Dr Jagielski przyjmuje dopiero w następnym tygodniu, więc nie było możliwości szybkiego skonsultowania. Zdecydowałam się zakupić Synulox w pobliskiej przychodni, u innego weterynarza (wetki), który nie widział Frodo (z tego powodu dostałam tez tylko 2 tablety na 4 dni). Postanowiłam na razie podawać Frodowi to co już brał i jego organizm zna, skoro teoretycznie jest pod działaniem tego drugiego antybiotyku - convenii. Pomyślałam, że tak bezpieczniej. A chciałam jak najszybciej coś zrobić, aby mu pomóc, a naszego lekarza także dziś już nie było.
Poprzednio brany lek w tabletkach to synergal, teraz ma synulox (to zdaje się to samo, innego producenta). Rozkruszyłam tablete (1/4), wymieszałam z mięskiem i... nie było problemu - Frodo zjadł ze smakiem

Z Synergalem ostatnio nie było tak łatwo. W grudniu Frodo przyjmował antybiotyk w mniejszych tabletkach (również rozkruszony), z którym także nie miał problemu. Także jeszcze wcześniej, po biopsji, przyjmował któryś z tych antybiotyków - w karcie ma synergal, nie było problemu. Nie wiem od czego to zależy

W każdym razie mam nadzieję, że to mu pomoże.
Teraz opinia wetki, u której dziś zaopatrzyłam się w Synulox. Ona jest zdania, że sterydy nie pomogą, a działają tylko przeciwzapalnie, i lepszy jest przeciwbólowo-przeciwzapalny Metacam. Sterydy nie mają właściwości przeciwbólowych, a tu chodzi o to, aby kot jednak nie czuł bólu i jadł. Tak wiec opinia tej wetki pokrywa się z opinia naszego weta

Zmiana antybiotyku na Dalacin C wg niej nie ma sensu, bo skoro Convenia (antybiotyk o szerokim spektrum działania) nie pomogła, Dalacin nic nie da. Tutaj trudno mi dyskutować, o tym pogadam jeszcze z moim wetem i może z dr Jagielskim, ale na razie przez jakiś czas niech Frodo pobierze Synulox. Jeśli chodzi o probiotyki, wg tej wetki nie są konieczne w przypadku kota - zwierzęcia typowo mięsożernego. Koty nie mają tak wrażliwego układu pokarmowego, jeśli chodzi o wyjaławianie przez antybiotyki. Nie widziała też sensu ładowania probiotycznych bakterii do organizmu w momencie, gdy zaraz miały być wybite przez antybiotyk. jedyny sens podawania probiotyku ma podawanie go w przerwie kuracji antybiotykiem. Zwróciła również uwagę, że to kolejny lek, który by doszedł do już podawanych, co mogłoby spowodować większy dyskomfort u kota. Poleciła za to nawadniać kocie mięsko, aby Frodo pobierał płyny tą drogą, skoro ma problem ze swobodnym piciem wody za pomocą języka. To na razie tyle się dowiedziałam. Mam nadzieję, że to coś pomoże.
Dzięki za ciepłe myśli i kciuki
