Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 25, 2013 11:30 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Cewnikowanie tez mi się nie podoba, traktuję to jako ostateczność.A nakłucie pęcherza...pomyślcie,że Wam ktoś nakłuwa.Pęcherz przez powłoki brzuszne.No super, prawda?
Muszę wobec tego zebrać mocz- wstawię kuwetę jutro z piaskiem do zbiórki i zamknę się z Fio .I posiedzimy...bo Fio to uparciuch.Rano chyba nie czuła się dobrze, martwię się.A może to tylko foch?
Wyciskać już nie pozwolę, przecież można coś uszkodzić.
Fio sama nie siusia w nie swoją kuwetę.


Muszę pojechać sprawdzic czy wszystko z brzuchem ok między pracami.Ale rano przy czesaniu i myciu oczu było raczej ok.

Ciężar moczu był w normie.Tylko pojedyńcze leukocyty i ten ślad białka.
Leukocyty u kocicy nawet sterylizowanej to norma, białko podobno też.
Może zawieźć mocz do normalnego leboratotorium(mam w firmie)?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 25, 2013 11:42 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

kotkins pisze:Cewnikowanie tez mi się nie podoba, traktuję to jako ostateczność.A nakłucie pęcherza...pomyślcie,że Wam ktoś nakłuwa.Pęcherz przez powłoki brzuszne.No super, prawda?


Cewnikowanie do pobierania moczu jest kompletnie bez sensu ... na posiew taki mocz się nie nadaje, bo wszystkie bakterie bytujące na zewnątrz zostaną cewnikiem "wepchnięte" do środka ...Jeżeli bardzo zależy Ci na posiewie, to wbrew pozorom, pobranie moczu przez powłoki jest dla kota niebolesne i mniej stresujące niż cewnikowanie ...Pod warunkiem, że robi to doświadczony wet ... Nie mądrzę się tak sama z siebie, tylko przerabiałam to z moim kocurkiem perskim i z dr Agnieszką Neską ... Kocur, u którego zwykłe pobranie krwi zamieniało się zawsze w jatkę (dla personelu pobierającego, a i mnie też się dwa razy mocno oberwało) - przy pobieraniu moczu przez powłoki (miał 3 razy) nawet nie zdążył się ruszyć i zorientować, że coś mu robią ... A tego kocia "boli" już samo golenie łapki do pobrania krwi ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 25, 2013 11:44 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Ja tam nie wiem, ale mój Miś, wielki strachulec, był cewnikowany dwa razy i - wierzcie mi - nawet nie zauważył. Naprawdę. Siedział grzecznie, ani drgnął. Elegencko, dwukrotnie pani doktor ściągnęła mocz. Może to od weta zależy? Nie wiem.
Aniada
 

Post » Pt sty 25, 2013 11:51 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Aniada pisze:Ja tam nie wiem, ale mój Miś, wielki strachulec, był cewnikowany dwa razy i - wierzcie mi - nawet nie zauważył. Naprawdę. Siedział grzecznie, ani drgnął. Elegencko, dwukrotnie pani doktor ściągnęła mocz. Może to od weta zależy? Nie wiem.


Od weta na pewno baaaardzo dużo zależy ...Ale kilku wetów (tych, których uważam za dobrych) tłumaczyło mi, że do posiewu mocz z cewnikowania nie nadaje się (z przyczyn jak wyżej) ... do zwykłego badania tak .. No, ale u mnie do złapania moczu na zwykłe badania wystarczy wyparzona łyżka wazowa ... albo specjalny żwirek dla tych, którzy sikają w bardzo niskim przykucu i łyżki nie da się wetknąć pod tyłek ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 25, 2013 11:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

A ja łapię bezpośrednio do pojemnika na mocz :mrgreen: .
Kocury przysiadają bardzo nisko (Maurycy ma prawie zawsze zasikane portki :roll: ) i jak zaczną sikać to łapię za ogon i delikatnie podnoszę kuper, podstawiam pojemnik i po sprawie.

Spokojnie możesz zanieść mocz do ludzkiego laboratorium :kotek: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2013 12:28 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Fio nie nasika do pojemnika ani nigdzie poza swoją kuwetką.Tak ma.
Wyciskać wiecej nie pozwolę.Aniado- weci twierdzą ,że cewnikowanie u dziewczyn jest TRUDNE!!
U chłopaków (w tym byłych chłopaków) łatwiej

U ludzi całkiem odwrotnie...

Hmmm...kocury siadają nisko???
Leon sika na stojąc...Małż mówi "nic dziwnego- on jest chłopcem!"

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 25, 2013 12:51 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

kotkins pisze:Fio nie nasika do pojemnika ani nigdzie poza swoją kuwetką.Tak ma.


Ale ja ten mocz na łyżkę wazową również łapię w kuwetce ...Czaję się ... jak kot zaczyna sikać to wtedy podstawiam ... i zlewam do pojemniczka na mocz .... Mój kochany gamoniek persowy wielokrotnie nawet nie zauważa, że coś się działo ... On się baaaardzo skupia na sikaniu ....
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 25, 2013 13:06 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Gdzieś na forum - chyba przy kotach nerkowych - było opisywane jak najlepiej, gdzie najlepiej i do jakich badań pobierać mocz, żeby badanie było jak najbardziej obiektywne.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 25, 2013 13:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Instrukcja pobierania moczu u kota siusiającego w bardzi niskim przykucu:
Naszykować pojemnik (ten z apteki) i postawić go niedalego kuwety. Zaczaić się na kota. gdy kot wejdzie do kuwety, wykopie dołek i kucnie - podejść, odkręcić pojemnik. Trzeba zaobserwować moment gdy kot zaczyna siusiać (u mojej Ofelii widać, tak jakby rozluźniała jej się wtedy tylna część ciała, takie zafalowanie), podnieść delikatnie ogon i podstawić wieczko od pojemnika. Po złapaniu przelać iuśki z wieczka do pojemnika, zakręcić. Ot i wszystko.
Wieczko znacznie płytsze od wazówki, łatwiej podstawić. No i taka ilość moczu, jaką się złapie, wystarcza. Mi się raz udało złapać dosłownie pare kropli, jak Ofelia miała zapalenie pęcherza, i udało się coś z tego zrobić.
A co do labolatorium - ja noszę do zwykłego ludzkiego, Ofelkowy wet nie ma w gabinecie laboratorium. Przy oddawaniu zaznaczam tylo ze to mocz kotka no i ewentualnie proszę o zwrócenie szczególnej uwagi np. na osad (u Ofelii to byo ważne bo zapalenie pecherza, bakterii niet, więc może kryształy, ale kryształów jak się okazało też nie było).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 25, 2013 13:59 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

kotkins pisze:Hmmm...kocury siadają nisko???
Leon sika na stojąc...Małż mówi "nic dziwnego- on jest chłopcem!"

Moje dwa kocury siadają bardzo nisko (zresztą wstawiłam u Ciebie zdjęcie Maurycego sikającego w śnieg więc mozesz zobaczyć jak on to robi).
Natomiast Norka [*] sikała prawie na stojąco - oczywiście połowa leciała za kuwetę :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2013 14:08 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Dostałam informacje od Kotkins, że Piorunek jest do adopcji. Jesteśmy zainteresowani i zgłoszeni do Adopcji Puchatych.
Chętnie odpowiem na wszelkie pytania

Anna D.

anna.dudzik

 
Posty: 31
Od: Pt sty 04, 2013 11:00

Post » Pt sty 25, 2013 14:35 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Dwie przydatne informacje - podnieść kota za ogon i podstawic wieczko, a nie pojemnik...
Jedno mnie niepokoi i przerabiałyśmy to przed morelową operacją - a co jak zacznie nawiewać po całym mieszkaniu?? albo pod mebel??
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25805
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 25, 2013 15:14 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

morelowa pisze:Dwie przydatne informacje - podnieść kota za ogon i podstawic wieczko, a nie pojemnik...
Jedno mnie niepokoi i przerabiałyśmy to przed morelową operacją - a co jak zacznie nawiewać po całym mieszkaniu?? albo pod mebel??


Tzn. nawiewać w trakcie siusiania? Podobno przeważająca większość kotów nie może przerwać jak już zacznie siusiać, więc siusiają dalej grzecznie w trakcie łapania siuśków. A żeby nawiewać, kot musiałby przerwać. Chyba... No chyba że podstawi się wieczko za wcześnie, zanim zacznie - to wtedy ze złapania nici. Grunt to rozpoznac własciwy moment.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 25, 2013 15:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Właśnie o to chodzi, że jak kot już zacznie sikać to nie potrafi przestać więc jeśli się przestraszy podstawionego pojemniczka i zacznie zwiewać to podczas ucieczki cały czas sika :strach: . Ale nie straszmy kotkinsa :mrgreen:
Moim kotom nigdy taka przygoda się nie zdarzyła. Za to odwracają się i patrzą na swój ogon wielce oburzeni faktem, że coś tam majstruję :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2013 16:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- perska bitwa na OGONY

Zdaje się Broszka pisała, ze jej sie ta przygoda z nieprzestającym sikać kotem zdarzyła :twisted: ...A tam nie straszmy - niech się Kotkins przygotuje ...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25805
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości