Witajcie , u nas kwiatki stoja tylko w kuchni , a Złośiowi udało sie wskoczyć na parapet bo przestawialam doniczki i przez chwilę było tam miejsce na koci tyłeczek . ale zazwyczaj tam jest tak poustawiane że kocie sie nie zmieści .Jakoś wyjatkowo tym razem w kuchni sie kociaczek nie interesował kwiatkami tylko widokiem za oknem .U nas w pokoju kocie zamordowało wszystkie kwiaty

Poza tym cały czas miałam go pod nadzorem kiedy siedzial na parapecie kuchennym . Ale dzieki za ostrzezenie będe uważać na to żeby Złoś przypadkiem się nie dobrał do tego kwiatka .
Aaa... zapomniałąm ....czy wasze koty lubią oliwki zielone? Bo Złoś maluszkiem jeszcze będąc nie przepadal , wolał pokulać po podłodze i pobawić sie .O jedzeniu nie było mowy .Ale ostatnio jakos z miesiąc temu spadła mi oliwka a Złoś przyleciał i sprzątnął mi ją spod nosa:P
A dziś jak wyjęłam oliwke i pomachalam mu nia przed nosem to myślałąm że zginę od zębów i pazurów kiedy moje kocie koniecznie chciało mi odebrać oliwkę z reki . Zbzikował na punkcie oliwki XD