Koty z sercem proszą o dom. Pieszczochy trafią na ulicę!!!

[KOTY Z NARNII]

za domek

[gabi4611]

jak wybrać ...który nie bedzie miał domu ......za ten dom ....nie tak chyba miało być .....

[pieprzowa]

Grunt, że oba mają zapewnione bezpieczne miejsce w domach tymczasowych.
Teraz trzeba je poogłaszać i poszukać im kogoś, kto będzie odpowiedzialny, a nie zagrozi wyrzuceniem ich na ulicę w razie jakichś niepowodzeń w życiu.

[ankacom]

Z tego co czytałam na poprzednim wątku wynika, że tylko jeden ma DT.

[Nique]

Ja mam jednego na dt, drugi idzie bodajże do kociego hotelu. Fredi jest u mnie. Mówili, ze wycofany i bojaźliwy, ale pchał się, tulił i mruczał jak najęty Niepokoi mnie jednak jego załatwianie się (właścicielka o żadnych problemach nie wspominała) i będę obserwować. Jak wrócę do domu, to rozpisze się ok nim trochę więcej

EDIT: korekta gramatyczna i literówkowa, pisane było z tableta w skm

[pieprzowa]

Kontaktowałam się z Magradz i oba mają. Awaryjne, bo awaryjne, ale na ulicy nie wylądują.

[kotika]

Kontaktowałam się z Magradz i oba mają. Awaryjne, bo awaryjne, ale na ulicy nie wylądują.

Tymczas zapewniony, ale trzeba szukać domów stałych.
Jak już będzie wysyp maluchów, będzie jeszcze trudniej.
Koty są naprawdę zadbane i kontaktowe. Głaskałam obydwa to wiem.

[pieprzowa]

Tak, dlatego chwilę po północy pisałam, że trzeba je poogłaszać. Idealni kandydaci, dobrzy na dokocenie, wychowane z dzieckiem, nic, tylko reklamować.

[aga marczak]

Ja mam jednegi na dt, drugi idzie bodajze do kociego hotelu.Fredi jestg u mnie. Mowili, ze wycofany i bojazliwy, ale pchak sie, tulil ik mruczal jak najety Niepokoi mnie jednak jego zalatwianie sie (wlascicielka o zadnych problemach nie wspominala) i bede obserwowac.Jak wroce do domu, to rozpisze sie ok nim troche wiecej

Nique jesteś

[kotika]

Ja mam jednegi na dt, drugi idzie bodajze do kociego hotelu.Fredi jestg u mnie. Mowili, ze wycofany i bojazliwy, ale pchak sie, tulil ik mruczal jak najety Niepokoi mnie jednak jego zalatwianie sie (wlascicielka o zadnych problemach nie wspominala) i bede obserwowac.Jak wroce do domu, to rozpisze sie ok nim troche wiecej

Nique jesteś

Nique dziękujemy i czekamy na wieści. Fredi to kanapowiec.

[Nique]

Fredi to kanapowiec.

Ooooj, miziak wielki. Naprawdę, przygotowani byliśmy na nieśmiałego, przerażonego i chowającego się kota. A gdzie tam! Od razu domagał się pieszczot i miziania. Z największą przyjemnością poddał się czesaniu mrucząc na cały pokój, a w nocy kibicował mi dzielnie w nauce do egzaminu leżąc brzuchem do góry
Jedyne, co mnie zainiepokoiło to fakt, że często i na dlugo chodził do kuwety. Zostawiliśmy mu płąski karton przed kuwetą, żeby spróbował się na niego załatwić i okazało się, że zrobił tylko ciutkę siku z krwią, większą ilością. Ale dzisiaj pod wieczór jak wróciliśmy i jeszcze raz sprawdzaliśmy, to chyba było już lepiej, jak na moje oko, stanowczo. Dostał no-spę za radą p. Agnieszki i jutro jedziemy z nim na wszelki do weta - ale myślę, że to może mieć raczej coś wspólnego ze stresem. Oby
No i czeba będzie pewnie trochę chłopaka odchudzić, poprzednia właścicielka mówiła, ze jak ostatni raz go ważyli to wyszło 13 kg i w ogóle nie jest to przesadzone. Ciężki jest straszliwie

[kotkubinat]

A ten drugi, z bodaj kociego hotelu to jak???
Coś wiadomo o losie tego drugiego kotka?

[kotika]

Fredi to kanapowiec.

Ooooj, miziak wielki. Naprawdę, przygotowani byliśmy na nieśmiałego, przerażonego i chowającego się kota. A gdzie tam! Od razu domagał się pieszczot i miziania. Z największą przyjemnością poddał się czesaniu mrucząc na cały pokój, a w nocy kibicował mi dzielnie w nauce do egzaminu leżąc brzuchem do góry
Jedyne, co mnie zainiepokoiło to fakt, że często i na dlugo chodził do kuwety. Zostawiliśmy mu płąski karton przed kuwetą, żeby spróbował się na niego załatwić i okazało się, że zrobił tylko ciutkę siku z krwią, większą ilością. Ale dzisiaj pod wieczór jak wróciliśmy i jeszcze raz sprawdzaliśmy, to chyba było już lepiej, jak na moje oko, stanowczo. Dostał no-spę za radą p. Agnieszki i jutro jedziemy z nim na wszelki do weta - ale myślę, że to może mieć raczej coś wspólnego ze stresem. Oby
No i czeba będzie pewnie trochę chłopaka odchudzić, poprzednia właścicielka mówiła, ze jak ostatni raz go ważyli to wyszło 13 kg i w ogóle nie jest to przesadzone. Ciężki jest straszliwie

Wiadomości jak widać dobre i złe. Dobrze, że miziak, żle że kłopoty z siuraniem.
Miejmy nadzieję, że to tylko stres. Doraźnie nospa jak najbardziej.
13 kg ? Jak znam się trochę na kotach, to on ma góra 6 kg.

Drugi ma kot ma awaryjny tymczas. Nadal szukamy domów stałych.

[gisha]

Stres bardziej objawiałby się niesikaniem a nie częste sikanie z krwią
Konieczne szybkie badanie moczu i krwi z profilem nerkowym!!!
Kciuki za kotki oba

[Nique]

My na bank mówimy o jednym i tym samym kocie? Patrząc po moim sześciokilogramowcu z domu rodzinnego, to jemu daleeeeko do tego Chyba, że mówimy o innym kocie? Jutro zrobię fotę, a u weta poprosimy o ważenie

Jutro jedziemy do weta i będziemy rozmawiać i kombinować, o tyle jest dobrze, że faktycznie krew znika, a już chyba dwie osoby sugerowały mi odrobinę stresu, więc mam nadzieję, ze to jednak będzie tylko to