Sevilla i Granada

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 26, 2013 23:20 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

jest zły. w dużym, dużym skrócie - koty biologicznie są przystosowane wyłącznie do trawienia części zwierzęcych. czerpią energię z białka zwierzęcego - roślinnego, a tym bardziej węglowodanów, nie trawią do cukrów prostych (jak my), tylko przetwarzają w tłuszcz, który się odkłada na narządach wewnętrznych. oczywiście koty potrzebują też witamin i pewnych związków roślinnych, ale minimalnie; podstawą ich żywienia jest mięso, ścięgna, zwierzęcy tłuszcz, skóra, kości.
RC nie jest karmą, w której wiodącym składnikiem jest mięso ani nawet produkty pochodzenia zwierzęcego. to karmy składające się z kukurydzy, innych zbóż, wypełniaczy, ziemniaków - i tylko kilku do kilkunastu procent mięsa.

kiedyś RC był bardzo dobrą karmą, rzeczywiście weterynaryjną - dlatego u wszystkich weterynarzy w całej Polsce masz zawsze zapasy RC do kupienia. ale parę lat temu wykupił ich koncern Whiskas-Pedigree i drastycznie pogorszył skład, pozostawiając tę samą cenę. teraz podajesz (podawałabyś) kotu de facto whiskas... tylko cztery razy drożej.

i znam ten problem - ja Łajzę też bezskutecznie próbuję przestawić na coś innego.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie sty 27, 2013 19:54 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

Wieści z frontu dostarczam :P

Jest spokojnie, coraz spokojniej. Dzisiaj doświadczyłam tylko jednego ugryzienia, a raczej podgryzienia, bo nie było mocne. Może to też moja asekuracja, staram się jej nie miziać za długo, żeby się nie podjarała za bardzo :).

No i powoli uczymy się bawić! Sevi nie jest zbyt skora do zabawy, jak już wspominałam, ale dzisiaj odkryłam, że myszka z sizalu do tej pory pogardzana, może służyć naszej pannie do zabawy :) mianowicie "rzucenie" jej w jakimś kierunku skutkuje atakiem Sevi na zabawkę, jakby naprawdę polowała :). Troszkę szybko się płoszy innymi zabawkami, szczególnie kijkiem z rzemykami na końcu - za pierwszym razem poszalała trochę, aż uderzyła się o stół i chyba złe wspomnienie zostanie już na zawsze.

No i przysmakiem Sevilli jest śmietanka. Właściwie nie daje jej nic poza chrupkami i tą animondą, której dziś niemal nie tknęła. Podobnie z chrupkami, może dlatego, że sporo TOTW wsypałam do RC. Ale nic, czekam, aż zgłodnieje.
Przy okazji - śmietanka codziennie może być? Tak ze 4 łyżki jej daję na spodeczku. I czy powinnam dawać coś jeszcze? Jutro przyjdą przysmaki z zooplusa, jajko będzie raz w tygodniu, czy jakieś witaminowe wspomagacze są potrzebne?

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 27, 2013 20:16 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

Madzio pisze:Przy okazji - śmietanka codziennie może być? Tak ze 4 łyżki jej daję na spodeczku. I czy powinnam dawać coś jeszcze? Jutro przyjdą przysmaki z zooplusa, jajko będzie raz w tygodniu, czy jakieś witaminowe wspomagacze są potrzebne?

większość kotów nie trawi laktozy - co objawia się w formie dość woniejącej kuwety. rozwiązaniem jest mleko dla kotów o obniżonej zawartości laktozy. nie przepłacaj w zoologach - fajne mleczko dla kotów marki Winston jest np. w Rossmanie, trzy do czterech razy tańsze ;) nie orientowałam się, jak to wygląda cenowo w sklepach internetowych.
co do ogólnej i bardzo generalnej zasady, kotom najlepiej podawać mięso i kawałki okołomięsne (kości, chrząstki, tłuszcz). żadnemu się jednak krzywda nie stanie, chyba że skrajny alergik, od mleka i przetworów mlecznych - Łajza na przykład uwielbia masło. byle się to nie stało podstawą diety: mój młodszy brat dość regularnie zamiast obiadu wciąga paczkę chipsów (ciężko szesnastolatka pilnować) - myślę, że złapiesz analogię.
witaminy można podawać, ale jeśli dajesz zbilansowaną karmę (totw jest ok), to w gruncie rzeczy nie ma potrzeby robić tego codziennie. najczęściej kotom brakuje tauryny - o ile dobrze pamiętam, podaje się to m.in. jako olej z łososia.

byłaś w Kocim ABC? tam masz bardzo dużo tematów o żywieniu kota. polecam też na ten temat forum barfa - http://www.barfnyswiat.org :)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie sty 27, 2013 21:27 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

Tak apropos właśnie-chętnie przestawiłabym się z kicią na barfa ale wydaje mi się, że jakoś ciężko to ogarnąć, nie wiem jak zacząć, co do czego i ile, a poza tym mój kot lubi surowe mięsko ale tylko tak do smaku, na przekąskę a nie jako posiłek :)

Madzio, ja tym razem zaopatrzyłam się (za ostatnie pieniądze :P ) na greenpet24, tam można właśnie kupić ten olej z łososia.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Nie sty 27, 2013 22:04 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

Maupo, strasznie mi głupio - byłam pewna, że mleka nie można dawać kotom, ale śmietankę tak. Gdzieś wyczytałam pozytywne opinie o serkach wiejskich i śmietance i wdrożyłam. Od dziś koniec! Kocie ABC było moją biblią, tym bardziej aż wstyd z tą śmietanką...

vanesia1 pisze:Tak apropos właśnie-chętnie przestawiłabym się z kicią na barfa ale wydaje mi się, że jakoś ciężko to ogarnąć, nie wiem jak zacząć, co do czego i ile, a poza tym mój kot lubi surowe mięsko ale tylko tak do smaku, na przekąskę a nie jako posiłek :)

Madzio, ja tym razem zaopatrzyłam się (za ostatnie pieniądze :P ) na greenpet24, tam można właśnie kupić ten olej z łososia.



Też mnie na razie przeraża BARF. Może kiedyś się przełamię :) Ale ta moja Sevi jakaś taka chrupkowa, nie chce się przekonać do puszek, więc nie wiem jak by było z mięchem. Zobaczymy :). Nooo i nawet mi nie wspominaj o kolejnych sklepach dla zwierząt, bo ledwo dociągnę do końca miesiąca ;D

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 27, 2013 22:11 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

Lajza tez chrupkowy, a mieso wciaga az milo popatrzec. Wczoraj dostal surowe odrzuty z kurczaka - pelnia szczescia :mrgreen:
Nie "glupiuj" sie, Madz. Moze sie jeszcze okazac, ze to ja bzdury gadam ;) ale przetwory mleczne tez laktoze zawieraja, tak na chlopski rozum (nie pamietam, zebym trafiala na jakies rozroznienia w kontekscie karmienia kotow). Jesli Sevilla posiada stosowne enzymy, to jej nie skrzywdzisz, a frajde sprawisz. Jak grzyby dla czlowieka: zadnych wartosci odzywczych, a jakie pycha ;)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie sty 27, 2013 22:13 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

Maupa pisze:Nie "glupiuj" sie, Madz. Moze sie jeszcze okazac, ze to ja bzdury gadam ;) ale przetwory mleczne tez laktoze zawieraja, tak na chlopski rozum (nie pamietam, zebym trafiala na jakies rozroznienia w kontekscie karmienia kotow). Jesli Sevilla posiada stosowne enzymy, to jej nie skrzywdzisz, a frajde sprawisz. Jak grzyby dla czlowieka: zadnych wartosci odzywczych, a jakie pycha ;)

W sumie kupa normalna, więc chyba jej nie szkodzi :) A co do mięsa, spróbuję jeszcze z jakimiś pakietami próbnymi puszek, może to po prostu animonda nie wchodzi panience. Dzięki dziewczyny po raz kolejny!

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 27, 2013 22:39 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

A ja słyszałam, że tylko mleko jest niedobre, ale śmietanka czy jogurt naturalny są OK bo nie zawierają laktozy albo zawierają jej o wiele mniej, nie pamiętam dokładnie.. :?
Tosia lubi śmietankę i Bielucha :) ja myślę, że w rozsądnych ilościach prawie wszystko jest do przełknięcia :)
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Nie sty 27, 2013 22:58 Re: Księżniczka Sevilla - już jest z nami!

Madzio pisze:W sumie kupa normalna, więc chyba jej nie szkodzi :) A co do mięsa, spróbuję jeszcze z jakimiś pakietami próbnymi puszek, może to po prostu animonda nie wchodzi panience. Dzięki dziewczyny po raz kolejny!

z tą animondą coś nie ok. dzisiaj podałam księciu puszkę na próbę, ciamknął i podziękował. może do rana zniknie, ale pewnie nie.
a pachnie niby nieźle.
ech, koty ;)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon sty 28, 2013 8:07 Re: Sevilla - już jest z nami!

Może smak nie ten? Moje uwielbiaja animondę ale nie wszystkie smaki lubią.
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 28, 2013 8:16 Re: Sevilla - już jest z nami!

justyna p pisze:Może smak nie ten? Moje uwielbiaja animondę ale nie wszystkie smaki lubią.

Może, dawałam wołowinę czystą. Niestety nie mam nic innego do spróbowania, a nie mogłam znaleźć pakietów próbnych - może gdzieś we Wrocławiu znajdę stacjonarnie, bo przez net mi się nie opłaca kilku puszek sprowadzać...

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 28, 2013 11:27 Re: Sevilla - już jest z nami!

forumowa Sia poleca ten sklep we Wrocławiu jako porządnie zaopatrzony: www.zwierzaczek-wroclaw.pl
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon sty 28, 2013 12:07 Re: Sevilla - już jest z nami!

Maupa pisze:forumowa Sia poleca ten sklep we Wrocławiu jako porządnie zaopatrzony: http://www.zwierzaczek-wroclaw.pl

Ooo tego mi było trzeba. Jakoś google nie wypluły info na ten temat, a widzę, że świetny sklep! Super :)

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 28, 2013 22:53 Re: Sevilla - już jest z nami!

Się podbiję.

Zaopatrzyłam się dziś w różne mokre - saszetki, puszeczki, pudełeczka. Rano ok. 6:30 zostawiłam Sevi suchego jedzenia naprawdę niewiele, tak żeby zakryło dno (już większość to ToTW) i świeżą wodę. Mój chłopak jak wrócił o 18, to kotka ostentacyjnie kończyła chrupki. Nałożył jej Carny z wołowiny - troszeczkę, ale ledwo tknęła.

2h później uznałam, że może wypróbujemy inny smak - chrupek w międzyczasie nie dawałam. No i nałożyłam Animondę, tym raazem Rafine Soup z wołowiną i gęsią. Pachniało tak, że miałam ochotę sama wciągnąć. Sevilla pozostała niewzruszona. Martwi mnie to mocno, zwłaszcza, że wody też nie ubywa, więc umoczyłam palec w sosie i dawaj jej pod nos. Nic, najpierw olała. Za którymś razem, jak jej pobrudziłam łaapkę i zlizała, w końcu i z mojej ręki zaczęła. Ale z talerzyka nie, nie i już.
Parę podejść zrobiłam, w końcu zaczęła jeść kawałki mięsa z mojej ręki - a potem z talerzyka! Ekstra. Oczywiście zjadła odrobinę, ale to i tak sukces. No i teraz pytanie - czemu ode mnie zaczęła próbować, a z miseczki/talerzyka nie chciała? Czy to brak zainteresowania nowościami, czy co? Macie jakieś doświadczenia z niejadkami i wdrażaniem karmy? Bo zaczynam mieć wrażenie że nie o smak i konsystencję chodzi. No ale jakby co, to na jutro i pojutrze mam jeszcze kilka asów w rękawie w różnych smakach i różnych marek, zobaczymy.
I pytanie numer dwa - mogę jej nie sypać chrupek, tylko zostawić niedojedzone Rafine Soup w miseczce na noc? Nie będzie glodować?

Aha, jeszcze coś - dolanie odrobiny mleka kociego do wody - hit :) Maupo, smakuje jej to z Rossmana :)

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 28, 2013 22:55 Re: Sevilla - już jest z nami!

z niejadkami Ci nie pomogę, bo ja problem odwrotny - pilnowanie, żeby mi się spaślaki nie wyhodowały :lol:
ale cieszę się, że mleczko podeszło. Łajza też wciąga je jak nielichy nektar.

aha, ale jak próbujesz różnych mokrych: u nas dobrze wchodzą Gimpety (gimpet shinycat, zwłaszcza smaki "czyste", czyli sam kurczak i sam tuńczyk) - tyle, że to karma filetowa (wyłącznie mięso i galareta), więc jako codzienne żywienie tak niebałdzo. ale może się nadadzą do nauki jedzenia mokrego.
w ogóle - próbowałaś podawać rybkę?
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 44 gości