KOCIA CHATKA zapraszamy

[The Szops]

No to fajnie, w takim razie ja będę wieczorem, a Mira rano
Syropek dla Amelci jest w witrynce w woreczku (w strzykawce), trzeba jej to dodac do małej ilości mokrego tak żeby na pewno zjadła.

[mir.ka]

Mogłabym przyjśc jutro rano na dyżur, bo Mira pisała że jutro nie może, ale musiałby ktoś przyjśc za mnie na wieczorny, bo mają przyjechac jacyś ludzie oglądac koty (ok. 19-tej). Chyba że ktoś inny może przyjśc jutro rano?
Amelka odstawiona do kociarni. Ponoc miała jakieś cysty na jajnikach, ale narazie więcej nie wiem, bo nie było już p. wet, która ją operowała. Możliwe, ze jej "wyjątkowy" charakter wynikał z zaburzeń hormonalnych wywołanych tymi cystami. Oby tak było Amelcia ma dostac jutro i pojutrze syrop przeciw bólowy, teoretycznie do pyszczka, ale wiadomo... raczej z malutką ilością mokrego jedzonka.
Dobrze by było gdyby był jednak poranny dyżur i zobaczył jak ona się miewa i podał jej ten syropek (chyba że ktoś może wpaśc rano tylko na chwilę do Amelki).

a co to za syrop? jest opisany ,że to dla niej? żebym wiedziała co jej podać

[The Szops]

W witrynce jest woreczek, w środku jest chyba niebieska karteczka, na której jest napisane, ze mamy dzisiaj nie karmic, dac tylko troszkę pic, itp. a poza tym są dwie strzykawki z syropkiem i na tej samej karteczce jest napisane kiedy go podac. Woreczek stoi dokładnie na wysokości oczu
Można jej to dac tak na końcówce dyżuru żeby upłynęła odpowiednia ilośc czasu od poprzedniej dawki. Oby tylko to zjadła

[mir.ka]

jeszcze jedna sprawa
Pani z Kalinowej, która opiekuje się trochę kotami, chciała pożyczyć klatkę-łapkę, na osiedlową kotkę, żeby ją wysterylizować i ponownie wypuścić, boi się ,że niedługo będzie znowu chodzić z brzuchem, a ostatnio miała podobno martwy miot, bo jest osłabiona porodami
kiedyś już ją usiłowała złapać w taką klatkę, ale pożyczyła taką która miała uszkodzone to automatyczne zamkniecie

[The Szops]

Chwilowo klatka łapka jest zajęta, pomagamy pewnej babeczce wyłapac spore towarzystwo. Jak tylko skończymy to dam znac.

[terenia1]

W weekend też mają podjechać osoby zainteresowane adopcją Jill i Dzidki - jeśli do mnie zadzwonią będę się starała je umówić na godziny dopołudniowe w sobotę lub w niedzielę. Ale gdyby chciały podjechać w godzinach popołudniowych dałby radę ktoś podjechać do kociarni jak nie będą obsadzone dyżury

[mir.ka]

W weekend też mają podjechać osoby zainteresowane adopcją Jill i Dzidki - jeśli do mnie zadzwonią będę się starała je umówić na godziny dopołudniowe w sobotę lub w niedzielę. Ale gdyby chciały podjechać w godzinach popołudniowych dałby radę ktoś podjechać do kociarni jak nie będą obsadzone dyżury

Jill to ta szara czy bura?

[Cookie1706]

Kupiłam SYLIMAROL dla Łezka.

Bardzo dziękuję Kasiu

[mir.ka]

Amelka zrobiła straszną demolkę w swoim boksie. Kuweta stała pionowo, cały żwir był wysypany , rozsypany po boksie i do połowy pokoju, na dodatek wymieszany z wodą (a może nie tylko), bo miska była pusta tzn nie było wody tylko "błotko" - a ona szalała, bo chciała się uwolnić z kubraka. Dałam jej lekarstwo wymieszane z niedużą ilością mokrego, zaraz się rzuciła do jedzenia, ale nie zjadła wszystkiego, potem się wysikała z trudem i poszła spać. Mogłam spokojnie jej posprzątać. To chyba działanie lekarstwa, że była taka grzeczna?
Łezek chyba sika Ali do boksu od góry, cały czas usiłuje się do nie dostać. Wczoraj miała mokro koło kuwety i myślałam ,że może kuweta dziurawa, bo Alusia jest bardzo czyściutka, zawsze ma porządek w boksie - a tu mokro. Dzisiaj nad jej boksem stał kontener i chyba Łezek nie mógł się dostać od tamtej strony. Trzeba na to zwrócić uwagę.
A wracając do Łezka, to z niego straszny pieszczoch, chciałby być cały czas na rękach, a i dwie sioszczyczki-zazdrośniczki też się pchały na ręce.
Ten mały Lolek (?) zrobił bardzo nieładną qpę, aż było słychać jak pracują jelitka.

[The Szops]

Ten syropek działa trochę usypiająco
Chyba przeniosę Alunię do woliery, ok? Ona musi się troszkę więcej ruszac, no i Łezek jej nie oleje.
Amelcia ma w niedzielę byc na kontroli Może po kontroli przeniesiemy ją luzem na zdrową? Tam jest teraz dosyc pusto, a przeciez w kubraczku nie musi wcale siedziec w boksie, a to jest niezły nerwus

[mir.ka]

to może na stałe jej włączyć ten syropek do diety? bo po nim to nie ten sam kot
aż się bałam , że jej się coś stało, taka była spokojna
ciekawe jak długo to działa

[The Szops]

Teoretycznie chyba do 24 godz.

[The Szops]

Amelcia miała częściowo zdjęty kubraczek, w ten sposób, że tylne łapki wyjęła z "nogawek" i miała je schowane pod kubrakiem, więc nie mogła chodzic tylko czołgała się na przednich łapkach. Rozwiązałam jej jakoś ten kubrak do połowy i uwolniłam łapki. No niestety nie dała mi tego ani założyc spowrotem, ani do końca zdjąc Może do jutra sama to sobie dalej zdejmie Ogólnie jest zdrowo nacpana syropkiem i mocno śpi, daje się głaskac po główce, ale przy dotykaniu kubraka rzuca się z ząbkami.

Alunię przeniosłam do woliery, wskoczyła na górę i jak wychodziłam, to cały czas leżała przy miseczkach i czasami coś skubnęła. Obserwujcie proszę jak ona sobie tam radzi.

Suri wypuściłam żeby sobie pobiegała, bo ona ma chyba dosyc boksu. Później zastanawiałam się, czy schowac ją spowrotem, ale mi się nie dała

[terenia1]

Grafik dyżurów na tydzień od 28.01.2013r. do 03.02.2013 r.
28.01. pon. rano Beatka wiecz. Teresa
29.01. wtorek rano brak wiecz. Mara
30.01. środa rano Kasia wiecz. Mara
31.01. czwartek rano Mirka wiecz. Kasia
01.02. piątek rano Mirka wiecz. Marta
02.02.sobota rano Asia i Bogusia wiecz. brak
03.02 niedziela rano Marta wiecz. brak

[terenia1]

Grafik dyżurów na tydzień od 04.02.2013r. do 10.02.2013 r.
04.02. pon. rano brak wiecz. Teresa
05.02. wtorek rano brak wiecz. brak
06.02. środa rano brak wiecz. brak
07.02. czwartek rano brak wiecz. brak
08.02. piątek rano brak wiecz. Teresa
09.02.sobota rano brak wiecz. brak
10.02 niedziela rano brak wiecz. brak