Minął ponad miesiąc od ostatniego wpisu, ale Frodo nadal nadaje

Jest silny, daje radę

Gula jednak rośnie, żuchwa jest mocno zniekształcona, nie domyka się i języczek czasem wystaje bez kontroli. Już chyba wszystko co można mamy zaślinione

Niestety, teraz ślina nie pachnie ładnie. W grudniu i przez część stycznia Frodo, oprócz przeciwbólowego Metacamu, dostawał antybiotyk w tabletkach, pokruszonych i pomieszanych z mięskiem. Nawet mu to nie przeszkadzało w jedzeniu - choć w pewnym momencie, gdy dostał inną wersję tego antybiotyku, w większych tabletach, zaczął kręcić nosem. W każdym razie gdy zaczął brać antybiotyk, ślinienie się zmniejszyło, przykry zapach także. Potem była przerwa i ślina + smrodek znów zaczęły dawać się we znaki. Pojawiła sie nawet krew na pyszczku, ale tylko troszeczkę, bardzo rozrzedzona śliną. W ostatni piątek byliśmy u naszego weterynarza, który ostatnio oglądał Froda w październiku (robił też wtedy biopsję i inne badania). Lekarz pochwalił Frodo, był pod wrażeniem, że tak dobrze się trzyma

Ma ładną sierść, nie stracił wagi. Na problemy z pyszczkiem Frodo dostał zastrzyk z antybiotykiem Convenia, mającym przedłużone działanie (na 2 tygodnie). Niestety, to drogi antybiotyk, więc pewnie wrócimy do tabletek. Ale chciałam wypróbować nowy lek, a także pozwolić Frodziowi cieszyć się przez chwilę nieskalanym lekami żarełkiem

Niestety, chyba nie działa tak jak się spodziewałam - Frodo okrutnie się ślini, a krwi w pyszczku coraz więcej

Dziś rozmawiałam z wetem, polecił mi włączyć jednak dodatkowo antybiotyk w tabletkach. Być może ta Convenia nie działa na problemy Frodzia. Ale też może być tak, że jego stan się po prostu pogorszył i lepiej nie będzie

Trzymajcie proszę kciuki! Ja mam wrażenie, że jednak to ten zastrzyk nie działa jak trzeba. Zobaczymy!
Jednakże dziś słyszałam jeszcze jedną opinię - tyle, że ludzkiego lekarza (ale wysokiej klasy specjalisty). Że niedobrze jest cały czas kotu podawać antybiotyk, bo dostanie grzybicy. I co ja mam zrobić? Bez antybiotyku nie jest dobrze, a zapach śliny Frodo wręcz odrzuca

Widzę też jak kot cierpi, nie mogąc się normalnie polizać... Nasz weterynarz stanowczo polecał antybiotyk + przeciwbólowy (bez sterydów).