Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Ogon należy do Borysa vel "Bobasa" vel "Puchatej Baryły" vel "Misiuniunia"

Zdjęcia są najlepsze jakie udało mi się znaleźć aby ogon w/wym. osobnika pokazać .
:twisted:

Dziś gdy zamierzałam zacząć fotografować ogon z jego najlepszych stron
celem godnego zaprezentowania - zaczął on być pieczołowicie i skrzętnie chowany
przede mną i aparatem .
Mam to co mam... a zatem pokazuję :mrgreen:

:

a tu Yoko Vel "Zojka" vel "Małpa Szylkretowa" vel "Moja Ti ti ti "
Obrazek

Może i cieeeniuuutki ale za to długi za dwóch

( my się dopiero tuczymy bo od 1 grudnia jest
z nami ta adoptowana koteczka ) Ogonek będzie wkrótce tłuściejszy - tak nam dopomóż Mruk i Miau :ok:

Tylko... że z nas takie persy jak z koziej d... trąbka.
:mrgreen:

Nie wiemy czy się liczymy w konkursie .

Na zęby najlepsze mięsko krojone w długie i cienkie paseczki (jak na chińszczyznę, tylko cieniej, może być prawdziwie długa dżdżownica). Najlepiej żylaste. Ma to też tę zaletę, że koty muszą jeść powoli, więc nie wypuszczają pawia z niepogryzionego, połkniętego w pośpiechu mięsa.
Z gotowców kupuję im w zooplusie Toothies Smilli. Nie wiem, czy coś pomagają, ale koty je uwielbiają - lecą już na odgłos otwierania szuflady. W zooplusie są też carnello (takie jakby suszone rurki). I nie wiem, czy to pomaga na zęby, ale fajna przekąska cosma snakies 100% suszonego mięsa.
A karma w chrupkach podobno właśnie powoduje kłopoty z kamieniem.

A moje koty

jedzom fszysko karma sucha , wołowina surowa, indyk surowy, sasetki , kocie kabanoski, śmietanka itp. itd. :oops:

nawet chleb z masłem mi ukradły kiedyś i zlizały masło.
Zgredek jest niedobrym skrzatem domowym i idzie sobie za karę przysmażyć rączki :mrgreen:

To moje ulubione zdjęcia ogona. Należą do Pompona, mojego wakacyjnego tymczasa. (Te, które śledziły wątek, zdjęcie już widziały, ale i tak warto je pokazać). Bo najładniejsze persie ogon są golone. :mrgreen:

koteczekanusi pisze:To moje ulubione zdjęcia ogona. Należą do Pompona, mojego wakacyjnego tymczasa. (Te, które śledziły wątek, zdjęcie już widziały, ale i tak warto je pokazać). Bo najładniejsze persie ogon są golone.

Kuuurczeee jaaaki uroczy kot

Wygląda jak na notorycznym rauszu - :mrgreen:

przepraszam uprzejmie
ale mówię co widzę.
Przeuroczy jest . Mina na 2-gim zdjęciu bezcenna.

Oczywiście,że się liczycie!
Każdy ogon na wagę złota!

Persy to organizatorzy konkursu (Amelka się upiera ,że sie pisze "organizatory", więc tak tez napiszę)(a jak się upiera to tupta po kalwiaturze,więc...) a udział mogą wziąść wszyscy.
Oceniamy wszak nie tylko urodę ale i DUCHA ogonów.

Jutro Fio idzie do weta.Nie ma bigunki ale co drugi dzień znajduję "zwrocik" z kłakami- dam jej zaraz porządnego odkłaczacza...Będzie zua!

A Amelce wycięłam włosy wokół pupy...biały pers co nie potrafi się wylizać w tamtych okolicach...taaa...ludzie czasem potrafią straszliwie skrzywdzić kota za urodę.Gdyby byla zwykłym buraskiem zostałaby z swoją matką dłuzej i pewnie sama by się myła.A tak- ja jestem mamą Amelki.Powinnam ją wylizywać w sumie:),ale jakoś...
Amelka zaliczyła dziś odwiedziny w garnku po szpinaku odstawionym do zlewu po zastosowaniu szpinaku do lasagne.
Prawie się popłakałam czyszcząc jej futerko.
Amelka płakała , rozpaczala i uciekala na moje ramię.
Teraz siedzi oburzona za kanapą.

Ładny z niej kotek:zielonkawy miejscami z pupą okresowo ubrudzoną kupką.
To tak dla fanów... :mrgreen:

Amelia z Zielonego Wzgórza... :ryk:

No co, koteczce znudził się kolor futerka, znudziła jej się zima, zatęskniła do wiosny i zieleni :lol:

Nie MB.
Amelka jest tak zwyczajnie i poprostu GŁUPIA.
To jest fakt bezsporny.

I wiesz - my ja bardzo kochamy.Ale mycie puchatego (nie znam na forum nikogo bardziej od niej puchatego!) persa w kolorze białym ze szpinaku z serem...już raz wytaplała się w buraczkach.Miesiąc chodziła różowa...

ruda32 pisze:a Kacperka będę bronić nawet pazurami swymi i jego honoru i jego ogona
bo gość jest GOŚCIEM
AnnAArczyK nie obraź się
Kacperro i jego ogon

Ale się uśmiałam!
No to jeszcze jedno razem z "siostrzyczką;)
Kacperkowy ok. 15-letni ogonek, ooo, taki...

Gdy zaopiekowałam się Kacperkiem, ogonek kocia nadawał się tylko do amputacji, ale cudowny wet, oprócz kota uratował i ogon...więc cieszymy się, że jest choć taki:)
A Luńcia ma ogonek, ooo taaaaki...

Fotki wyciągnięte z albumu, bo za nic w świecie, nawet za "łapówkę" nie dały sobie zrobić wieczorkiem żadnego zdjęcia:)
dobrej nocki:)

kotkins pisze:szpinaku z serem...już raz wytaplała się w buraczkach.Miesiąc chodziła różowa...

Amelcia jest po pierwsze kobietą: któraż czasami nie zapragnie zmiany koloru włosów? A po drugie ma rozwinięta swiadomość ekologiczną. Wybiera farby naturalne. Więc z ta głupotą... no, nie wiem, Kotkinsie

Amelcia i jej nowy, szpinakowy image :ok:

Przypomniało mi się, że kiedyś Ofelia bardzo lubiła puszeczkę gourmeta z kaczką w sosie szpinakowym. Może Amelcia po prostu lubi szpinak, a Duże jej nie dają?

Tu jest ogonek Gai

Tu jest ogonek Tiary

A tu są wszystkie ogony

Więcej ogonów nie mamy

Kacperek ma fajny ogon i doupkę - jeszcze nie głosuję, ale miażdży mnie ogon i doupka Kacperkowa póki co :ryk:

Wszystkie ogony są cudne - cienkie, grube, długie , chude - w każdym guście i rodzaju, wzorze i kolorze.

Ja podejrzewam , że Amelka chciała wygrać konkurs i próbowała się ufarbować ciekawie i ekstrawagancko.
Ona jest mądra :ok:

a człowieki wszystko psują i próbują domyć kreatorkę nowej mody.

Kurka pieczona, mam w telefonie foty ogonów (i to jeden obok drugiego, pyski przy miskach) i nie mogę przerzucić na kompa :evil:

. Musiałam pstrykać telefonem, bo w aparacie akumulatorki padły. No nic, pozostaje mi naładować baterie i polować od nowa

Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Kto przegląda forum