciachałam końcówkę). Zastanawiam się, czy nikt nie wymyślił jakiegoś urządzenia do dokarmiania kota. Może jest coś lepszego niż strzykawka?

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 04, 2013 10:14 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

W niektórych lekach, np. syropach przeciwgorączkowych dla małych dzieci i w niektórych antybiotykach, są takie aplikatory, podobne do strzykawki z trochę większym otworkiem.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lut 04, 2013 10:15 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

sheridan pisze:(...) Zastanawiam się, czy nikt nie wymyślił jakiegoś urządzenia do dokarmiania kota. Może jest coś lepszego niż strzykawka?

Jest - "strzykawka" do...dekorowania tortów.
Coś takiego na przykład:

Obrazek

Albo taka strzykawka:

Obrazek
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lut 04, 2013 14:57 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Dziewczyny, dzięki. Kupiłam Duphalac, kupiłam również tę strzykawkę ze zdjęcia, niestety zniszczyłam ją próbując obciąć trochę dziubek bo wciąż była za wąska. Kupię jutro nową. Mam kroplówki, niestety igieł z motylkiem nie ma u mnie w okolicy, obiecali zamówić na jutro. Na zakup przyrządu do dekoracji mam w tej chwili małe szanse - musiałabym gdzieś po niego jechać, a nie chcę zostawiać koty samej (bo jest ryk, dzisiaj znowu zaczęła płakać tylko dlatego, że jest zwykły dzień, ja pracuję, kręcę się, jestem w innym pokoju, musiałam na chwilę wyjść, ktoś przyszedł itd). Używam natomiast rzeczywiście takiego aplikatora do lekarstw, sprawdza się dotąd najlepiej, zrobiłam w nim jeszcze większą dziurę. Próbowałam też strzykawki z całkowicie obciętą górą, żarcie musi być niestety półpłynne, chociaż to mniej efektywne i wydłuża cały proces, bo jak ma bardziej stałą konsystencję, łatwiej taki kawałek wypluć:) A papki nie da się inaczej pozbyć, jak przynajmniej częściowo połknąć:)
Kupiłam również całą furę jedzenia, takiego jakiego normalnie nie je, bo nie może i dostaje pypcia na sam szelest torebek - jakieś smakołyki, przekąski. Nabyłam nawet whiskasa. No więc do tego whiskasa się rozmruczała, ale skończyło się jak zwykle, czyli na niczym. Pozostałe frykasy ją kompletnie nie zainteresowały:(

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 04, 2013 17:03 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Sheridan, a może (po konsultacji z wetem) odrobina relanium dla koty?
Na wyluzowanie i na apetyt.

Do podawania nawet zwykłą strzykawką świetnie nadaje się taki obiadek:

Obrazek
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lut 04, 2013 17:57 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Moja kotka miała w tamtym roku usuwane zęby, zostały jej tylko kły.
Miała podawany przez 10 dni metronidazol w tabletkach.
Przez kilka dni wetka zaleciła też smarowanie dziąseł gazikiem namoczonym lekko metronidazolem.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 04, 2013 20:58 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

ankacom pisze:Moja kotka miała w tamtym roku usuwane zęby, zostały jej tylko kły.
Miała podawany przez 10 dni metronidazol w tabletkach.
Przez kilka dni wetka zaleciła też smarowanie dziąseł gazikiem namoczonym lekko metronidazolem.
No ale podawanie metronidazolu w Waszym przypadku wynikało z pewnością z konkretnej diagozy. Nie każdy kot, któremu usuwa się zęby, dostaje metronidazol :wink: Jeśli Twoja wetka obawiała się beztlenowców, to takie posunięcie było jak najbardziej słuszne (podawnie metronidazolu w tabletkach). Smarowanie dziąseł metronidazolem? Hmm, muszę chyba doczytać :wink:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon lut 04, 2013 23:33 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Myśmy dostały tylko cynk organiczny do smarowania, mamy wizytę kontrolną za dwa tygodnie i wtedy się dowiemy o dalszym postępowaniu higienicznym. Muszę powiedzieć, że dziąsełka zbladły znacząco, jak dzisiaj robiłam inspekcję szczęki.
O relanium albo diazepamie lekarz wspominał, ale na jest dalej tak zwiotczona jakaś i słabiutka, że nie wiem, czy pakowanie czegoś takiego ma w tej chwili sens.
Postępy są, ale malutkie. Kocie wykazuje zainteresowanie różnymi rzeczami, typu ptaszki za oknem, wskok do otwartej szafy (obie uwielbiają tam buszować), kontrola, czym dokarmiana jest Pusiasta, tu lekkie fuki i łapoczyny, wyrwanie Pusiastej kurczaka i omemłanie go (skończone wypluciem, niestety). Monitoring, co Pusiasta ma w misce, i znowu obwąchanie zawartości tejże z próbą bez przekonania wzięcia czegoś do pyska. Ale wciąż jest niezwykle słabiutka i głównie śpi.
Niestety Duphalac to porażka, mogłam się przekonać, co to znaczy, jak kocie sobie nie życzy, nie smakuje i współpracować nie będzie (w tym kontekście muszę powiedzieć, że ona tak jakby akceptowała to dokarmianie, nie lubi, ale mi pozwala i łaskawie łyka). Większość wylała się z kota, a to lepkie jakieś jest i kot cały uwalony. Co mnie martwi, to to, że ona wcale się nie myje (oprócz wczoraj reakcji na zdjęcie wenflonu). Ja ją myje po każdym jedzeniu, chociaż z tym duphalakiem nie dałam rady i kot jest masakrycznie brudny, lepi i z posklejaną sierścią:( Nie wiem, co robić dalej - może jutro spróbuję dołożyć do jedzenia? Bo kupal staje się coraz bardziej sprawą pilną.
Udało mi się podać kroplówkę, choć to dość ciężkie, boli ją ukłucie, a jak się zestresuje, to chce uciekać, więc nici ze spania albo leżenia spokojnie na kolanach. Trzecią powiekę na dalej na połowie oka:(
Cukier na szczęście wrócił do normy. Może to convalesence byłoby teraz lepiej, bardziej odżywcze, no ale cukier nam skacze...

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 05, 2013 8:38 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Nie wiem, czy dzisiaj nie jest gorzej... Kocie bardzo osowiałe. Środek przeczyszczający jednak zadziałał, w nocy poszła z kupką, bardzo płynną, ale tylko raz. Patrząc jednak na ilość - to ja się załamałam, jeśli to jest wszystko, co ja zdołałam w nią od czwartku wmusić:( Nie poszła z kolei z siku, co mnie bardzo martwi, bo dostała wczoraj znowu sporo kroplówki. Jakieś 100 ml. Nie wiem, może ma to coś wspólnego z tą płynną kupką - w sensie utraty płynów. Zastanawiam się jednak, czy może tak być, że kot zatkany nie podejmuje widocznych, wielokrotnych prób wysiusiania się. Weszła do kuwety, ale pokręciła się w niej bez przekonania. Nie było napinania się itd. No i wciąż ma straszne te oczy - trzecia powieka na połowie gałki. O jedzeniu oczywiście nie ma mowy. Zestresowana teraz jest przeze mnie - kojarzę jej się z kroplówkami i karmieniem na siłę. Wczoraj dobił nas wczoraj ten Duphalac - była walka, potem mycie kota i też walka, bo ten środek jest wyjątkowo paskudny, lepki, klei się, kocie do dzisiaj jest posklejane:( W dodatku wyszło na do, że jej za dużo dałam i na pewno biegunka i utrata substancji odżywczych zanim jedzenie zostało porządnie strawione to nie to, czego jej w tym stanie było trzeba:( A mnie się wydawało, że ona nic nie połknęła:(
Dam jej jeszcze dzisiaj ten dzień i będę obserwować, jak będzie faktycznie gorzej, chyba pojedziemy do weta, chociaż nie chcę nawet myśleć, w jakim stanie ona wróci:( :( :(

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 05, 2013 23:19 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Jak kicia dzisiaj?
Byliście może u weta?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro lut 06, 2013 17:04 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Jak z jedzeniem u kici?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 06, 2013 22:28 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Dziewczyny, dziękuję za zainteresowanie. Nie piszę, bo w zasadzie bez zmian. Z wetem rozmawiałam wczoraj dość długo i doszłyśmy do wniosku, że nie ma sensu jej w tej chwili szarpać, skoro prawdopodobnie największym problemem jest w tej chwili jej strauamatyzowanie. Trzeba jej dać szansę pozabierać się w spokoju. Niestety, nie je dalej. Dokarmiam ją dość skutecznie, na co ona się godzi, jakby rozumiała, że to dla jej dobra. Co do aktywności i samopoczucia - praktycznie bez zmian. Wstaje bardzo niewiele i na krótko, chociaż jest zainteresowana tym co się dzieje, wczoraj ku mojemu zdumieniu władowała się na kolana mojemu gościowi. Potrafi też zainteresować się zabawką. Ale zaraz idzie spać. Zeszłej nocy wstąpiła we mnie nadzieja, bo się strasznie kręciła, wstawała, kuwetka, suku, kupka, spacery itd, przychodziła do mnie do łóżka, układała się, po pół godzinie znowu wstawała, wracała do siebie, znowu przychodziła, układała się w nogach, potem przy twarzy, potem pod kołdrą, potem na, dała mi potwornie w kość, wybudzała mnie nie przesadzam kilkadziesiąt razy. Miałam nadzieję że się lepiej poczuła. Niestety, dzisiaj śpi prawie cały dzień. Zobaczymy, co będzie w nocy. Kupale były w sumie trzy, lecą dzień w dzień, dzisiaj nie dałam kroplówki, bo miałam wrażenie, że wczoraj już przegięłam z ilość płynów, bo sikała chyba ze sześć razy.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 777 gości