S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 02, 2013 19:34 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

te zdjęcie Tulinku masz na myśli??


p.s. prześlijcie mi jeszcze raz zdjęcia Dusi na pw miau, proszę, nie dostałam ich, tzn pewnie wysłaliście ale nie doszły do mnie :(
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Sob lut 02, 2013 19:48 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Tulinki pisze:
racja to mógł być stres, nie zauważyłem niczego takiego u Tezeusza grzybopodobnego. No szkoda, zapowiadali się na fajny, odpowiedzialny dom...czy ten ''grzybek'' naprawdę taki straszny by go oddać z powrotem? :(

Na zdjęciu z 22 (facebook ) widać , że on ma grzyba na nosie .
Wiecie jacy są ludzie , nie dołożą nawet grosza do leczenia , wg nich lepiej oddać .


Tylko, że on nie ma śladu grzyba na pyszczku/nosie. Buziak ma czarny i cały ofutrzony. (Dziś rzecz jasna - dwa tygodnie temu, kiedy był adoptowany, też tam nic nie było).I dziś grzybek (o ile to grzybek-ale ja nie jestem Vetem, nie bede spekulowac)-jest ogromny. Na boczku. Wygolony kwadrat 10*10 cm (tak około) i na środku placek wielkości sporego orzecha włoskiego. Rozjątrzony. Zresztą, mniejsza..... Dom "wydawał" sie fajny - nie wyszło. Małego trzeba wyleczyć - cokolwiek to jest. Mozna zacząć zbierać fundusze na szczepionkę na grzyba? Zresztą niech się wypowie VET w poniedziałek i nasza :P Mała.
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 02, 2013 20:20 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

żeby sprawdzić czy to grzyb trzeba zrobić posiew :wink: , nie da się na oko :wink:
zobaczymy w poniedziałek, ale zeskrobiny pewnie najwczesniej we wtorek sie pobierze
na nosku grzybka raczej nie ma

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 02, 2013 20:23 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

a co do Sorbiego - dziś bardzo ładnie zjadł mokre,zrobił sobie długą toaletkę i nawet na półkę sobie wskakiwał :)

a podacie mi link do tego forum wolontariuszy Przystanku Schronisko ?
Obrazek
Figiel i Ozi <3

Madleine

Avatar użytkownika
 
Posty: 401
Od: Pon sty 02, 2012 13:10
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Sob lut 02, 2013 20:28 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

No kurna, jakie to proste, oddać futerko, bo nagle coś się "chorobowego" pojawiło....toż ja chyba na dekielek upadłam, w ciągu 2,5 miesiąca u weta byłam tyle razy,że chyba się zamelduję u niego na stałe, może nawet czynsz zacznę mu płacić. A na leczenie ile już poszło ( a to jeszcze nie koniec ).... nie przyznam się , bo za burżuja uchodzić będę. Oj przyjdzie dzionek, że taki " wybredny" zachoruje, pewnie rodzinka wtyczkę z kontaktu wyciągnie,czego mu zresztą moje dziewczyny życzą głośnym "miaaaaaaaaaaaaaau".
A małe serduszko kocie kto teraz poskleja ?

Co do Milki : jeszcze nie panikuję , ale kula w gardle rośnie, z każdą wizytą coraz większa.
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Sob lut 02, 2013 20:37 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Madleine pisze:a co do Sorbiego - dziś bardzo ładnie zjadł mokre,zrobił sobie długą toaletkę i nawet na półkę sobie wskakiwał :)

a podacie mi link do tego forum wolontariuszy Przystanku Schronisko ?


Ale tam musisz być jakoś zarejestrowana (ja już nie pamietam jak się to robiło :oops: )
Ostatnio edytowano Sob lut 02, 2013 20:42 przez Kamakolo, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 02, 2013 20:39 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Madleine-poszło na pw

julita_a115- trzymam kciuki, nie martw się , jest sporo przypadków nie leczących sie katarów-takich długotrwałych, siedzących w zatokach
To przypadek Zadala był raczej bardzo rzadki

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 02, 2013 21:30 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Co do Tezeusza przykro mi jak każdemu zresztą, z tego co usłyszałam o rodzince to tak na prawdę nie ucieszyłby ich żaden kot, jeśli szukali jedynie "czegoś co wypełni pustkę po ICH poprzednim kocie". No ale takich sytuacji nie da się przewidzieć.
a na pocieszenie dam przykład jak kot może pilnować higieny innego kota :) http://gifninja.com/animated-gifs/493858/d/daddbccc Wystąpili: Riko i Piksel
08.06.2012 Kasia [*] żyła 13lat...niby dużo ale i tak za krótko

PaniDemon

 
Posty: 111
Od: Czw wrz 13, 2012 17:04

Post » Sob lut 02, 2013 21:47 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Pani Demon - jakie superrrrrr :1luvu: tak patrze i patrzę i się oderwać nie mogę, uwielbiam takie kombinacje komputerowe/powtórki czy jak to się zwie :D



na kociarni kolejni ludzie tak się rozejrzeć i rudym Regalem zachwyceni nie znając go (bo rudy :roll: )


julita_a115 pisze:Co do Milki : jeszcze nie panikuję , ale kula w gardle rośnie, z każdą wizytą coraz większa.
trzymam kciuki cały czas by było dobrze, wiem co przeżyłaś i jak ciężko Wam było wszystkim :( No kurde musi być dobrze! Może Milka/Baretka to raczej z pokroju tych kumalkowatych? :wink: Kumalę pamiętacie?

https://lh3.googleusercontent.com/-C8q6 ... C_0168.jpg
pozdrowienia dla Kumalki - tej po prawej czarnej :kotek:


jedno z pierwszych zdjęć Baretki/Milki (Korciaczek oczywiście :kotek: )
Obrazek
Baretka, zdrowiej nam tu i nie denerwuj Julity :ok:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Sob lut 02, 2013 22:33 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

No wiecie, ja raczej na ogół opanowana jestem, ale jak patrzę, jak ona się zmienia.....jeszcze niedawno tak ganiała z rezydentką,że zrzucały wszystko, co stanęło na drodze, ,Milka przydarła łapkę do krwi, jak się w zakręt nie zmieściła, a rezydentka wyrżnęła tak, że miała ogon spuchnięty przez kilka dni. Teraz Milka nie gania z Gwiazdą, bo bardzo szybko się męczy, wet mówił, że to przez słabe dotlenienie organizmu....właściwie ciągle śpi,apetyt też mizerny, co do niej nie podobne, bo zawsze czyściła miski...wszystkie... a reszta stada siedziała i czekała na dokładkę, bo potrafiła po łebku nawalić konkurencji....od kilku dni siada przede mną i patrzy mi w oczy tak długo i smutno,że nie umiem tego opisać.....jak ją wkładam do kontenerka na wycieczkę do weta, to zawsze mnie użre i podrapie. U weta zawsze cyrk, nawet w lecznicy uznali, że coraz gorzej znosi wizyty. W domu kładzie się na kuwecie krytej, albo chowa pod łóżko, nawet przed Bianką ostatnio ucieka, jak ta szaleje z myszami. No i ogona nie podnosi do góry, nie potrafi utrzymać go w pionie, a przy próbie pogłaskania po dupce - zawsze gryzie.
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Sob lut 02, 2013 22:50 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Nasz Szeryf od zawsze ma katar.
Był leczony na różne sposoby. Przez rok nawet homeopatia go gnębiłam.
I nic. Ma gluta, ktorym ozdabia ściany mniej lub bardziej intensywnie ale ciągle. Teraz nic mu nie daję. Ma tylko naświetlania. Ale codziennie nos zaklejony.
Zazwyczaj w udrożnieniu pomagają mu krople do nosa, ale trzeba czasem też przerwę zrobić.
Wet mówi o wierceniu czaszki ale nie dam.
Przymierzam się, zeby wrócić do inhalacji.
Antybiotyki ćwiczyliśmy chyba wszystkie. Te z antybiogramu też.
Wet powiedział - ten typ tak ma. No i chyba czas, zeby się z tym pogodzić.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 02, 2013 23:27 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Mała1 pisze:żeby sprawdzić czy to grzyb trzeba zrobić posiew :wink: , nie da się na oko :wink:
zobaczymy w poniedziałek, ale zeskrobiny pewnie najwczesniej we wtorek sie pobierze
na nosku grzybka raczej nie ma


A nie wystarczy poświecić lampą Wooda?
Pewnie, że pod lampę świeci tylko microsporum ale też to najczęstszy grzyb. No i diagnoza jest natychmiast. Dopiero jeśli nie świeci to warto pobierać zeskrobiny i sprawdzać inne rodzaje grzybów.
Tak mi się wydaje, że od tego nalezy zacząć, bo to najprostsze.

Z tego co pamiętam szczepionki na grzeba felisvac czy biocan są właśnie na microsporum. Na inne grzyby sa znacznie droższe. Ja przy tych szczepionkach boję się mięsaka poszczepiennego, zresztą u Duśli nie pomogła:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 02, 2013 23:47 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Mała1 pisze:eldominges- witajcie :)
Amidali potrzeba czasu, czasu i jeszcze raz czasu po prostu
jeśli w najblizszym czasie wybieracie sie do Merkurego to ja na razie lepiej zostawic w domu, nich do Was przywyknie najpierw :ok:



Na razie nie ma szans żeby ją gdziekolwiek brać...Dziś byliśmy u weterynarza na odrobaczaniu i masakra nie chciała wejść do transporterka (z 5 minut się męczyłem zanim ją tam wcisnąłem) a po powrocie schowała się do wersalki i znów nie wychodzi z niej siedzi już tam z 8h...zachowuje się tak jakby ktoś ją kiedyś bił, każdy gwałtowny ruch ją straszy (a ci co ją oddali to nie chce mi się wierzyć że z powodu alergii dziecka, tylko najprawdopodobniej z powodu jej zachowania)hm już sam nie wiem kto bardziej jest zestresowany tą sytuacją...normalnie się czuję tak jakbym jej krzywdę robił :cry:

eldominges

 
Posty: 3
Od: Wto sty 29, 2013 22:39

Post » Nie lut 03, 2013 0:39 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

eldominges pisze:
Mała1 pisze:eldominges- witajcie :)
Amidali potrzeba czasu, czasu i jeszcze raz czasu po prostu
jeśli w najblizszym czasie wybieracie sie do Merkurego to ja na razie lepiej zostawic w domu, nich do Was przywyknie najpierw :ok:



Na razie nie ma szans żeby ją gdziekolwiek brać...Dziś byliśmy u weterynarza na odrobaczaniu i masakra nie chciała wejść do transporterka (z 5 minut się męczyłem zanim ją tam wcisnąłem) a po powrocie schowała się do wersalki i znów nie wychodzi z niej siedzi już tam z 8h...zachowuje się tak jakby ktoś ją kiedyś bił, każdy gwałtowny ruch ją straszy (a ci co ją oddali to nie chce mi się wierzyć że z powodu alergii dziecka, tylko najprawdopodobniej z powodu jej zachowania)hm już sam nie wiem kto bardziej jest zestresowany tą sytuacją...normalnie się czuję tak jakbym jej krzywdę robił :cry:

Eldominges Amarandi od początku pobytu w schronisku tak się zachowywała, przyszła do nas z małymi i choć w klatce była ok to na kociarni pierwszej już dziczała i potrzebowała więcej czasu. Boi się hałasów, gwałtownych ruchów, nie lubi na ręce ale nie dlatego, że ma takie widzimisię tylko dlatego, że wpada w panikę. Zero agresji. Podejrzewamy, że przeszłość miała znacznie mroczniejszą, tak jak wspominasz..ona potrzebuje dużo cierpliwości i czasu, to może potrwać kilka miesięcy, to trzeba wziąć pod uwagę, nowe zapachy i miejsce, każde kolejne nowe miejsce np wet powoduje, że ona czuje się niepewnie, nie wie jeszcze, że to jej dom. W schronisku przywiązała się do nas, jest nieufna, pamiętam jak głaskanie, podnoszenie ręki do głaskania sprawiało, że uchylała się tak jakby myślała, że ktoś chce ją uderzyć. Potem już było coraz lepiej. Wierzę, że będzie lepiej. Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Nie lut 03, 2013 15:37 Re: S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

eldominges- tamta babka raczej nie kłamała, ja bardziej mysle ,ze ilośc zmian w jej zyciu tak na nia podziałały
teraz pewnie wizyta u weta to tez był znów mega stres
tez myślę ,przynajmniej mam taka nadzieje ,że jej to minia, że tu tylko duzo czasu trzeba
W razie czego pamietajcie, zawsze mozecie do mnie zadzwonić


julita_a115- martwię sie tez tą Berecią :( , Celestynka tez sie nie leczy nadal, ale kondycje, apetyt i humor ma oki
może ja te wizyty u weta dodatkowo stresuja a to pogłębia choróbsko, nie wiem :?

...a w schronisku...

Tezeusz raczej będzie miał zeskrobiny, jakoś tak weci bardziej mi polecają i to w 3 lecznicach
ale nie wyglada mi to na grzyba w ogóle

dzis do domku zaprzyjaźnionego z nami pojechała Eskada :ok:
bardzo sie cieszę, bo miałam z nią mega zgryz, za nic nie nadawała sie na kociarnię
Mam nadzieje ,że nie narozrabia tam zbytnio :kotek:

a na kociarnie trafiła dzie Sparta i Zosiek
Zosiek łazi i wyrczy na wszystko póki co :wink:

zaraz pododaję fotki do wczorajszych wpisów kocich

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 655 gości