po pracy mam zębologa, potem gnam do domu i zobaczymy jak tam mały. Jak dalej będzie źle to pewnie pojedziemy do Ań... dziś przypada kolejny zastrzyk z antybiotyku (co drugi dzień teraz dajemy), on tez nie pomaga
Muchomorek od zawsze był spokojniejszy od Staśka, ale Stasiek to wcielony diabełek. A teraz Grzybek coraz słabszy jest - uzmysłowiłam to sobie dziś rano, że on taki coraz biedniejszy stopniowo, od kilku dni

Tylko że jadł z apetytem cały czas. A dziś to śniadanie, na które nie przyszedł, mną potrząsnęło
