» Wto sty 22, 2013 22:21
Re: O Hunhurtu, która nie zdążyła uciec...
Szenila,
ta mała kotka odeszła, umarła. W swoim życiu przeżyła wiele. Odnalazła - już na samym końcu Ciebie i od Ciebie dostała wiele, wiele miłości. Od nas też ale to Ty ją karmiłaś, nosiłaś, dbalaś o nią. Być może to Twoje słowa wypowiedziane, wypisane w jej imieniu sprawią,że wielu ludzi zgubi chciaż część swojej bezduszności i głupoty. Być może dzięki temu ocaleje choć jedno kocie życie.
Może Hunhurtu jest teraz słonecznym promieniem, światłem. Może któregoś dnia poczujesz na twarzy ciepły promień słońca, muśnięcie, dotyk. Pomyśl o Hunhurtu. Może to Ona.