Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery! Nocna impra

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 27, 2013 19:22 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Tez sie ciesze :) Jak rownie db pojdzie mi za dwa tygodnie ,to uznam to za maly cud,za duzy jak operacja bedzie zgodnie z planem :kotek:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103278
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 27, 2013 19:38 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Super - gratuluję i trzymam kciuki. Za cudy.

Swój ostatni egzamin zdawałam w 2004 roku. I już mi do końca życia wystarczy. :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 27, 2013 19:40 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Tez tak mowilam-od tego czasu duzo lat uplynelo i co jakis czas wpadam na kolejne dziwne pomysly,by zajac swoj mozg-potem sa skutki :wink: chwilami smieszne
'
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103278
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 28, 2013 22:14 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Słupek, melduj, co u Tygrysa słychać.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sty 28, 2013 22:29 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Tygrys stabilny. :D
Dostał dzisiaj kolejny steryd w zastrzyku, więc czuje się lepiej. Chyba opuchlizna pod czachą się po sterydzie zmniejsza, bo widzenie w dużej części wróciło i trochę lepiej chodzi. I śpi. No i je częściej niż niemowlę - średnio co dwie godziny, w nocy co trzy-cztery, na żądanie, a żąda co chwilę, dla jego niewydolnej trzustki małe częste porcje są akurat. Jutro włączamy Nivalin, żeby chodzenie spróbować usprawnić i przewodnictwo bodźców.
Póki co - dajemy radę. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 28, 2013 22:31 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

No!
Ty nas w niepewności nie trzymaj, tylko melduj codziennie, bez ponaglania.
:ok: :ok: :ok:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sty 28, 2013 22:46 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Tak jest! Przyjęłam do realizacji. :lol:

No właśnie się o dokładkę drugiej kolacji upomina...
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 28, 2013 22:47 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Ciesze sie ,ze jest stabilniej :kotek:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103278
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 29, 2013 20:20 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

jaaana pisze:No!
Ty nas w niepewności nie trzymaj, tylko melduj codziennie, bez ponaglania.
:ok: :ok: :ok:

Melduję, że Nivalin nie jest jednak lekiem dla Tygryska. :(
Bo kotuś zdecydowanie resztkę wigoru stracił, apetyt siadł i półbiegunkowa kupka się pojawiła. Miejsca sobie za bardzo znaleźć nie może, ale podsypia i trochę pomrukuje pojękująco co czas jakiś. W zasadzie jego zachowanie mieści się w "działaniach niepożądanych" http://chorujena.pl/Leki/3910-Nivalin :(
Z wetami na mailu i jakby co telefonie jestem, chociaż już nic się dziać nie powinno, bo od podania 4 godziny minęły. Ale kciuki by się na wszelki wypadek przydały.
Lek oczywiście odstawiamy.
No. To tyle.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 29, 2013 20:22 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Trzymam kciuki -biedaczek :? :ok: :ok:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103278
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 29, 2013 20:31 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Resztki wigoru stracił - brzuś go boli pewnie, jak to przy biegunce.
A jest jakiś lek podobny? Może go będzie lepiej tolerował?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto sty 29, 2013 20:35 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Słupek pisze:
jaaana pisze:No!
Ty nas w niepewności nie trzymaj, tylko melduj codziennie, bez ponaglania.
:ok: :ok: :ok:

Melduję, że Nivalin nie jest jednak lekiem dla Tygryska. :(
Bo kotuś zdecydowanie resztkę wigoru stracił, apetyt siadł i półbiegunkowa kupka się pojawiła. Miejsca sobie za bardzo znaleźć nie może, ale podsypia i trochę pomrukuje pojękująco co czas jakiś. W zasadzie jego zachowanie mieści się w "działaniach niepożądanych" http://chorujena.pl/Leki/3910-Nivalin :(
Z wetami na mailu i jakby co telefonie jestem, chociaż już nic się dziać nie powinno, bo od podania 4 godziny minęły. Ale kciuki by się na wszelki wypadek przydały.
Lek oczywiście odstawiamy.
No. To tyle.

a może to by pomogło choć trochę - theranecron ?
wygooglaj sobie i poczytaj
pogadaj z wetem

edit
ja bym chyba zaryzykowała czytając
http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=1129

http://forum.gazeta.pl/forum/w,525,1174 ... _.html?v=2
http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=1129
ale to wet musi się wypowiedzieć
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 29, 2013 20:54 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Raczej nie będziemy kombinować, bo Tygrys na niektóre leki źle reaguje. Nawet na witaminy z grupy B, metoklopramid i buscopan, które są dla futrzaków ok.
Dobrze, że kreon toleruje, bo już by umarł z głodu mimo jedzenia przy nietrawieniu tłuszczu i białek. No i obecny steryd.

Ale poczytam. Dzięki. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 29, 2013 20:58 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

viewtopic.php?f=1&t=133956&hilit=Bilbo
tu dziewczyna stosowała - może ją podpytasz, zawsze to informacje z pierwszej ręki

edit
niezależnie od decyzji oczywiście
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 30, 2013 20:16 Re: Bo koty muszą być... Trzy? Nie, cztery!

Dalia - dziękuję bardzo i wielcem zobowiązana.

Poczytałam i kwestię Theranecronu zapodałam doktorom.

Wątek Bilba przeczytałam i na szczęście dla kotusia, to jednak nie był nowotwór.
A mój Tygrysek to chyba podobnie jak Agatka <*> od Avian. :(
W zależności od tego, co weci powiedzą od Theracronie obok/zamiast sterydu (głównie w kontekście jego częściowo nieczynnej trzustki, bo na główkę to raczej na pewno nie zaszkodzi :wink: ), to się do dziewczyn odezwę na pw.

Dzisiaj Tygrysek sterydowo stabilny - apetyt wrócił, biegunka się nie powtórzyła i czuje się mniej źle. Znaczy Nivalin się zmetabolizował i już nie męczy kotusia. :)

Jaaana - strasznie Ciebie przepraszam, że w wątku Twoich cudnych kociastych Tygryskiem mieszam.
Ale nie chcę zakładać dla niego na nie wiem jak krótko.


Edit: dostałam maila od mojej wetki m.in. w sprawie tarantuli - mam nadzieję, że nie będzie problemem, jeśli kawałek tego maila wkleję, bo może się również komuś innemu ta wiedza przydać:

Co do theranecronu, stosowaliśmy go latami, ale w Pl do kilku lat jest niedostępny, mój szef (były, w poprzedniej lecznicy - dopisek mój - Słupek) sprowadzał go z Czech swojego czasu. To jest homeopatyk i w żadnym razie nie ma działania jak steryd! Wspomaga, owszem, ale prędzej guzy skóry, listwy mlecznej, obrzęki stawów. Na ewentualnego guza w głowie nie podziała, obawiam się. Preparat stosuje się nawet do ostrzykiwania zmienionych tkanek i wtedy faktycznie super działa. Jeśli udałoby nam się skądś go załatwić też bym się cieszyła, ale w przypadku Tygryska wątpię, aby coś wskórał.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: berrniemalina i 46 gości