Moja gromadka. 10 lat z Klocusiem! :)

No i dupa zbita. Po szkole poszłam do okulisty, bo prawe wysiadło całkiem, a lewe częściowo. Znowu zapalenie rogówki. Chyba się potnę. L4, złe samopoczucie, dołek. Fantastyczna ta zima.
Muszę sobie zrobić nowe okulary, u mnie to koszt naprawdę duży, bo same szkła kilka stów kosztują.
Ja nie wiem, czy ja tu w końcu coś pozytywnego napiszę, oby, tylko kiedy?
To jest jakiś koszmar, od kilku miesięcy nieustający koszmar...

nie wiem, co poradzić na oko, na pewno przyciemnione okulary na śnieg, może jakieś suplementy ktoś doradzi?

to beznadziejny okres roku, minie, oko też się 'naprawi' , wypoczywaj i oszczędzaj to oko

Cholerka

Wiem tylko że jak już oczy chore to potem ciężko krople odstawić (antybiotyk ?) Jakoś stopniowo trzeba ...
Jakieś witaminy ,coś na podniesienie odporności ...
No i nie można się zamartwiać absolutnie !

Wiem -łatwo powiedzieć - ale jak na coś nie masz wpływu ,to lepiej o tym nie myśl :wink:

Ściskam i kciuki trzymam :1luvu:

Anita5, każde zdjęcie wklejone przez Ciebie niesie mega pozytywne przesłanie.
Milunia jest cudowna i fotogeniczna :mrgreen:

Półka zatelewizorowa - wow! Szacun dla TŻta mahob.
Wyobrażam sobie, że przy chorych oczach można mieć serdecznie dość. Ale to minie i świat znów będzie piękny, czego serdecznie Ci życzę w jak najkrótszym czasie.

Przejdzie to wszystko, zawsze tak jest. Będzie lepiej. Tylko trzeba przetrwać te najgorsze chwile...

:ok:

Joako pisze:Anita5, każde zdjęcie wklejone przez Ciebie niesie mega pozytywne przesłanie. (...)

Bardzo to miłe, dziękuję.

W ogóle dziękuję Wam za miłe słowa i pocieszanie. Ja wiem, że smęcę niemożliwie, nigdy bym nie pomyślała, że tak będę smęcić... Mam nadzieję, że szybko dojdę do ładu z sobą. Mówiłam sobie, że poradzę sobie ze wszystkim, bylebym zdrowa była, a tu te chore oczy tak dokuczają, i to mnie dobiło już totalnie. L4 to oczywiście mniej kasy, a wydatki czekają mnie niemałe.
Poza tym ja od zawsze nienawidziłam okularów. Od 3 klasy podstawówki, kiedy to bardzo szybko zaczął mi się pogarszać wzrok. I zawsze marzyłam, żeby ich nie nosić. Kiedy tylko pojawiły się soczewki kontaktowe, zaczęłam je nosić. A teraz, po 26 latach

, muszę się pogodzić z tym, że będę musiała częściej nosić okulary. :placz:

Okulistka powiedziała, że soczewki musi mi dobrać inne, więc będę mogła nosić, ale mam problem z nawilżeniem oka...

Rany, dość.

A teraz zagadka. Dlaczego od samego rana nie mogę podnieść rolety w pokoju Mimi i Agaci? Ponieważ w roletę zawinął się Pucuś i tak sobie smacznie śpi.

Antoś się źle czuje. :cry:

Antoś.... nie straszymy Dużej.. a co się dzieje?

co do soczewek - ja od 3 roku życia nosze okulary, jak pojawiły się soczewki to strrrasznie chciałam ale moja wada nie da się nimi skorygować i jestem skazana na okulary - jakoś się pogodziłam a teraz nawet mi z tym lepiej, bo to pielęgnowanie soczewek i wysychające oczy to było okropne.

A co z Antosiem?
Kciuki za całokształt :ok:

Antoś bardziej smarka i nie jest w ogóle wesoły, tzn wczoraj nie był, ale dostał inny antybiotyk i dziś się bawił, przez chwilkę. No w każdym razie jest grzeczny, a to u niego niedobry objaw. Dużo śpi.

Kochany Kukiełka

Gapcio Barszczyk, mój wybranek

Nie mogę czytać, szczególnie wieczorem, i to nie jest miłe, bo przed snem obowiązkowo muszę poczytać, i wczoraj Gapcio przyszedł mnie pocieszyć chyba, położył mi się na klacie, i w sekundę zasnęliśmy. On jest tak puchaty i tłuściutki... :1luvu:

Tymczasem w moim mieszkaniu pojawiają się dziwne kartony...

A to Klocuś, który jest wesoły, bawi się... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

anita5 pisze:Tymczasem w moim mieszkaniu pojawiają się dziwne kartony...

Koty przygotowane do wysyłki?

Też pomyślałam o tym, że koty przygotowane są do wysyłki. Albo, że zostały nadesłane... :lol:

Czekam w napięciu na rozwiązanie zagadki.

Podzielam Twoje zamiłowanie do czytania przed snem, kocham książki i kiedyś czytałam nawet przy latarce... pewnie dlatego teraz należę do grona okularników. Lata temu w radio były słuchowiska, może teraz też są? Teatrzyk "Zielone oko", to były czasy... Hmmm, w sumie to na YT na pewno można posłuchać.

Kciuki za zdrowie Twoje i stadka.