Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 08, 2012 19:07 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( Badania zrobione - str

Aia pisze:I w razie czego będziemy wysyłać zapasy tamponów :mrgreen:

O właśnie, nie śmiałam prosić :mrgreen: ;)
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lis 08, 2012 19:53 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( Badania zrobione - str

alahari pisze:
Aia pisze:I w razie czego będziemy wysyłać zapasy tamponów :mrgreen:

O właśnie, nie śmiałam prosić :mrgreen: ;)


na forum większość kobiet, więc JEST MOC Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lis 08, 2012 20:26 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( Badania zrobione - str

Najlepszym wyjściem z sytuacji (jednak praktycznie chyba niemożliwe) byłoby znalezienie kompana z domem tymczasowym, Kajtek mógłby go odwiedzać, zapoznawać, polubić a potem kolega po śmierci Frodka wylądowałby już u Was. Bo tak wziąć od razu teraz nowego - stres dla Frodka, wziąć od razu po śmierci nowego - stres dla Kajtka bo i śmierć Frodka i jakiś nowy. Ale tak jak powiedziała Aia Wy znacie chłopaków, wiecie co będzie dla nich lepsze :)
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw gru 20, 2012 15:58 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( Badania zrobione - str

Frodo jeszcze na fali :) Nadal ma apetyt i chęć do zabawy, ale gula mu jednak urosła... Problem jest z zapachem z mordki - jest wręcz odrzucający :( Podczas przeglądu jeszcze w październiku lekarz stwierdził, że Frodowi rusza się dolny ząb trzonowy, ale nic z tym zrobić nie można, aby nie naruszyć osłabionej nowotworem konstrukcji żuchwy. Nie wiem co tam się dzieje, ale nie chcę Frodo narażać na stres kolejnej wizyty u weterynarza. Może można mu czymś (jakimś roztworem, lekarstwem) przemywać pyszczek, płukać wnętrze za pomocą strzykawki? Frodo ma z jednej strony (od tej "guzowej") nabrzmiałą wargę, trochę niedomknięty pyszczek i ścieka mu co jakiś czas gęsta smrodliwa ślina (taki glut) :(
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw gru 20, 2012 17:26 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Zapytaj weta, czy możesz użyć Elugel - stosowany np dla dzieci przy ząbkowaniu. Zawiera chlorhexydynę. Ja mojemu kociakowi smarowałam dziąsła jak miał stan zapalny po wymianie zębów.

Dużo sił dla niego :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw gru 20, 2012 18:02 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Dzięki :)
Frodo codziennie przyjmuje przeciwzapalny Metacam. Ale zapytam weta (już wysłałam zapytanie).
A jakieś płyny do płukania mordki?
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw gru 20, 2012 18:20 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Płukanie, to niekoniecznie, bo jak powiesz, żeby wypluł? ;)

Możesz "płukać" szałwią, choć jeszcze lepsza jest kora dębu. Można ją kupić w postaci herbatki do zaparzania w aptece.
Obie herbatki działają antyseptycznie i "ściągająco", możesz spokojnie dawać, jak wypije przy okazji dobrze działają na ukł.pokarmowy.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw gru 20, 2012 18:21 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Myslalam o Was dzisiaj. Ciesze sie, ze chlopak dobrze sie trzyma. Moja Psoti jak jej zaczelo smierdziec z pysia miala podany antybiotyk przez kilka dni. Po antybiotyku bylo zdecydowanie lepiej. Probowalam jej tez przemywac tego guza i pyszczek od srodka ale po tym zaczela krwawic i chyba ja bolalo wiec odpuscilam. Trzymam kciuki za jak najlepsze samopoczucie. Pozdrawiam
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob gru 22, 2012 0:15 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Weterynarz zalecił antybiotyk (Synolux w tabletkach lub Convenia w zastrzykach) w połączeniu z niesterydowym lekiem przeciwzapalnym (albo sterydowym, jeśli kot czuje się dobrze). Do przemywania mam stosować Octenisept. Mam nadzieję, że to pomoże :) Antybiotyk pewnie w tabletkach, bo zastrzyku chyba sama nie zrobię, a nie chcę stresować Frodo kolejnymi wizytami u weta. Ten w tabletach już przyjmował w październiku przez ok. 2 tygodnie, całkiem dobrze go tolerował :) Dodawaliśmy pokruszoną tabletkę do jedzenia.

Dzięki Avian, dzikak :D
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt lut 01, 2013 2:15 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Minął ponad miesiąc od ostatniego wpisu, ale Frodo nadal nadaje :) Jest silny, daje radę :ok: Gula jednak rośnie, żuchwa jest mocno zniekształcona, nie domyka się i języczek czasem wystaje bez kontroli. Już chyba wszystko co można mamy zaślinione :) Niestety, teraz ślina nie pachnie ładnie. W grudniu i przez część stycznia Frodo, oprócz przeciwbólowego Metacamu, dostawał antybiotyk w tabletkach, pokruszonych i pomieszanych z mięskiem. Nawet mu to nie przeszkadzało w jedzeniu - choć w pewnym momencie, gdy dostał inną wersję tego antybiotyku, w większych tabletach, zaczął kręcić nosem. W każdym razie gdy zaczął brać antybiotyk, ślinienie się zmniejszyło, przykry zapach także. Potem była przerwa i ślina + smrodek znów zaczęły dawać się we znaki. Pojawiła sie nawet krew na pyszczku, ale tylko troszeczkę, bardzo rozrzedzona śliną. W ostatni piątek byliśmy u naszego weterynarza, który ostatnio oglądał Froda w październiku (robił też wtedy biopsję i inne badania). Lekarz pochwalił Frodo, był pod wrażeniem, że tak dobrze się trzyma :) Ma ładną sierść, nie stracił wagi. Na problemy z pyszczkiem Frodo dostał zastrzyk z antybiotykiem Convenia, mającym przedłużone działanie (na 2 tygodnie). Niestety, to drogi antybiotyk, więc pewnie wrócimy do tabletek. Ale chciałam wypróbować nowy lek, a także pozwolić Frodziowi cieszyć się przez chwilę nieskalanym lekami żarełkiem :) Niestety, chyba nie działa tak jak się spodziewałam - Frodo okrutnie się ślini, a krwi w pyszczku coraz więcej :( Dziś rozmawiałam z wetem, polecił mi włączyć jednak dodatkowo antybiotyk w tabletkach. Być może ta Convenia nie działa na problemy Frodzia. Ale też może być tak, że jego stan się po prostu pogorszył i lepiej nie będzie :( Trzymajcie proszę kciuki! Ja mam wrażenie, że jednak to ten zastrzyk nie działa jak trzeba. Zobaczymy!
Jednakże dziś słyszałam jeszcze jedną opinię - tyle, że ludzkiego lekarza (ale wysokiej klasy specjalisty). Że niedobrze jest cały czas kotu podawać antybiotyk, bo dostanie grzybicy. I co ja mam zrobić? Bez antybiotyku nie jest dobrze, a zapach śliny Frodo wręcz odrzuca :( Widzę też jak kot cierpi, nie mogąc się normalnie polizać... Nasz weterynarz stanowczo polecał antybiotyk + przeciwbólowy (bez sterydów).
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt lut 01, 2013 7:44 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Trzymam kciuki za Frodo - szczególnie dlatego, że w tym samym momencie nasze koty zaczęły miec podobne problemy. U mojego na szczęście po miesiącu strachu okazało się, ze to nie zmiana nowotworowa, tylko wielki krwiak, z którego w końcu zrobił się ropień.

Jedna z moich kotek dostawała antybiotyk Dalacin C - miała nacieki i guza za oczodołem. Antybiotyk bardzo dobrze zadziałał, on wnika w kości. Brała go ponad miesiac, potem przerwa i po paru tygodniach znów 6 tygodni Dalacinu. Zapytaj weta, czy by się nie nadał taki antybiotyk. Tu jest potrzebny trochę bardziej skomplikowany lek niż Convenia czy Synulox ...
Nie pamiętam, czy pisałaś - próbowaliście Theranecron?

Przy nowotworach steryd jest podstawą leczenia ...


Moc kciuków!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lut 01, 2013 7:51 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Koniecznie musisz włączyć podawanie probiotyków bo antybiotyk wyjaławia układ pokarmowy i dlatego właśnie będą atakować grzyby i niepożądane bakterie. Dziwne że wet tego nie zalecił...
Najlepiej kocie probiotyki np takie: http://animalia.pl/produkt,21022,vetexp ... letek.html
albo zwykły Lakcid z apteki

Trzymam kciuki za Frodo :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lut 01, 2013 12:32 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Cieszę się, że chłopak się trzyma dzielnie :). Oby jak najwięcej czasu bez cierpienia :ok:
Przy antybiotyku koniecznie włącz probiotyk, nawet zwykły lakcid lub lacidofil dosypywany do żarełka. I również zastanawiam się, dlaczego w leczeniu nie jest włączony steryd? Podpytaj weta jak będziesz na kolejnej wizycie. Co do samego antybiotyku - nie pamiętam jaki miała moja Psotka, ale jutro będę u weta i postaram się podpytać. Z Convenią mam fatalne doświadczenia, ale to nie czas i miejsce, żeby o tym pisać. Zresztą pewnie każdy organizm reaguje inaczej. Tylko czy w tym momencie można włączyć kolejny antybiotyk (wszak Convenia działa przez 2 tyg.) :?
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 01, 2013 12:48 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

Odnośnie leków żadnych porad nie udzielę, ale oczywiście bardzo mocno trzymam kciuki za Froda i za Was. Od czasu do czasu zdarza mi sie o Was myśleć i przesłać trochę pozytywnych fluidów :ok:
Dobrze czytać, że chłopak się trzyma i dzielnie walczy :D Oby tak dalej i jak najdłużej :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt lut 01, 2013 16:18 Re: Frodo... Smród z pyszczka - proszę o radę - str. 12

No właśnie, weterynarz nic nie mówił o podawaniu probiotyku :( Dziś jeszcze dopytam i coś kupię.
Co do antybiotyków - na razie był tylko synergal/synulox (chyba dobrze piszę), to jest ponoć to samo, tylko różne marki, jak sądzę, i różne rozmiary tabletek. O innych nie słyszałam. Dalacin jest dla ludzi - koty też mogą być nim leczone? A jak go podawać? Bo przymusowe wkładanie leku do pyszczka nie wchodzi w rachubę - Frodo ma zbyt delikatna żuchwę, zniekształconą, nie chcę mu zrobić krzywdy. Dotychczas rozkruszaliśmy lek i mieszaliśmy z jedzeniem. Wet nie miał nic przeciw.
Czemu nie sterydy? Nasz weterynarz powiedział, że priorytetem jest tutaj terapia bólu (nowotwór Frodo nie jest uleczalny, jest postępowy - czy jakoś tak) i jedyne co pozostaje to zmniejszać dolegliwości, aby we względnym komforcie dożył swoich dni, i aby jadł - a gdy go będzie boleć, może zrezygnować z jedzenia. Według weta, jeśli dobrze zrozumiałam, połączenie tego leku przeciwbólowego ze sterydami może tylko zaszkodzić. W każdym razie steryd jest mniejszym priorytetem. Tak to mniej więcej opisał.
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 583 gości