Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie sty 27, 2013 23:38 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Najgorsze, że znam przypadki kotów stestowanych, zaszczepionych, odrobaczonych, po sterylizacji, nawet czip mają... i co, i nikt ich nie chce, bo to czarnuchy czy burasy o nieśmiałym charakterze.
I to znam kilka takich przypadków :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie sty 27, 2013 23:46 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Słuchajcie dziewczyny, naprawdę się tak nie nakręcajcie. Ja wiem, że fundacja nie ma kasy, ale nie każdy adoptujący o tym wie i się tym przejmuje. Poza tym pani nie żąda przebadania kota na wszystko i gwarancji, że nigdy nie zachoruje, tylko zapewnienia, że obecnie nie ma niczego zaraźliwego, czym mógłby się zarazić jej kot. To chyba nic dziwnego?
Szalony Kocie, o ile wiem, Jokot też nie ma kasy, ale robicie testy, leczycie i wydajecie koty, o których jesteście w stanie coś powiedzieć - i tu tylko o to chodzi. A czy pani zdecyduje się na dachowca, to nie wiem, być może.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie sty 27, 2013 23:49 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Szalony Kot pisze:Najgorsze, że znam przypadki kotów stestowanych, zaszczepionych, odrobaczonych, po sterylizacji, nawet czip mają... i co, i nikt ich nie chce, bo to czarnuchy czy burasy o nieśmiałym charakterze.
I to znam kilka takich przypadków :/



szkoda gadać i tyle
jo.anna
 

Post » Nie sty 27, 2013 23:50 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

To jest moja odpowiedź dla Pani , o której dyskutujemy:(Pani zdecydowala się na Ryżyka, nie na Lukrecję ostsecznie, to jeden z norwesiów)

" Witam , wiem,że jest pani po wizycie naszej wolontariuszki.Ania przekazała mi ,że wszystko ok, jest Pani świetnym domem.W zasadzie mogłaby Pani odebrać od nas kota na dniach.
Jednocześnie Ania przekazała mi listę Pani życzeń co do zdrowia kota.
Niestety nie stać nas - fundacji- na zrobienie wszystkich badań , testów i uzyskania zaświadczenia o stanie zdrowia kota.
W fundacji jest 90 kotów i priorytetem jest leczenie tych najbardziej potrzebujących.
Możemy jedynie sie umówić ,że spotkamy się z Panią żeby przekazać Ryżyka u wetrynarza .Wetrynarz może zbadać i przetestować kota.I niestety zapłacić za to nie możemy.Nie stać nas.Może to Pani zrobić we własnym zakresie.To suma około 70-150 zł w zależności od zakresu badań.
Koty do adopcji rzadko spełniają takie kryteria zdrowotne jak koty kupione z renomowanych hodowli , nie jesteśmy więc w stanie dać na Ryżyka "gwarancji".

Jeśli Pani nie zdecyduje się na Ryżyka - trudno, będziemy mu szukać innego domu.

Przez chwilę pomyślałam,żeby zbadać i przetestować na mój koszt Ryżyka dla Pani.
Ale -nie.
W imię czego?


Pozdrawiam"

Nadmienię,że Pani w rozmowie ze mną powiedziała,że miała już wziąść jakiegoś kota od innej fundacji ,ale nie mogli jej zapewnić,że kot jest ok...

Nie chcę Pani obrazić.
Ani pouczyć .Ale mnie ruszyło.
Może Panią też ruszy??

Obejrzałam "Niemożliwe" dziś i też mnie poruszyło.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 28, 2013 0:04 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

wiele osób chce kota zdrowego, kolankową maskotkę, która mruczy i jest, ale nawet ze zdrowym kotem może się coś zadziać, niestety, koty zupełnie nakolankowe i nie wymagające nakładu $$ to można kupić w smyku--jedyny nakład to bateria R6
jo.anna
 

Post » Pon sty 28, 2013 0:19 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Ja Panią rozumiem- że chce zdrowego kota.
I dlatego uwazam,że powinna (każdy biorąc kota powienien!) zbadać, przetestować, zaszczepić, zrobić zęby, zadbać....
Ja tak robię biorąc kota.Jadę do wetrynarza.Nie uniknęłam grzybicy, sikania po kątach...a niedoleczony kk wybrałam świadomie, więc to się nie liczy:)
Ale myślenie typu " wezmę kota z fundacji a oni mi go zbadają, wyleczą i zagwarantują" jest jakoś niesmaczne.
Nie sądzę ,zeby to było cwaniactwo.
Ale nieświadomość-tak.


Poczekajmy zanim na Pani wszystkie psy powiesimy,ok?
Jeśli jutro się obrazi i trzaśnie drzwiami- macie rację.Jeśli nie- uciszy nas, prawda?

Szalony Kocie to naprawdę nie jest wina persów ,że są persami.I że ludzie chcą właśnie kotow w typie jakiejś rasy- też nie wina ludzi.Nikt nie kupuje sobie plaszcza czy samochodu bo brzydki.No,może ja biorę kota "bo źle rokuje",ale -umówmy się- ja nie jestem normalna.
Oczywiście możesz pracować nad zmianą mentalności ludzkiej.
Jednak na nasze prośby,żeby ktoś wziął zamiast prześlicznego Śnieżka z wątku norwegów zwykłego, czarno- bialego Romka- ludzie fukają na nas.To są bardzo specyficzni ludzie, ci co do nas dzwonia o koty w typie.
I tylko z garstką da się normalnie rozmawiać....

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 28, 2013 0:24 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Dziewczyny - ja byłam na tej PA i to nie tak. Nie dorabiajcie sobie teorii, żeby się oburzać. Pani coś tam sobie przeczytała o chorobach, ale nie bardzo się orientuje, więc się na wszelki wypadek boi o swojego, który dopiero w marcu będzie miał odnawiane szczepienia. Pani jest też sama i nie ma samochodu, więc i to bierze pod uwagę. Kasy jej starcza na kota czy dwa, ale rzuciła się na spłatę kredytu, więc też kasą nie szasta.
Po prostu tutaj sytuacja kotów (czy raczej fundacji) i oczekiwania pani się rozminęły i już. Pani powinna wziąć kota od kogoś, kto ma w domu jednego, dwa czy trzy tymczasy, już obrobione. O których ktoś jej opowie itd. Takich adoptujących jest gros i nikt się na to nie oburza.
Poza tym skoro pani chce Ryżyka, a nie innego, a Ryżyk ma innych chętnych, to chyba w ogóle nie ma sprawy. Zdaje się, Kotkinsie, że mówiłaś, że Ryżyk w ogóle nie wchodzi w grę? Niech Ryżyk idzie sobie do tych innych chętnych, a pani znajdzie sobie innego kota.

Wiecie, życie nie jest idealne. Mnie się w ogóle nie podoba takie - to proszę sobie pojechać do lecznicy, (zbadać lub nie) i kota wziąć. I to nie tylko w sytucji tej pani. Zasadniczo to ktoś powinien albo tego kota zawieźć albo oddać osobiście do rąk własnych. Ale czy coś mówię?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon sty 28, 2013 0:43 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

PS. Poza tym zastanawiam się, czy to dobry wybór dla Ryżyka - to jest chyba dość duży kot i chyba z aktywnej rasy (na ile jest rasowy), a to mieszkanie jest małe - czy on się nie będzie męczył?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon sty 28, 2013 0:44 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Ja sie wtrące, bo mam 3 koty adoptowane z miau. Tylko Maja, ostatnia z nich, byla po testach w DT.
Ale Manie i Melise testowalsmy z dusza na ramieniu jak juz byly u nas, bo w obu DT byly przypadki Felv, co sie okazało po jakims czasie.
I to doswiadczenie mnie nauczyło, ze nue wezme wiecej w ciemno nietestowanego kota, ze wzgledu na dobro moich kotow dotychczasowych, a nie ze wzgledu na kase czy cokolwiek innego.
moge poprosić DT, zeby Przetestowala kota na moj koszt. Ale nie wezme kota w ciemno, deklarując sie z gory.

Dlatego nie dziwi mnie i nie bulwersuje podejscie tej pani. A jesli ktos decyduje sie wziac kota chorego, powinien to zrobic świadomie.

Oczywiscie wiem, ze nie mam gwarancji zdrowia, moja Conchita odeszła na chloniaka, chociaz byla Felv-, a chloniak najczęściej jest związany z Felv+.

Chyba, ze zle zrozumiałam i cała afera jest o kase, a nie o sam fakt, ze pani chce znac stan zdrowia kota, co moim zdaniem jest słuszne i sprawiedliwe.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 28, 2013 1:10 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

koteczekanusi pisze:Słuchajcie dziewczyny, naprawdę się tak nie nakręcajcie. Ja wiem, że fundacja nie ma kasy, ale nie każdy adoptujący o tym wie i się tym przejmuje. Poza tym pani nie żąda przebadania kota na wszystko i gwarancji, że nigdy nie zachoruje, tylko zapewnienia, że obecnie nie ma niczego zaraźliwego, czym mógłby się zarazić jej kot. To chyba nic dziwnego?
Szalony Kocie, o ile wiem, Jokot też nie ma kasy, ale robicie testy, leczycie i wydajecie koty, o których jesteście w stanie coś powiedzieć - i tu tylko o to chodzi. A czy pani zdecyduje się na dachowca, to nie wiem, być może.

W JoKocie większość testujacych robi to za własną, prywatną już kasę - chociaż i od tego są wyjątki, ale bardzo szczególne.
Jednak w zakresie działań Fundacji jest "tylko" podstawa - szczepienie (bez białaczki, za białaczkę dopłacamy z własnej kieszeni), odrobaczenie, sterylizacja. Testowanie już nie.
Z tego co ja wiem, a wydaje mi się, że całkiem nieźle się orientuję, ale oczywiście mogę mylić.

Zdaje mi się, że tę panią kojarzę - bo odezwała się także po jedną z naszych kotek z dłuższym włosem. I też przestraszyła się o zdrowie rezydenta, mimo tego, że kotka była sterylizowana i szczepiona oraz zdrowa od dłuższego czasu. Zwłaszcza, jeśli Pani jest z Warszawy, to tym bardziej obstawiam, że ta sama ;)

Btw. w takich sytuacjach nieodmiennie zastanawia mnie, czy kot-rezydent był testowany. Mało kto, jak już czyta o adopcjach i zagrożeniach, jakie niesie dokocenie, zastanawia się, czy jego kot też nie jest zagrożeniem dla nowego. Przecież może być nosicielem koronawirusa (zwłaszcza, jeśli to znajda), który może być śmiertelny dla nowego, jeśli to odmiana FIPowa. Może być też utajonym nosicielem białaczki, w końcu testy paskowe są zawodne. Może mieć zaległą infekcję kk, która wprawdzie jego samego już nie dotyczy, ale wciąż może zarażać. I co, da gwarancję zdrowia dla nowego? ;)

A to już tak niezależnie od Pani, to mnie zastanawia zawsze przy takich pytaniach.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon sty 28, 2013 1:27 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

koteczekanusi pisze:PS. Poza tym zastanawiam się, czy to dobry wybór dla Ryżyka - to jest chyba dość duży kot i chyba z aktywnej rasy (na ile jest rasowy), a to mieszkanie jest małe - czy on się nie będzie męczył?

Jeśli od malucha wychowa się małym mieszkaniu nie odczuje braku przestrzeni.Dorosły tak :( i aktywnej rasy.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 28, 2013 2:41 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

A tak z całkiem innej strony to test mówi o przeszłości.
Bo przecież od momentu zarażenia do możliwości wykrycia mija jakiś czas.
Konia z rzędem temu kto zapewni, że nie zdażyło się coś w tym czasie, znaczy przed badaniem.
Ja wiem, zwiększa się prawdopodobieństwo, że jest tak jak test pokazuje uwzględniając pewność testu.
Ale pewności nie ma

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 28, 2013 8:58 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

koteczekanusi pisze:Słuchajcie dziewczyny, naprawdę się tak nie nakręcajcie. Ja wiem, że fundacja nie ma kasy, ale nie każdy adoptujący o tym wie i się tym przejmuje. Poza tym pani nie żąda przebadania kota na wszystko i gwarancji, że nigdy nie zachoruje, tylko zapewnienia, że obecnie nie ma niczego zaraźliwego, czym mógłby się zarazić jej kot. To chyba nic dziwnego?


koteczekanusi - gdyby pani powiedziała, że prosi o test za który zapłaci niezależnie od wyniku i jeśli kot nie ma FIV/FeLV to go weźmie a jak ma to niestety rezygnuje to nie byłoby sprawy. Biorąc kotkę na DT poprosiłam o test FIV/FeLV, zapłaciłam za niego i uprzedziłam, że jeśli ma FIV+ to nie będę mogła jej wziąć z powodu braku możliwości izolacji przez dłuższy czas. Kota, który nie jest w typie rasy i nie będzie mój, tylko pójdzie do innego domu. I nie ma to nic wspólnego ze świadomością zagrożeń, tylko ze zrozumieniem, że osoba żebrząca na forum o DT dla kota, którego w innym razie będzie musiała odstawić "na ulicę", na pewno ma kupę wydatków (choćby zapłacenie za leczenie tejże kotki).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 28, 2013 11:58 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

To ja dla odmiany napisze o jednym z persów z meliny :wink:

Michasia była dziś w lecznicy, miała zrobione usg, w badaniu wyszła bolesność w okolicach pęcherza i nerek.
Została w lecznicy w oczekiwaniu na siku (ogólne + posiew), oraz kupę.

Karma -zamiast intestinala Urinary HD.

Proszę o kciuki za pobranie materiału do badań oraz za dobre wyniki.

W uszach ma świerzba; Dr oglądała jej wydzielinę pod mikroskopem, dostała leki.

Pod oczy maść maxitrol + borasol do przemywania.

To tak mniej więcej tyle doniesień z ostatniej chwili...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 28, 2013 12:09 Re: Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

magaaaa pisze:To ja dla odmiany napisze o jednym z persów z meliny :wink:

Michasia była dziś w lecznicy, miała zrobione usg, w badaniu wyszła bolesność w okolicach pęcherza i nerek.
Została w lecznicy w oczekiwaniu na siku (ogólne + posiew), oraz kupę.

Karma -zamiast intestinala Urinary HD.

Proszę o kciuki za pobranie materiału do badań oraz za dobre wyniki.

W uszach ma świerzba; Dr oglądała jej wydzielinę pod mikroskopem, dostała leki.

Pod oczy maść maxitrol + borasol do przemywania.

To tak mniej więcej tyle doniesień z ostatniej chwili...



trzymam kciuki za Michasie :ok:
Thousands of years ago, cats were worshipped as gods. Cats have never forgotten this.

ewiczka

 
Posty: 80
Od: Nie gru 30, 2012 23:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości