Sevilla i Granada

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 31, 2013 11:05 Re: Sevilla - mruży oko

coś przegapiłam z tym drapaniem :oops: o co chodzi?
Bystra mi się drapała z nerwów na początku, ale nie miała ani zaczerwienienia, ani zmian w miejscu, które drapała, i samoczynnie jej przeszło po jakichś dwóch tygodniach.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw sty 31, 2013 11:08 Re: Sevilla - mruży oko

Maupa pisze:coś przegapiłam z tym drapaniem :oops: o co chodzi?
Bystra mi się drapała z nerwów na początku, ale nie miała ani zaczerwienienia, ani zmian w miejscu, które drapała, i samoczynnie jej przeszło po jakichś dwóch tygodniach.


Wcześniej nie pisałam o tym, bo właśnie nie wiem, czy to istotne - być może to również stres przeprowadzkowy. Nie widzę zmian w tych miejscach, ale też jej nie przeglądam w tych miejscach, bo wydaje mi się trochę niedotykalska, jeśli chodzi o coś innego, niż głaskanie. Mam nadzieję, że to minie, ale u weta i tak poprosimy o sprawdzenie.

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 31, 2013 11:09 Re: Sevilla - mruży oko

abstrahując: takie śliczne masz to zdjęcie w podpisie :1luvu: Sevi wygląda tam jak urodzona pani świata.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw sty 31, 2013 11:11 Re: Sevilla - mruży oko

Dzięki :))) W sobotę znowu trochę ją pomęczę aparatem, bo jak wracam z pracy w tygodniu to ciemno i nic ciekawego sfocić się nie da.

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 31, 2013 15:08 Re: Sevilla - mruży oko

Wg mnie kotu nie szkodzi dobra sucha karma w misce non stop. U mnie koty mają stały dostęp do suchej karmy, a mokrą dostają rano i wieczorem.

Co do oka - dobrze, że już ok - na wszelki wypadek możesz mieć pod ręką zwykłą, czarną, sypaną herbatę. Jeśli kot mruży oko może przemywać mu (zanim nie odwiedzisz weta) mocno zaparzoną herbatą (ostudzoną). Nieoceniony jest też świetlik (i dla kotów i dla ludzie) jednak słyszałam, że niektóre koty mają na niego uczulenie.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Czw sty 31, 2013 15:24 Re: Sevilla - mruży oko

vivien pisze:Co do oka - dobrze, że już ok - na wszelki wypadek możesz mieć pod ręką zwykłą, czarną, sypaną herbatę. Jeśli kot mruży oko może przemywać mu (zanim nie odwiedzisz weta) mocno zaparzoną herbatą (ostudzoną). Nieoceniony jest też świetlik (i dla kotów i dla ludzie) jednak słyszałam, że niektóre koty mają na niego uczulenie.


Ja mam jeszcze inną zagwozdkę - JAK przemywać jej to oko. Szczerze mówiąc nie sądzę, aby jej się to podobało, nie mam doświadczenia i nie wiem jak się za to zabrać, gdy zajdzie taka potrzeba...

I przeczytałam przed chwilą gdzieś na forum, że kotu tak w ogóle oczy należy przemywać codziennie... to prawda? czym?

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 31, 2013 15:30 Re: Sevilla - mruży oko

Madzio pisze:I przeczytałam przed chwilą gdzieś na forum, że kotu tak w ogóle oczy należy przemywać codziennie... to prawda? czym?

pierwsze słyszę. kotom, które mają zatkane kanaliki łzowe - tak, owszem, ale zdrowym nie ma żadnej potrzeby.
przemywasz sobie oczy codziennie czy Twoje łzy robią to za Ciebie? ;)

jak czytasz coś na forum, sprawdzaj zawsze datę - sporo postów jest sprzed kilku lat, a ogólna wiedza na temat kotów dokonała od tamtej pory gwałtownego skoku.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw sty 31, 2013 15:31 Re: Sevilla - mruży oko

Po co przemywać zdrowe oko?
Bierzesz po prostu gazik, może też być np. płatek kosmetyczny albo miękka chusteczka, maczasz w herbacie i delikatnie przemywasz oko i wokół oka, szczególnie kąciki. Nie bój się, kotka sama je zamknie i krzywdy jej nie zrobisz.
ObrazekObrazek

sia

 
Posty: 369
Od: Pon maja 07, 2012 7:44
Lokalizacja: Krk

Post » Czw sty 31, 2013 15:49 Re: Sevilla - mruży oko

sia pisze:Po co przemywać zdrowe oko?
Bierzesz po prostu gazik, może też być np. płatek kosmetyczny albo miękka chusteczka, maczasz w herbacie i delikatnie przemywasz oko i wokół oka, szczególnie kąciki. Nie bój się, kotka sama je zamknie i krzywdy jej nie zrobisz.


Ahaa czyli jadę po zamkniętym oku tą herbatą :) no to może się uda. A jeszcze lepiej będzie, jak przyjadę do domu i nie będzie takiej potrzeby :))) Dzięki!

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 31, 2013 17:20 Re: Sevilla - mruży oko

Ważne by pamiętać o kierunku przemywania - nasączony płatek kosmetyczny przesuwasz od wewnętrznego kącika oka w kierunku zewnętrznego :) Zauważyłam też, że kot mniej się ciska ;) kiedy napar nie jest zupełnie zimny tylko letni. Może wtedy kot nie od razu czuje "mokrość" ;)
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Nie lut 03, 2013 22:17 Re: Sevilla, nasza pierworodna

Nie przemywałam, bo nie było takiej potrzeby - z oczami nic już się nie dzieje :).

Ogólnie Sevcia jest fantastyczna, coraz wyraźniej okazuje, jaki charakter będzie miała w naszym domu i jesteśmy z dnia na dzień coraz bardziej w niej zakochani. Potrafi spać godzinami, dzisiaj o 10 obudziłam się nieco zaniepokojona, bo kota ani widu, ani słychu! A ona kimała tak mocno, że nie chciało jej się złazić z krzesła nawet wtedy, gdy wstał mój chłopak.

Dobre jest też to, że co 2 dni dostaje inne mokre jedzonko i nie je dużo, ale je. No i ogólnie policzyłam, że je ok 40g chrupek i ok 50g mokrego na dobę - to chyba nie jest zbyt dużo. Fajna ta nasza kotka ;]

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 17, 2013 12:43 Re: Sevilla, nasza pierworodna

Cześć

Jestem chłopakiem Magdy. Jak się okazało, nasza kotka ma robale - glisty. Sporo naczytałem się o niebezpiecznych lekach na tym forum i z duszą na ramieniu idę jutro po lekarstwa dla naszej małej do weta. Czy możecie polecić jakiś bezpieczny środek? Przez ten czas gdy u nas jest zdążyliśmy się bardzo do niej przywiązać i nie chcielibyśmy by coś jej się stało przez niedopatrzenie weterynarza.

monkiusz

 
Posty: 9
Od: Nie lut 17, 2013 12:37

Post » Nie lut 17, 2013 13:15 Re: Sevilla, nasza pierworodna

Ja stosuję Milbemax - mała tabletka, kot nie ma problemu z połknięciem.
Największym problemem są martwe robale jeszcze w kocie, jeśli było ich dużo mogą zablokować jelito i zatruć koci organizm. Porozmawiaj o tym z wetem. Ale nie martw się na zapas, bo domowy kot zwykle nie jest bardzo zarobaczony.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Nie lut 17, 2013 13:17 Re: Sevilla, nasza pierworodna

vivien pisze:Ja stosuję Milbemax - mała tabletka, kot nie ma problemu z połknięciem.
Największym problemem są martwe robale jeszcze w kocie, jeśli było ich dużo mogą zablokować jelito i zatruć koci organizm. Porozmawiaj o tym z wetem. Ale nie martw się na zapas, bo domowy kot zwykle nie jest bardzo zarobaczony.


Ja miałam taki problem, Tosię zaczęły przytruwać robaki. Zrobiła sie bardzo markotna, osowiała i pobiegłam z nią do weta. Przepłukali kocinę dwiema kroplówkami, na drugi dzień trzecią i było po problemie.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Nie lut 17, 2013 16:05 Re: Sevilla, nasza pierworodna

vivien pisze:Ja stosuję Milbemax - mała tabletka, kot nie ma problemu z połknięciem.
Największym problemem są martwe robale jeszcze w kocie, jeśli było ich dużo mogą zablokować jelito i zatruć koci organizm. Porozmawiaj o tym z wetem. Ale nie martw się na zapas, bo domowy kot zwykle nie jest bardzo zarobaczony.

też stosowałam milbemax i jeszcze coś na q. tak jak pisze Vivien, zaletą tych tabletek jest to, że są małe - jak raz wet chciał mi zaproponować coś wielkości aspiryny, to skitrałam :mrgreen: jak to kotu wcisnąć?...

i nie zawsze robale wychodzą poprzez jelita - to zależy od ich rodzaju. moja pierwsza kotka miała nicienie, którymi się wymiotuje, a nie wydala wraz z kupą. musicie się na to przygotować - że ona może wymiotować po tej tabletce i jeśli będzie to jakieś 12h po (może trochę mniej, może trochę więcej), to to jest pożądany objaw i wcale nie umiera ;)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości