orient lub burma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 30, 2004 13:01

Carmella, super! Takie czekanie zaostrza apetyt ;) Irysek w jakim kolorze?

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw gru 30, 2004 13:08

Olat pisze:Carmella, super! Takie czekanie zaostrza apetyt ;) Irysek w jakim kolorze?

liliowym :)
do 3 razy sztuka, mam nadzieje! Bo pierwsza BRI byla niepelnosprawna - bylo tu na forum o tym malenstwie. Potem TZ sie nie zgadzal na kota, a ja chcialam juz w sumie dachowca, bo to BRI dla mnie nieosiagalne cenowo bylo.
Potem pewna osoba, ktora sie niedawno dokocila napisala mi, ze spelnia swoje marzenie o BRI, ze czesc bedzie splacac w ratach itd i pomyslalam, ze moze jednak sie uda. Ale jak widze te liczby na adopcjach to mi bylo zal. Ale moge zabrac tylko jednego kota (po pierwsze TZ sie nie zgadza na wiecej,a po drugie - rozsadnie patrze nie dam rady wyzywic wiecej) to musialam wybrac. Mialam miec SSS, ale nie urodzily sie w takich kolorach jak chcialam i znow zgryz...
A potem znow dobra dusza dala mi cynk i namiary i....... mysle, ze tym razem sie uda. I nawet rodzinka zgodzila sie, ze zamiast urodzinowych prezentow dostane kase i to wczesniej... I to na tyle na razie ;)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw gru 30, 2004 13:11

Pamiętam wątek o tej niepełnosprawnej koteczce :(
Najważniejsze, ze jednak sie doczekałas i spełnisz swoje marzenie! :D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw gru 30, 2004 13:11

Tez_Kaska pisze: ludzie chca rasowce a biora dachowce czego jestem przykladem. I juz.
A czasem inaczej: najpierw biorą dachowca potem mają kota rasowego, potem hodowle.. Czego przykładem jestem ja. :wink:
Tak BTW gdybym nie zajął się kotami rasowymi to miałbym jednego kota no moze dwa w domu i koniec. Moje kocie zainteresowania kończyły by się prawdopodobnie na wizycie w najbliższym sklepie zoologicznym Przez koty rasowe, wystawy itd. zainteresowałem się tematem na troche szerszą skale, w tym pomocą bezdomnym. Pomagałem w organizowaniu aukcji bezdomnych kotów rozwiazaniem problemu "kotów z Branic" (grubo ponad 100 kotów głodujacych, zamknietych w małej chatce należacej do chorej pszychicznie kobiety) itp. SHKR (przynajmniej nasz oddział) przekazuje część dochodów z pokazów (z ostatniego 100%) na fundacje "Zwierzęta Krakowa". Więc nie pisz że posiadanie kota rasowego to tylko snobizm.
Obrazek

G.N.

 
Posty: 4042
Od: Nie lip 21, 2002 15:31
Lokalizacja: KrK

Post » Czw gru 30, 2004 13:13

carmella powodzenia :ok:

ja jako posiadaczka burm oczywiscie polecam ta rase!!! :D
a hodowle ta co Skarb :D w pelni sie zgadzam i z calego serca polecam :D mam dwie burmy z tej hodowli wiec wiem co mowie :wink:
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw gru 30, 2004 13:16

Olat pisze:Pamiętam wątek o tej niepełnosprawnej koteczce :(
Najważniejsze, ze jednak sie doczekałas i spełnisz swoje marzenie! :D


jak ja sie wtedy cieszylam! I myslalam, ze jak wtedy TZ sie zgodzil to zgodzi sie na jakiegokolwiek. A tu nic
Teraz jestem w szoku, ze nie komentuje ze zamierzam za tego kota placic (bo w pierszej chwili mial byc jednak dachowiec)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw gru 30, 2004 13:20

Olat pisze:Powiem szczerze, ze w mojej opcji max (tzn. jeszcze dwa koty w domu) wygląda to tak:
- (...) - półdługowłosy: norweg (srebrny albo niebieski).



Olatku, widzę, że mamy identyczne preferencje kolorystyczne co do norwegów :lol:

Sigrid

 
Posty: 6699
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw gru 30, 2004 13:30

Rozumiem, że ktoś marzy o określonej rasie kota, więc nie wypowiadam się nigdy o kwestiach moralnych, co nie znaczy, że takie sytuacje nie skłaniaja mnie do przemyśleń. Osobiście bardzo podobają mi sie burmy, ale nie wiem czy nie zjedzą mnie wyrzuty sumienia, jesli będę mogła dać dom jakiemuś zwierzakowi to dlaczego nie tej potrzebującej domu kocinie :roll: Ale jak spojrzeć na to z drugiej strony, to co... zatrzymać, pozamykać wszystkie hodowle? zabronić rozmnażania, kupowania kotów rasowych bo są inne bezdomne i cierpiące?
Myślę, że każdy postąpi wedle własnego sumienia i tak jeden z lekkim sercem kupi rasowego, inny będzie w duchu "cierpiał" ale spełni swoje marzenie, zaś inny poświęci się całkowicie ratowaniu bid.
Moim zdaniem są to tematy, na które się nie dyskutuje, tutaj nie ma dobra i zła, każdy ma swoje racje, ich się będzie trzymał i wg nich postępował :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw gru 30, 2004 13:41

No właśnie o to mi chodziło - mniej głośny i spokojniejszy troche od orienta :wink:

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw gru 30, 2004 13:43

Tez_Kaska pisze:Znow opadla mi szczeka.. Chyba za swieze sa we mnie wczorajsze nauki moralne podczas dyskusji o bezdomnych kocich nieszczesciach umierajacych w azylach i na smietniku...


mam mieszane uczucia, ale nie odzywam sie, bo nie mamy Kaska prawa dyktowac, co kto ma trzymac w domu przez najblizsze 20 lat. Ugryz sie w jezyk i rob swoje nadal.....
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 13:56

Tak jak napisalam kiedyś: kocham wszystkie koty. Ale: jestem singlem, pracującym, z jedną, nienajwyższą pensją, bez samochodu. Nie jestem w stanie zapewnic wlaściwej opieki kotkowi, który będzie chorował, będzie potrzebowal socjalizacji etc. Po prostu nie jestem w stanie.

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 30, 2004 13:57

a na kupno kota oszczedzałam długo. i na następnego teraz też oszczędzam...

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 30, 2004 14:03

Jowita pisze:Tak jak napisalam kiedyś: kocham wszystkie koty. Ale: jestem singlem, pracującym, z jedną, nienajwyższą pensją, bez samochodu. Nie jestem w stanie zapewnic wlaściwej opieki kotkowi, który będzie chorował, będzie potrzebowal socjalizacji etc. Po prostu nie jestem w stanie.

jak trzeba to się da wierz mi... dokładnie tak miałam a sytuacje ma jak i ty...
Ale mnie sie też marzy kiedyś rasowy 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 30, 2004 14:04

Jowita pisze:Tak jak napisalam kiedyś: kocham wszystkie koty. Ale: jestem singlem, pracującym, z jedną, nienajwyższą pensją, bez samochodu. Nie jestem w stanie zapewnic wlaściwej opieki kotkowi, który będzie chorował, będzie potrzebowal socjalizacji etc. Po prostu nie jestem w stanie.


nie mnie oceniac, nie mnie narzucac.....
Napisze tylko, ze wiekszosc kotow, ktore udalo mi sie wyadoptowac z naszego schroniska, sa to przecudowne przytulasy, ktore z rak i kolan swych panstwa nie schodza :wink: Zdrowie im, o dziwo, tez dopisuje, oprocz przeziebienia, ktorego w schronisku sie nabawily. To tyle tytulem sprostowania tej socjalizacji 8)
Nic nie mam do twej decyzji, bo to twoje zycie i twoj przyjaciel. Jest mi tylko smutno, ale to tylko moj problem.
Decyzja i tak jest twoja, a ty ja juz podjelas, wiec nie mam prawa na nia wplywac, skoro mnie to osobiscie nie krzywdzi.
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 14:05

nie chce sie czepiac, ale rasowe tez choruja :roll: a dachowce moga przezyc cale zycie bez kichniecia!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Blue, Google [Bot] i 752 gości